Policja o raporcie NIK: będą zaległe szkolenia
Policjantów szkolimy, a w raportach drogowych nie ma tylu błędów - tak na zarzuty NIK odpowiada Komenda Główna Policji.
2014-04-03, 13:31
Posłuchaj
Rzecznik komendanta głównego policji Mariusz Sokołowski wyjaśnia, że w ostatnim czasie więcej funkcjonariuszy rozpoczęło służbę w drogówce. Teraz sukcesywnie się szkolą. W ciągu dwóch - trzech lat wszyscy odbędą zaległe, specjalistyczne szkolenia.
Mariusz Sokołowski podkreśla, że każdy policjant rozpoczynający służbę wie, jak przeprowadzić zwykłą kontrolę drogową. Szczegółowymi ustaleniami zajmują się ci funkcjonariusze, którzy przeszli szkolenia. W patrolach drogowych przynajmniej jeden policjant ma pełny zakres uprawnień.
Mariusz Sokołowski odpiera zarzuty NIK, że policjanci popełnili aż 45 tysięcy błędów w raportach z miejsc wypadków. Rzecznik komendanta głównego policji uważa, że kontrolerzy niesłusznie potraktowali jako błąd każdą niewypełnioną rubrykę raportu drogowego. Jako przykład podaje niewypełnienie rubryki numeru posesji, przy której doszło do wypadku w sytuacji zdarzenia na leśnej drodze.
REKLAMA
W 26 spośród 33 skontrolowanych jednostek policjanci nie mieli wystarczającej liczby pojazdów, sprzętu technicznego, a nawet umundurowania niż przewidują obowiązujące ich normy wyposażenia. Policja tłumaczy, że zakupy sprzętu prowadzi w miarę możliwości finansowych, a w jednym radiowozie służbę jednego dnia może pełnić wielu policjantów podczas kolejnych dyżurów.
Zobacz galerię: dzień na zdjęciach >>>
IAR, to
REKLAMA