Tymoszenko: odzyskamy Krym i to niedługo!
Była premier Ukrainy Julia Tymoszenko zajęcie półwyspu nazwała "początkiem końca" prezydenta Władimira Putina. - Krym jest dla niego odbezpieczonym granatem- oświadczyła.
2014-03-21, 23:32
Kryzys ukraiński - serwis specjalny >>>
Kalendarium zdarzeń na Ukrainie >>>
Kijów podpisał umowę z Unią Europejską. Ukraina radzi: więcej sankcji [relacja] >>>
Tymoszenko, która niedawno opuściła więzienie, była w piątek wieczorem głównym gościem popularnego programu politycznego dziennikarza Sawika Szustera. Był to jej pierwszy występ o tak szerokim zasięgu od czasu odzyskania wolności. Zapowiedziała, że jej kraj odzyska okupowany przez Rosjan Krym.
REKLAMA
- Krym jest właściwie dla Putina początkiem końca. Jestem absolutnie przekonana, że Krym do nas wróci i stanie się to w niedługim czasie - powiedziała.
"Jedyny argument to siła"
Była premier nazwała Putina "ukraińskim wrogiem numer jeden". Jej zdaniem jedynym argumentem w dialogu, który można z nim prowadzić, jest siła.
- Musimy rozmawiać z nim jasno i twardo: najpierw niech zwróci Krym, bo mówienie, że Krym już jest wasz (rosyjski) i możemy dalej się przyjaźnić, nie jest stanowiskiem godnym Ukraińca - podkreśliła.
Tymoszenko oświadczyła, że Ukraina nie pozwoli Rosjanom na dalszą ekspansję, w czym - jak oczekuje - pomoże jej Zachód. - Nie pozwolimy Rosjanom wejść na kontynentalną Ukrainę. Świat także dziś się temu przygląda - powiedziała.
REKLAMA
Oceniła, że podpisana w piątek polityczna część umowy stowarzyszeniowej z UE otwiera Ukrainie drogę do uniezależnienia się od Rosji. Zdaniem byłej premier najważniejszym zadaniem jest ograniczenie zależności od importowanych z Rosji surowców, przede wszystkim gazu ziemnego.
Tymoszenko podkreśliła, że opowiada się za współpracą z Rosją, która - jak zaznaczyła - protestuje na ulicach Moskwy przeciwko wojnie z Ukrainą, ale nie chce współpracować z dążącą do odrodzenia imperium ekipą Putina. "Musimy przestać oglądać się cały czas na Rosję i zacząć żyć własnym życiem" - powiedziała.
Tymoszenko, która opuściła więzienie pod koniec lutego, wystartuje najprawdopodobniej w zaplanowanych na Ukrainie na 25 maja wyborach prezydenckich. Była premier nie złożyła dotychczas jasnej deklaracji, czy zamierza ubiegać się o najwyższy urząd w państwie.
PAP/agkm
David Cameron: Rosja bardziej potrzebuje Europy niż Europa Rosji (CNN Newsource/x-news)
REKLAMA
(Władimir Putin podpisuje dokumenty o przyłączeniu Krymu i Sewastopola do Rosji; źr. CNN Newsource/x-news)
REKLAMA
REKLAMA