Pastafarianie wspólnotą religijną? Wygrali z ministerstwem
Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji musi ponownie rozpoznać wniosek Kościoła Latającego Potwora Spaghetti o wpis do rejestru wyznań. We wtorek sąd administracyjny - ze względów formalnych - uchylił decyzję MAC odmawiającą takiego wpisu.
2014-04-08, 21:01
Posłuchaj
- Decyzja MAC o odmowie wpisu została wyeliminowana z obrotu prawnego i teraz organ będzie musiał ponownie rozpoznać sprawę biorąc pod uwagę wytyczne z uzasadnienia wyroku - powiedział pełnomocnik przedstawicieli kościoła mec. Dariusz Goliński. Wyrok jest nieprawomocny, MAC może w ciągu miesiąca złożyć skargę kasacyjną do Naczelnego Sądu Administracyjnego.
Zwolennicy Kościoła Latającego Potwora Spaghetti jeszcze w lipcu 2012 r. wystąpili do ministerstwa o wpis do rejestru kościołów i innych związków wyznaniowych. Ostatecznie w kwietniu 2013 r. ministerstwo odmówiło takiego wpisu. Wcześniej zwróciło się o opinię w tej sprawie do religioznawców z Uniwersytetu Jagiellońskiego. Odmowę wpisu sympatycy kościoła zaskarżyli do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie.
Kościół Latającego Potwora Spaghetti powstał w Stanach Zjednoczonych w 2005 r. m.in. jako reakcja na promowanie w niektórych tamtejszych szkołach kreacjonizmu i negowanie teorii ewolucji. Zdaniem wielu religioznawców kościół de facto jest parodią religii.
Na taką interpretację powołali się także eksperci, którzy przygotowali opinię dla resortu. Wskazali m.in., że doktryna kościoła zawiera "cechy parodii doktryn już istniejących, szczególnie chrześcijańskiej". Choć biegli podkreślili, że w samym parodiowaniu nie ma niczego nagannego, to nie może być ono uzasadnieniem do przyznania grupie statusu oficjalnej religii.
Sąd w uzasadnieniu wtorkowego orzeczenia zaznaczył, że ministerstwo odmawiając rejestracji wskazało na braki wniosku. - Organ rejestrowy nie wyznaczył jednak skarżącym wymaganego w ustawie o gwarancjach wolności sumienia i wyznania dwumiesięcznego terminu do uzupełnienia tych braków, zresztą tak naprawdę tych braków nie wskazał - mówił sędzia Włodzimierz Kowalczyk. Dlatego w ocenie WSA, bez dopełnienia tej procedury, niedopuszczalne było wydanie decyzji o odmowie wpisu do rejestru wyznań.
Kilkunastu zwolenników kościoła, którzy pojawili się w sądzie, nie kryło satysfakcji z wyroku. Po wyjściu z sądu rozwinęli transparent z hasłem: "Nie lękajcie się Potwora"; skandowali także: "Makaron, makaron".
Zobacz galerię - Dzień na zdjęciach >>>
PAP/aj