"Motto NFZ - czas leczy rany". Manifestacja niepełnosprawnych w Warszawie

Niepełnosprawni, ich opiekunowie i fizjoterapeuci domagają się ochrony swoich praw - w poniedziałek przeszli ulicami Warszawy sprzed Sejmu do Kancelarii Premiera.

2014-05-05, 15:05

"Motto NFZ - czas leczy rany". Manifestacja niepełnosprawnych w Warszawie

Posłuchaj

Organizatorzy marszu podkreślali, że celem spotkania było pokazanie, że organizacje niepełnosprawnych mogą się zjednoczyć w walce o swoje prawa (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Na transparentach niesionych podczas manifestacji uczestnicy napisali m.in. "Motto NFZ - czas leczy rany", "NFZ - państwo w państwie" "Fizjoterapeuci pomagają godnie żyć pacjentom. A pan, panie premierze Tusk?" i "Dość ignorancji, my fizjoterapeuci żądamy ustawy".

Delegacja protestujących w Kancelarii Premiera złożyła petycję ze swymi żądaniami, m.in. jak najszybszego wprowadzenia w życie wszystkich zapisów Konwencji ONZ o prawach osób niepełnosprawnych. Chcą też spójnego systemu opieki i wsparcia osób niepełnosprawnych we wszystkich dziedzinach życia.

Protestujący domagają się także rzetelnej ustawy antydyskryminacyjnej, która chroniłaby prawa osób niepełnosprawnych, zawierającej regulacje dotyczące opiekunów oraz unormowania dotyczące pracy fizjoterapeutów.

Marcin Mikulski , prezes stowarzyszenia Aktywne Życie z Katowic, organizatora manifestacji, powiedział, że celem spotkania w dniu walki z dyskryminacją jest pokazanie, że organizacje niepełnosprawnych mogą się zjednoczyć w walce o swoje prawa.

REKLAMA

- Jest nas w Polsce bardzo dużo - nasze środowisko to 4,7 mln osób. Nie działamy wspólnie od wielu lat i teraz ponosimy negatywne konsekwencje tego braku wspólnych działań - ocenił.

Źródło: TVN24/x-news

Jak poinformował Mikulski, przygotowania do manifestacji trwały ok. trzech miesięcy. W tym czasie poparcie dla inicjatywy wyraziło 46 organizacji działających na rzecz osób niepełnosprawnych z całego kraju, a 25 z nich zadeklarowało udział w manifestacji. W proteście wzięło udział kilkaset osób.

REKLAMA

W ocenie Mikulskiego niedawne spotkanie okrągłego stołu w ministerstwie pracy nie poprawi radykalnie sytuacji osób niepełnosprawnych i ich opiekunów. Wiele organizacji osób niepełnosprawnych nie dostało bowiem zaproszenia do udziału w tym spotkaniu. - W tej chwili okrągły stół ministra pracy Władysława Kosiniaka-Kamysza wygląda dość kanciasto - powiedział Mikulski.

Protest organizowany jest w Światowym Dniu Walki z Dyskryminacją Osób Niepełnoprawnych.

FILM z 23.04.2014: - Wydatki na potrzeby dzieci niepełnosprawnych za rządów PO wzrosły z 500 mln zł do 1,5 mld zł - przekonywał Michał Kamiński.
TVN24/x-news

Protest opiekunów osób niepełnosprawnych - serwis specjalny >>>

REKLAMA

Niepełnosprawni a państwo

Powołaniem pięciu podzespołów, które zajmą się konkretnymi problemami osób niepełnosprawnych, zakończył się 30 kwietnia okrągły stół zorganizowany w resorcie pracy. Minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz zaproponował, by dalsze rozmowy odbywały się w podgrupach tematycznych, w Centrum Dialog w Warszawie. Dokonał on podziału na pięć podzespołów do spraw: orzecznictwa, zdrowia i rehabilitacji, aktywizacji i opieki instytucjonalnej, dzieci i młodzieży, opiekunów dorosłych osób niepełnosprawnych. Jego zdaniem prace trzeba zakończyć przed opracowaniem budżetu na 2015 r. Pierwszy cykl spotkań zaplanowano na 12, 13 i 14 maja.

"Coś jest nie tak"

W radiowej Trójce Danuta Bodzioch z Organizacji Środowiskowej Opiekunów Osób Niepełnosprawnych zarzucała resortowi pracy, że nie chce traktować na równi opiekunów niepełnosprawnych dorosłych i dzieci. Przykładem jest sprawa zasiłku, który od maja będzie wynosić 1000 złotych netto dla dzieci, a dla dorosłych 520 złotych, jeśli dochód w rodzinie opiekuna i podopiecznego nie przekracza 623 złotych na osobę.

- Dlaczego cały czas stosujecie to różnicowanie? - pytała Bodzioch w "Pulsie Trójki" . Według niej, czasie "okrągłego stołu" pojawiały się bardzo kontrowersyjne wypowiedzi ze strony ministerstwa, dotyczące weryfikacji orzecznictwa o niepełnosprawności. - Coś jest nie tak. Orzeczenia miały być wydawane na czas nieokreślony - mówi członkini OŚOON.

pp/mr/IAR/PAP

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej