Ukraińcy pochowają polskich żołnierzy ekshumowanych we Lwowie

Ambasador Ukrainy zdradził, kiedy i gdzie odbędą się pochówki szczątków żołnierzy Wojska Polskiego poległych we wrześniu 1939 roku w obronie Lwowa i pochowanych we Lwowie-Zboiskach. Będzie to miało miejsce w Mościskach na zachodzie Ukrainy, 14 listopada. Ekshumacje ich zwłok przeprowadzono w sierpniu. Wasyl Bodnar przekazał te informacje w sobotę w rozmowie z agencją Ukrinform.

2025-11-01, 17:50

Ukraińcy pochowają polskich żołnierzy ekshumowanych we Lwowie
Uroczysty pogrzeb polskich ofiar rzezi wołyńskiej, na terenie dawnej wsi Puźniki/Zdjęcie z 6.09.2025 r.Foto: Wojciech Olkuśnik/East News

Pochówki żołnierzy polskich w Ukrainie. Znamy datę

- W Ukrainie przeprowadzono w ostatnim czasie dwie ekshumacje, w tym w Puźnikach (w obwodzie tarnopolskim - red.), gdzie pochówek już się odbył. Natomiast szczątki żołnierzy Wojska Polskiego, które zostały ekshumowane we Lwowie, zostaną ponownie pochowane w Mościskach 14 listopada - powiedział dyplomata w rozmowie z ukraińską agencją, dodając, że strona ukraińska przygotowuje się obecnie "także do organizacji wyjazdu do kolejnych miejsc prowadzenia prac poszukiwawczo-ekshumacyjnych". Ambasador poinformował, że kilka dni temu we Lwowie odbyło się posiedzenie grupy roboczej odpowiedzialnej za prowadzenie prac poszukiwawczo-ekshumacyjnych. Podsumowano wstępne wyniki i uzgodniono dalsze kroki.

Bodnar: dla nas ważna jest otwartość

- Liczymy także na wizytę prezesa Ukraińskiego Instytutu Pamięci Narodowej Ołeksandra Ałfiorowa w Warszawie i omówienie z polskimi urzędnikami kwestii dalszych poszukiwań i ekshumacji zarówno na terytorium Ukrainy, jak i Polski - zaznaczył Bodnar, dodając, że wizyta może odbyć się do końca roku. Bodnar podziękował stronie polskiej za dobrą organizację prac poszukiwawczych w miejscowości Jureczkowa w województwie podkarpackim i wyraził nadzieję, że prace te będą kontynuowane. - Dla nas ważna jest otwartość, gotowość do współpracy i wzajemność w naszych relacjach. Wzajemna transparentność pozwala nam mówić, że z poziomu politycznego w kwestiach poszukiwań i ekshumacji przeszliśmy do praktycznej pracy, co pokazują obie strony - podkreślił.

Dyplomata przypomniał, że wkrótce zostanie wybrany nowy współprzewodniczący ukraińskiej grupy ds. prac poszukiwawczo-ekshumacyjnych w miejsce Andrija Nadżosa, który przeszedł do pracy w MSZ Ukrainy. - Teraz najważniejsze, aby tempo prac, które wcześniej uzgodniono, nie spadało, abyśmy pokazywali społeczeństwom ukraińskiemu i polskiemu praktyczną pracę, otwartość i gotowość do działań z obu stron - zaznaczył Bodnar.

Bodnar o manipulacjach "niektórych sił politycznych"

Ocenił jednocześnie, że niektóre siły polityczne "próbują manipulować tym tematem, nie pokazywać lub ukrywać rzeczywisty stan rzeczy". - W związku z tym wysłałem kluczowym frakcjom w parlamencie Polski podstawowe informacje o ostatnio przeprowadzonych pracach poszukiwawczych i ekshumacyjnych oraz o tym, co osiągnęliśmy - powiedział ambasador. Dyplomata wyraził gotowość do stałego informowania polskich ustawodawców o tym, co dzieje się w relacjach ukraińsko-polskich w sferze prac poszukiwawczo-ekshumacyjnych. Jego zdaniem o realnych rezultatach tych prac powinni otwarcie informować również specjaliści, aby przekazywać polskiemu społeczeństwu informacje o sytuacji w tej dziedzinie.

Ekshumacje podczas wojny z Rosją

- Prosiłbym także o zwracanie się do polskich przedstawicieli, którzy prowadzili prace poszukiwawczo-ekshumacyjne na Ukrainie, aby opowiedzieli, w ilu miejscach faktycznie prowadzono prace i w jakim okresie to miało miejsce - podkreślił Bodnar. Zaznaczył, że w każdym przypadku - od udzielania zezwoleń po prowadzenie ekshumacji i pochówków - jest to proces długotrwały, uwarunkowany wieloma czynnikami.

- Udzielanie zezwoleń, prowadzenie faktycznych prac, analizy DNA, sporządzanie odpowiednich raportów - wszystko to jest procesem długotrwałym. Ponadto trzeba brać pod uwagę, że prace te prowadzone są w warunkach stanu wojny, z odpowiednimi ograniczeniami bezpieczeństwa i wojskowymi, które obecnie obowiązują w Ukrainie. Mimo wszystko strona ukraińska jest otwarta, pracuje i jest gotowa do dalszych skutecznych działań - zapewnił ambasador Ukrainy.

Zbrodnie OUN i UPA

Polskę i Ukrainę od wielu lat różni pamięć o roli Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów i Ukraińskiej Powstańczej Armii, które w latach 1943-1945 dopuściły się ludobójczej czystki etnicznej blisko 100 tys. polskich mężczyzn, kobiet i dzieci. Od wiosny 2017 r. trwał spór wokół zakazu poszukiwań i ekshumacji szczątków polskich ofiar wojen i konfliktów na terytorium Ukrainy, wprowadzonego przez ukraiński IPN. Zakaz został wydany po zdemontowaniu pomnika UPA w Hruszowicach w kwietniu 2017 r.

Czytaj także:

Decyzja o zniesieniu obowiązującego od 2017 r. moratorium na poszukiwania i ekshumacje szczątków polskich ofiar zbrodni wołyńskiej została ogłoszona pod koniec listopada 2024 r. podczas wspólnej konferencji prasowej szefów dyplomacji Polski i Ukrainy, Radosława Sikorskiego i Andrija Sybihy. Ukraina potwierdziła wówczas, że "nie ma żadnych przeszkód do prowadzenia przez polskie instytucje państwowe i podmioty prywatne we współpracy z właściwymi instytucjami ukraińskimi prac poszukiwawczych i ekshumacyjnych na terytorium Ukrainy, zgodnie z ustawodawstwem ukraińskim". Zadeklarowała też "gotowość do pozytywnego rozpatrywania wniosków w tych sprawach".

Ekshumacje w Puźnikach

Wiosną br. strona polska przeprowadziła ekshumacje w dawnej wsi Puźniki w obecnym obwodzie tarnopolskim Ukrainy. W nocy z 12 na 13 lutego 1945 r. ukraińscy nacjonaliści wymordowali tam - według różnych źródeł - od 50 do 120 Polaków. W wyniku prac odnaleziono szczątki co najmniej 42 osób. Zostały one pochowane w Puźnikach 6 września. Ukraińcy wydali też pozwolenie na prace ekshumacyjne szczątków żołnierzy Wojska Polskiego, poległych we wrześniu 1939 r. w obronie Lwowa i pochowanych we Lwowie-Zboiskach. W ich wyniku odnaleziono szczątki co najmniej 31 osób.

Źródło: PAP/hjzrmb

Polecane

Wróć do strony głównej