Sondaż: 1/4 Polaków uważa działania rządu ws. Ukrainy za zbyt radykalne

Jako właściwe odbiera je ponad jedna trzecia (36 procent) pytanych - tak wynika z sondażu przeprowadzonego na zlecenie Informacyjnej Agencji Radiowej.

2014-05-13, 15:40

Sondaż: 1/4 Polaków uważa działania rządu ws. Ukrainy za zbyt radykalne
W poniedziałek Radosław Sikorski wziął udział w spotkaniu ministrów spraw zagranicznych UE. Foto: PAP/EPA/OLIVIER HOSLET / POOL

Posłuchaj

Prof. Henryk Domański: Polacy nie chcą rozdrażniać Rosji/IAR
+
Dodaj do playlisty

Badanie, zrealizowane przez Instytut Badań Rynkowych i Społecznych HomoHomini, wskazuje, że 13 procent respondentów ocenia działania polskiego rządu w kwestii ukraińskiej jako zbyt słabe. Jedna czwarta (25 procent) deklaruje, że nie ma wiedzy na temat aktywności rządu w tej sprawie.

Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny >>>
Nieco inaczej prezentują się wyniki nieuwzględniające osób, które nie znają działań rządu w sprawie kryzysu ukraińskiego. Odpowiedź "są zbyt radykalne" wskazało 34 procent badanych, jako właściwą aktywność rządu ocenia 48 procent, a jako zbyt słabą - 18 procent.
Sondaż przeprowadzono telefonicznie 12 maja na reprezentatywnej próbie 1100 osób.

Poczucie zagrożenia

Prof Henryk Domański, socjolog z Polskiej Akademii Nauk,  komentując wyniki badania, zwraca uwagę, że 2/3 Polaków ma poczucie zagrożenia. -  Mamy taki obraz społeczeństwa, że większość chce umiarkowanej polityki. Radykałów oczekujących zaostrzenia kursu wobec Rosji jest mniejszość - uważa socjolog.
Prof Henryk Domański podkreśla, że wyniki sondażu wskazują, że Polacy nie chcą iść na konfrontację i że stereotyp Polaka-rusofoba nie jest aktualny.
Socjolog przewiduje, że zwolenników radykalnych postaw wobec Rosji będzie ubywać. - Dominującym stanem świadomości w sprawie kryzysu ukraińskiego jest poczucie wojny i zagrożenia, Polacy są coraz bardziej zadowoleni z poziomu swojego życia, stabilizacji i wydaje się, że są w stanie poświęcić solidarność z Ukraińcami na rzecz własnego spokoju - dodaje profesor.

Komentując wyniki, szef klubu PiS Mariusz Błaszczak mówi, że w sprawie Ukrainy rząd jest nieskuteczny, gdyż premier zapewniał, iż Unia Europejska będzie mówiła w tej sprawie polskim głosem. Tymczasem - podkreśla - Francja i Niemcy ubijają z Rosją interesy.
Europoseł Solidarnej Polski Jacek Kurski nie jest zaskoczony wynikami sondażu. - One są oczywiste, to właściwy rozkład nastrojów społecznych - mówi. Dodaje, że premier Tusk może być zadowolony z tych wyników.
Andrzej Rozenek z Twojego Ruchu zwraca uwagę na dużą - jak się wyraził - grupę, która mówi o zbyt radykalnych działaniach rządu w sprawie Ukrainy. Według niego, powodem jest to, że rolnicy i eksporterzy na Wschód zaczynają odczuwać skutki naszego zaangażowania. - A na dodatek do świadomości ludzi dotarło, że Ukraińcy blokują od lat eksport naszego mięsa - podkreśla. Jego zdaniem, konsekwencją tych działań jest to, że Polacy mają już dosyć tematu Ukrainy.
W podobnym duchu wypowiada się też Dariusz Joński z SLD. - Sądzę, że w tej 25-procentowej grupie - mówi polityk - są ludzie, którzy na polskim zaangażowaniu na Ukrainie stracili: rolnicy i przedsiębiorcy.
FILM: Unia Europejska ponownie rozszerzyła listę osób i firm z Rosji,  objętych sankcjami wizowymi i finansowymi. Informacje o dodaniu 13 osób do czarnej listy potwierdził minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. Rada UE postanowiła również zamrozić aktywa dwóch firm z Krymu. Sikorski podkreśli, że UE rozważa także wprowadzenie trzeciej fazy sankcji gospodarczych. - Nie ma decyzji, ale jest możliwość wprowadzenia sankcji w wypadku, gdyby siły zewnętrzne znacząco utrudniły wybory prezydenckie - ujawnił. Minister dodał, że Warszawa jest rozważana jako miejsce kolejnych negocjacji gazowych pomiędzy Rosją i Ukrainą.

ENEX/x-news

pp/IAR

Polecane

Wróć do strony głównej