Walki na wschodzie Ukrainy. Batalion "Donbas" wyrwał się z okrążenia. Wielu rannych
Bojownicy proukraińskiego, ochotniczego batalionu "Donbas", którzy wpadli w zasadzkę w okolicy wsi Karłowka w obwodzie donieckiem na wschodzie Ukrainy, wyrwali się z okrążenia - podał dowódca batalionu Semen Semenczenko. Połowa oddziału jest ranna.
2014-05-23, 10:43
Posłuchaj
"Zasadnicza część bojowników batalionu +Donbas+ przedarła się. 50 proc. składu osobowego odniosło rany, wielu straciło dużo krwi. Ranni zostali przewiezieni na posterunek wojskowy w Krasnoarmijsku" - napisano na stronie Semenczenki na Facebooku, dodając, że poinformował o tym przez telefon.
Ukraina przygotowuje się do wyborów prezydenckich [relacja] >>>
Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny >>>
Dowódca powiedział, że grupie pozostającej w okrążeniu kończy się amunicja i stracono z nią łączność telefoniczną. - Nie ma możliwości podejścia do nich, bo strzelają snajperzy. Jest potrzebny transporter opancerzony, żeby podjechać do budynku i wywieźć chłopaków (...) W okrążonej grupie prawie wszyscy są ranni - dodał.
Tymczasem szef Centrum Badań Wojskowo-Politycznych Dmytro Tymczuk, który kieruje nieformalną grupą wywiadowczą "Informacyjny Opór", napisał na Facebooku, że w sztabie sił antyterrorystycznych zapewniono go, iż "są podejmowane kroki" w celu wyprowadzenia z okrążenia pozostałych bojowników.
FILM: Ukraińskie władze nie wykluczają, że podczas wyborów może dojść do prowokacji. W miastach na wschodzie kraju zostaną wzmocnione oddziały milicji.
UA 1+1/x-news
REKLAMA
Jeszcze przed wydostaniem się bojowników z okrążenia Semenczenko informował, że do miejsca bitwy "podjechał transporter opancerzony separatystów, ściągnięto karabiny maszynowe dużego kalibru, rzucają granatami, są ranni". Pisał, że 15 km w stronę Krasnoarmijska jest ukraiński posterunek z czterema transporterami opancerzonymi, ale z powodu snajperów nie można podjechać do otoczonych. - Wszystkie moje prośby do dowództwa sił zbrojnych o przysłanie posiłków pozostały bez odpowiedzi. Dziewięciu rannych przewieziono do szpitala - pisał rano.
W niedzielę zapraszamy do radiowej Jedynki na audycję podsumowującą ukraińskie głosowanie.
pp/IAR/PAP
REKLAMA