Walki w Słowiańsku. Szef MSW Ukrainy: nie strzelamy do cywilów

Operacja antyterrorystyczna na wschodzie Ukrainy jest utrudniona ze względu na konieczność unikania ofiar wśród ludności cywilnej - oświadczył ukraiński minister spraw wewnętrznych Arsen Awakow.

2014-05-05, 22:42

Walki w Słowiańsku. Szef MSW Ukrainy: nie strzelamy do cywilów
Sytuacja za naszą wschodnią granicą coraz bardziej napięta. Foto: PAP/EPA/ROMAN PILIPEY

Posłuchaj

Kryzys na Ukrainie. Separatyści przyznają, że są otoczeni - korespondencja Piotra Pogorzelskiego (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny >>>

Z doniesień mediów wynika, że Słowiańsk, gdzie od rana trwają ciężkie walki, otoczony jest szczelnym pierścieniem sił MSW i ukraińskiego wojska. Agencja Interfax pisze z powołaniem się na prorosyjskich separatystów, że krąg wokół nich coraz bardziej się zaciska. - Na razie musimy się wycofywać - powiedział jeden z bojowników.

Arsen Awakow wyjaśnił dziennikarzom, że żołnierze nie wkraczają do dzielnic mieszkalnych. - Ukraińscy wojskowi nie mogą strzelać do cywilów. Jest to ograniczenie, z którego chętnie korzysta przeciwnik, ukrywający się i strzelający zza pleców ludzi. Nie możemy ot tak, po prostu, zaatakować tego terenu zmasowanym ogniem, bo znajdują się tam domy - podkreślił minister spraw wewnętrznych.

Szef MSW przekazał, że podczas wznowionej w poniedziałek operacji antyterrorystycznej zginęli ukraińscy wojskowi. - W godzinach porannych oddział antyterrorystów trafił na zasadzkę przygotowaną przez bojowników. Używają oni ciężkiej broni, strzelają z dużego kalibru, mają granatniki i inny sprzęt - oświadczył.

REKLAMA

W ocenie Awakowa na dojazdach do Słowiańska przeciwko siłom rządowym walczy ok. 800 separatystów.

''PAP/aj

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej