Atak na squat w Rio. Policja użyła gazu łzawiącego

Do starć między squattersami a brazylijską policją doszło na północy Rio de Janeiro, po tym jak sąd nakazał eksmisję ok. 5 tys. osób, które mieszkały w opuszczonych budynkach należących do firmy telekomunikacyjnej.

2014-04-11, 20:45

Atak na squat w Rio. Policja użyła gazu łzawiącego
Starcia w Rio de Janeiro . Foto: PAP/EPA/ANTONIO LACERDA

Na miejsce przybyło 1600 policjantów, by ewakuować ludzi, którzy od końca marca okupują kilka budynków i parking.

Niektóre rodziny dobrowolnie opuściły teren o powierzchni 5 tys. metrów kwadratowych. Jednak po zatrzymaniu jednego z przywódców społeczności, który sprzeciwiał się akcji sił bezpieczeństwa, wybuchły starcia. Mieszkańcy zaczęli rzucać w funkcjonariuszy kamieniami i koktajlami Mołotowa. Podpalili część budynków, cztery autobusy i radiowóz. Zaatakowali też samochody lokalnych stacji telewizyjnych.
Policja użyła gazu łzawiącego i granatów hukowych, by rozpędzić protestujących.
Rzecznik policji Claudio Costa powiedział telewizji Globo, że "eksmisja zakończyła się po trzech godzinach", ale grupki squattersów nadal walczyły z policją na pobliskich ulicach.
Podczas starć rannych zostało pięciu policjantów, troje dzieci i czterech squattersów. Zatrzymano też ponad 20 osób, które atakowały policjantów lub próbowały splądrować pobliski supermarket i sklepy.
Rodziny okupowały od 31 marca opuszczone budynki, których właścicielem jest firma telekomunikacyjna Oi. Twierdzą, że nie stać ich na wynajęcie mieszkań.

PAP, to

''

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej