Polskie modelki zatrzymane w Chinach. Ostrzeżenie ambasady w Pekinie

Posłuchaj

Do pracy w Chinach - tylko legalnie! - relacja Tomasza Sajewicza z Pekinu (IAR)

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

W areszcie deportacyjnym w stolicy Chin przebywają trzy polskie modelki, które zostały zatrzymane, bo w paszportach nie miały pozwoleń na pracę. Kobiety czekają na deportację do kraju.
W ubiegłym tygodniu m.in. w Pekinie i Kantonie chińska policja prowadziła akcję przeciwko obcokrajowcom pracującym w Chinach bez zezwoleń. Na celowniku tym razem znaleźli się zagraniczni aktorzy i modelki.
Rzecznik prasowy ambasady RP w Pekinie Marcin Przychodniak przypomina, aby przed przyjazdem do pracy w Chinach upewnić się, że wjeżdża się tu z wizą pracowniczą. - Praca zarobkowa w Chinach na podstawie wizy turystycznej jest nielegalna. Każda osoba, która planuje przyjazd do Chin i podjęcie pracy powinna zadbać o to, aby mieć wszystkie właściwe dokumenty, w tym także wizę pracowniczą - podkreśla rzecznik.
Polki mają zapewnioną opiekę konsularną. Zgodnie z chińskimi procedurami pobyt w areszcie deportacyjnym może potrać nawet kilkanaście tygodni. Na razie nie jest jasne, czy Polki zostały oszukane przez chińskiego pośrednika, czy też świadomie ryzykowały pracując bez odpowiednich wiz.

Chińskie media opisywały sytuację rekrutacji modelek z Europy i USA przyjmowanych do pracy przez chińskich pośredników. Ci nie zapewniają wiz pracowniczych, które o wiele trudniej uzyskać niż wizy turystyczne.

IAR, bk