70. rocznica tragedii Tatarów krymskich. Nie będzie manifestacji
W centrum Symferopola, stolicy Krymu, nie będzie w niedzielę masowej demonstracji upamiętniającej 70. rocznicę stalinowskiej deportacji krymskich Tatarów do Azji Środkowej.
2014-05-17, 17:51
Posłuchaj
Agencja prasowa „Kryminform” poinformowała, że taką decyzję podjął Medżylis, czyli parlament tatarski parlament.
Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny >>>
Walki na wschodzie Ukrainy. "Nie można finansować przemocy" [relacja] >>>
„Kryminform” podał, że Medżylis postanowił, że w niedzielę uroczystości odbędą się tylko we we wsiach i mniejszych miejscowościach. W dzielnicy Akmieczet w Symferopolu odbędzie się natomiast ogólnokrymskie żałobne nabożeństwo poświęcone pamięci ofiar deportacji Tatarów krymskich.
REKLAMA
Lider Tatarów Krymskich Mustafa Dżemilew laureatem Nagrody Solidarności >>>
W piątek władze zaanektowanego przez Rosję Krymu zabroniły organizowania demonstracji na półwyspie do 6 czerwca. Prezydent Władimir Putin na spotkaniu z przedstawicielami Tatarów krymskich powiedział, że wszyscy powinni sobie uświadomić, że ich interesy "są dziś związane z Federacją Rosyjską”.
Prezydent Rosji mówił o instrumentalizacji kwestii krymskich Tatarów, obiecując jednocześnie pomoc finansową Moskwy dla tej społeczności na dwa dni przed 70. rocznicą deportacji Tatarów z Krymu przez Stalina. Nie wspomniał nic o narzuconym im właśnie zakazie imprez masowych. Stwierdził, że status Tatarów jako rdzennego narodu Krymu wymaga "uważnego spojrzenia", bo wcześniej mieszkali tam np. Grecy i inne narody.
REKLAMA
Espreso TV/x-news
Tatarzy krymscy stanowią 12 proc. ludności Krymu. Byli przeciwni referendum w sprawie przyłączenia półwyspu do Rosji. W roku 1944 zostali wysiedleni z półwyspu przez Kreml w związku z oskarżeniami o kolaborację z III Rzeszą i pozwolono im wrócić na Krym dopiero w połowie lat 80. W efekcie duża część społeczności tatarskiej jest negatywnie nastawiona do władz w Moskwie.
pp/IAR
REKLAMA
REKLAMA