10 lat w UE. Cała Polska świętowała rocznicę akcesji
Oficjalne uroczystości, ale też koncerty, festyny i sportowe wydarzenia - tak Polska świętowała w 10 lat po wejściu do Unii Europejskiej.
2014-05-01, 22:10
Posłuchaj
Bronisław Komorowski - wraz z byłymi prezydentami Lechem Wałęsą i Aleksandrem Kwaśniewskim - wziął udział w Pikniku Europejskim w Łazienkach Królewskich. Zasadził m.in. "Dąb Wolności", towarzyszyły mu w tym osoby urodzone 4 czerwca 1989 r. i 1 maja 2004 r. Prezydent spotkał się też z ambasadorami z krajów UE. Wraz z nimi przeszedł ze Starej Pomarańczarni do Amfiteatru, gdzie wspólnie wzięli udział w koncercie orkiestr dętych.
TVN24/x-news
Prezydent podkreślił, że na polskie zaangażowanie w UE składa się wiele czynników, także trwający obecnie "kryzys na wschód od granic UE i NATO, kryzys na Ukrainie". - Nie tylko z punktu widzenia Polski i Polaków, ale i całego regionu wynika prosty wniosek - nie ma i długo nie będzie żadnej alternatywy - bezpiecznej, ciekawej, dającej szansę - niż integracja europejska - mówił Komorowski, przekonując, by 25 maja iść i głosować w wyborach do PE.
Jak podkreślił, po wielu latach wielka zmiana, która dokonała się w Polsce w wyniku zwycięstwa wyborczego 1989 r., "oznaczała również świadomy wybór opcji prozachodniej i odrzucenie uzależnień wschodnich".
Według Lecha Wałęsy, 89 proc. poparcia Polaków dla UE świadczy o tym, że decyzje podejmowane podczas przemian ustrojowych były właściwe. Jak podkreślił, odpowiedzią na zagrożenia związane z sytuacją na Ukrainie jest solidarność.
REKLAMA
TVN24/x-news
- Czasami staram się wytłumaczyć, dlaczego na Zachodzie to poparcie dla Unii Europejskiej jest dużo słabsze, a u nas tak wysokie. Mam na to prostą odpowiedź: kraje europejskie po kilkudziesięciu latach w Unii mają taki typowy kryzys wieku średniego. My po 10 latach jesteśmy ciągle zakochani w Unii Europejskiej. My wierzymy, że możemy razem góry przenosić - podkreślił Aleksander Kwaśniewski.
Aleksander Kwaśniewski: Polska może być nowym silnikiem UE >>>
Odznaczenia za zasługi dla integracji
REKLAMA
W Pałacu Prezydenckim wręczono odznaczenia państwowe 12 osobom zasłużonym dla budowania i umacniania integracji europejskiej. Krzyżem Wielkim Orderu Odrodzenia Polski uhonorowany został ksiądz biskup Tadeusz Pieronek. To drugie w hierarchii odznaczeń, po Orderze Orła Białego, duchowny otrzymał w uznaniu "wybitnych zasług w dziele budowy europejskiej wspólnoty ducha, za osiągnięcia w pracy duszpasterskiej i działalności publicznej".
Biskup powiedział skromnie, że nie chciał przyjąć odznaczenia, bo nie widzi takiej potrzeby. Później dodał, że jest jednak w tym państwie obywatelem, „więc jeżeli prezydent mówi, to trzeba słuchać”. Powiedział również, że jest wdzięczny za dostrzeżenie „jakiejś tam pracy z mojej strony, głównie ze strony moich współpracowników”.
Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski odebrał Jarosław Pietras, były minister do spraw europejskich. Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski prezydent uhonorował: Zbigniewa Czachóra, Hannę Jeziorańską, Zdzisława Macha, Jarosława Mulewicza, Tomasza Nowakowskiego, Tomasza Bańkę i Annę Radwan. Z kolei Złoty Krzyż Zasługi otrzymali: Piotr Buras, Ewa Bobińska i Rafał Dymek.
Orędzie prezydenta
REKLAMA
Według prezydenta, Polacy musieli wykonać wiele pracy, by spełnić warunki. – Jestem pewien, że wielu z nas przeżywając doniosłe chwile uroczystości kanonizacji wielkiego Polaka Jana Pawła II wspominało także Jego słowa wypowiedziane w Parlamencie Europejskim i w polskim parlamencie, gdy upominał się o nasze prawo do uczestniczenia w wielkim procesie zjednoczenia Europy – mówił.
(źródło: youtube)
Zdaniem Komorowskiego w 2014 rok Polska może spojrzeć w minione 25 lat, od odzyskania wolności, i dokonać swoistego bilansu. – Warto zatem rozejrzeć się dookoła, bo niemal wszędzie możemy zobaczyć liczne ślady wielkiej, dobrej zmiany. Ta zmiana dokonała się naszymi rękami i dzięki naszej pracy – powiedział. Dodał, że bez pomocy z Unii wielu rzeczy nie udałoby się załatwić. – Jesteśmy za to wdzięczni. Jednocześnie jesteśmy pełni nadziei, że integrująca się Europa nadal będzie, w następnych latach, jedną z podstawowych dźwigni naszego rozwoju – podkreślił.
REKLAMA
Prezydent przypomniał, że w 2003 roku w Polsce było zaledwie 631 kilometrów autostrad i dróg ekspresowych. Po dziesięciu latach w UE ich liczba wzrosła do 2745 kilometrów. Zaznaczył też, że liczba zwolenników integracji z Unią utrzymuje się na rekordowo wysokim poziomie.
- To nie znaczy oczywiście, że wszystko nam się udało, że nie mamy problemów, że żyjemy bogato i beztrosko. Tak nie jest. Wiemy, że czeka nas jeszcze wiele pracy i wiele wysiłku. Ale wiemy też, że mamy ogromna szansę. Polska może uzyskać jeszcze mocniejszą pozycję w strukturach integrującej się Europy – mówił.
Piknik w Elblągu
Premier Tusk wziął udział w pikniku rodzinnym w Elblągu z okazji 10-lecia wejścia Polski do UE. Jak mówił, europejskiej szansy nikt nam nie dał za darmo. - W Elblągu, kiedy patrzymy na to, co Polacy w tym mieście zrobili, nie w ciągu ostatnich 10 lat, ale od 1945 roku, to mamy prawo powiedzieć - podobnie jak w Gdańsku, Słupsku, na Śląsku, w Lubuskiem, na Zachodnim Pomorzu, na całej Warmii i Mazurach, że my tutaj Europę budowaliśmy od pierwszych dni po wojnie - podkreślił szef rządu.
REKLAMA
TVN24/x-news
Jak powiedział, kiedy patrzy na polskie miasta, wielki polski wysiłek, to może z dumą powiedzieć, że "my tę Europę tutaj budujemy od dziesiątek lat". - Nikt nam nie dał Europy, myśmy ją sami tutaj przynieśli, sami ją tutaj zbudowaliśmy - podkreślił.
Pikniki, festyny, i biegi w całej Polsce
W Suwałkach piknik europejski połączono z uroczystym otwarciem Placu Marii Konopnickiej, który został zmodernizowany dzięki dotacjom unijnym.
Impreza przyciągnęła do centrum miasta setki mieszkańców. Przy specjalnie przygotowanych stoiskach mogli oni wziąć udział m.in. w konkursach wiedzy o Unii Europejskiej, spróbować przysmaków z różnych zakątków Europy czy posłuchać koncertów.
Dużym zainteresowaniem mieszkańców cieszyła się wystawa plenerowa pt. „Suwałki - 10 lat w Unii Europejskiej”. Fotografie przedstawiają zmiany, jakie zaszły w mieście w ciągu ostatnich kilku lat.
W Bydgoszczy kilkudziesięciu uczniów wzięło udział w biegu ulicami miasta. Młodsi musieli pokonać dystans 700, a starsi 1300 m.
We Wrocławiu zaprezentowano widowisko multimedialne "Wielka Księga Aniołów i Ludzi". Na estradzie na wrocławskim rynku wystąpili Kayah, Justyna Steczkowska i Marek Piekarczyk.
W Lublinie na błoniach i Placu Zamkowym także przygotowano Piknik Europejski. - Tej zabawy zazdroszą nam Ukraińcy - macie się z czego cieszyć - powiedział Wołodymyr z Łucka, który przyjechał do Lublina na plener fotograficzny. W programie pikniku znalazły się między innymi degustacja jubileuszowego tortu, występy lubelskich gwiazd estrady i mnóstwo konkursów.
Żółto-niebieskie unijne baloniki powiewały rano na szlabanach na polsko-białoruskim przejściu granicznym w Kuźnicy. To również zewnętrzna granica Unii Europejskiej. Z okazji 10. rocznicy wstąpienia Polski do Wspólnoty wjeżdżający z Białorusi podróżni dostawali zapachowe zawieszki samochodowe z logo Unii. Podróżnych z takimi gadżetami witali m.in. wojewoda podlaski Maciej Żywno, komendant Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej Andrzej Rytwiński oraz dyrektor Izby Celnej w Białymstoku Mirosław Sienkiewicz. Powitanie odbyło się pod hasłem "Poczuj Unię".
REKLAMA
Protest narodowców
Kilkudziesięciu członków i sympatyków Ruchu Narodowego zebrało się w Warszawie przed siedzibą przedstawicielstwa Komisji Europejskiej w Polsce.
Podczas pikiety jeden z kandydatów RN do PE Witold Tumanowicz wyrzucił kilka flag unijnych przed drzwiami przedstawicielstwa i napluł na nie. Później reszta uczestników deptała flagi i robiła sobie z nimi zdjęcia.
- To sposób pokazania, jaki mamy stosunek do UE. Trzeba odzyskać suwerenność, zamienić UE na Europę wolnych narodów, Europę ojczyzn - tłumaczył swój czyn Tumanowicz. Za zaśmiecanie ulicy został on ukarany przez policję 100-złotowym mandatem.
- Chcemy w symbolicznych sposób zwrócić eurokratom flagi unijne. Te flagi wiszą bezprawnie w różnych miejscach publicznych w Polsce, a w Polsce jest miejsce tylko na jedną jedyną flagę biało-czerwoną - dodał Winnicki. Twierdził, że unijne flagi zdjęli z budynków publicznych w Warszawie i w innych miastach "obywatele działający w poczuciu patriotycznego obowiązku".
IAR, PAP, bk
REKLAMA
REKLAMA