Ukraina: drugi okrągły stół, ale bez separatystów
Ukraińcy po raz kolejny zasiadają do negocjacji, które mają znaleźć wyjście z kryzysu na wschodzie kraju. Do rozmów nie zostali jednak zaproszeni przedstawiciele rozłamowców. Obserwatorzy nie spodziewają się więc przełomu.
2014-05-17, 09:48
Posłuchaj
Posiedzenie okrągłego stołu jedności narodowej rozpocznie się w południe w Charkowie. Początkowo, politycy opozycyjnej Partii Regionów proponowali, żeby odbył się on w Doniecku, ale nie było możliwe zapewnienie bezpieczeństwa uczestnikom spotkania w mieście opanowanym przez separatystów.
Posiedzenie poprowadzą, tak jak poprzednie, byli prezydenci Leonid Krawczuk i Leonid Kuczma. Wezmą w nim udział m.in. premier Arsenij Jaceniuk, szefowie MSZ i MSW Andrij Deszczyca i Arsen Awakow, a także przedstawiciele władz lokalnych, działacze społeczni i biznesmeni.
Poprzedni okrągły stół odbył się w środę w Kijowie. Jedynym konkretem tamtego spotkania było ustalenie tylko, że kolejne odbędzie się na wschodzie Ukrainy. Uczestnicy przedstawili wtedy swoje stanowiska. Rządzący mówili o operacji antyterrorystycznej, uzbrojonych separatystach i agresji Rosji, a ich oponenci o pokojowych demonstrantach. Strony zgodziły się co do tego, że należy przekazać więcej uprawnień regionom i że należy kontynuować obrady.
Do uczestników okrągłego stołu zwrócił się wtedy najbogatszy Ukrainiec, Rinat Achmetow, który był wielokrotnie oskarżany przez media o finansowe wspieranie separatystów. Nagrał on apel, w którym podkreślił, że Zagłębie Donieckie będzie szczęśliwe jedynie pozostając w składzie Ukrainy. Konieczna jest jednak decentralizacja władzy - tak, aby należała ona do regionów, a nie Kijowa - zaznaczył miliarder.
REKLAMA
Z kolei gubernator obwodu donieckiego Serhij Taruta po raz kolejny apelował do władz w Kijowie o organizację na wschodzie "referendum doradczego” w czasie wyborów prezydenckich. Miałoby ono dotyczyć zwiększenia pełnomocnictw regionów, statusu języka rosyjskiego i powołania straży miejskiej.
Rządzący zapewniali, nie mają nic przeciwko decentralizacji władzy, o czym wielokrotnie mówili i premier, i przewodniczący parlamentu.
REKLAMA
Serię okrągłych stołów jedności zainicjowali Ołeksandr Turczynow i Arsenij Jaceniuk.
Na wschodzie ciągle niespokojnie
Ukraińskie media informują o ataku separatystów na sztab Gwardii Narodowej w Doniecku. Budynek został zajęty.
W Ługańsku uzbrojeni ludzie odbili Walerija Bołotowa, "gubernatora" samozwańczej Ludowej Republiki Ługańskiej na wschodniej Ukrainie, po zatrzymaniu go przez żołnierzy na jednym z punktów kontrolnych.
Według komunikatu straży granicznej, żołnierze poinformowali dowódców o zatrzymaniu. Dwie godziny czekali na wsparcie, ale nikt do nich nie przyjechał.
Po tym czasie do punktu zbliżyło się około stu uzbrojonych ludzi i po wymianie ognia uwolnili Bołotowa. Nikt nie ucierpiał.
REKLAMA
Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny >>>
IAR/PAP/iz
REKLAMA