McDonald's nieczynny na Krymie. Żyrinowski chce usunąć sieć z Rosji
Amerykańska sieć barów szybkiej obsługi McDonald's powiadomiła o tymczasowym zamknięciu "z powodów produkcyjnych" lokali działających na Krymie.
2014-04-04, 17:59
Protesty na Ukrainie: serwis specjalny >>>
Kalendarium zdarzeń na Ukrainie >>>
- Mamy nadzieję wznowić pracę, gdy tylko pojawi się taka możliwość – napisano na stronie internetowej siec, zaznaczając, że przyczyny, z powodu których zamknęła lokale w Symferopolu, Jałcie i Sewastopolu, są od niej niezależne. Komunikat o zamknięciu lokali McDonald's zamieścił na swej ukraińskiej stronie internetowej. Usunięto z niej adresy lokali na Krymie.
Kontrowersyjny lider nacjonalistycznej, prokremlowskiej Liberalno-Demokratycznej Partii Rosji (LDPR) Władimir Żyrinowski zaproponował, by w całej Rosji zamknąć lokale McDonald's. - Zamknęli na Krymie, dobrze by było, żeby i u nas zamknęli - powiedział Żyrinowski.
REKLAMA
- W całym kraju zamkniemy, żeby śladu nie zostało, a potem zajmiemy się pepsi-colą - powiedział. Wyraził też niezadowolenie, że w Rosji są anglojęzyczne nazwy restauracji. Powiedział, że już wydał polecenie moskiewskiemu oddziałowi LDPR, by przed wszystkimi lokalami McDonald's w stolicy Rosji i w całym kraju wystawić pikiety.
PAP/agkm
REKLAMA
REKLAMA