PiS sprawdza wyniki eurowyborów. PKW: podchodzimy do tego ze zrozumieniem

2014-05-27, 23:41

PiS sprawdza wyniki eurowyborów. PKW: podchodzimy do tego ze zrozumieniem
Lokal wyborczy w Warszawie. Foto: PAP/Tomasz Gzell

Do środy wolontariusze będą zbierać dane z obwodowych komisji wyborczych. - Zwrócimy się do PKW o wyjaśnienia w przypadkach, w których będziemy mieli do czynienia z nieprawidłowościami - powiedział szef klubu PiS Mariusz Błaszczak.

Jak poinformowała odpowiedzialna za kontrolę wyborów przez Prawo i Sprawiedliwość, była posłanka Anna Sikora, PiS miało swoich przedstawicieli w 27 tys. komisji, do czego należy doliczyć mężów zaufania, co daje - jak zaznaczyła - prawie 40 tys. ludzi. Każdy miał za zadanie sfotografować kopię protokołu głosowania albo jego oryginał.
Według polityków Prawa i Sprawiedliwości, Państwowa Komisja Wyborcza utrudnia kontrolę. Sikora zwróciła uwagę , że w piśmie skierowanym do przewodniczących okręgowych, regionalnych i obwodowych komisji wyborczych z 22 maja "PKW wyjaśnia, że członkowie obwodowych komisji wyborczych i mężowie zaufania mogą fotografować oraz filmować protokół głosowania podany do wiadomości publicznej przez obwodową komisję wyborczą".
WYBORY DO PARLAMENTU EUROPEJSKIEGO - serwis specjalny >>>

Jak dodała, w piśmie znajduje się też stwierdzenie, że "komisja nie sporządza żadnych dodatkowych kopii protokołu, w szczególności przeznaczonych dla poszczególnych członków komisji lub mężów zaufania".

- To bardzo dziwne pismo. Wydaje się nam, że PKW wydało decyzję niezgodnie z prawem i swoimi wcześniejszymi uchwałami. Skutecznie przestraszyło przewodniczących komisji. Według pisma fotografowanie protokołów możliwe było dopiero po ich wywieszeniu. Mamy już informacje, że w poniedziałek przed podaniem oficjalnych wyników protokoły były już zdejmowane z drzwi lokali obwodowych komisji wyborczych - powiedziała Sikora.
Politycy PiS przytoczyli również uchwałę z 24 lutego 2014 roku w sprawie wytycznych dla obwodowych komisji wyborczych w wyborach do Parlamentu Europejskiego, w której - jak wskazali - nie ma niczego o zakazie sporządzenia kopii lub sfotografowania protokołu.
Joachim Brudziński z PiS:

x-news.pl, TVN24
PKW: nie mamy nic przeciwko temu
- PKW z pełnym zrozumieniem podchodzi do tego typu inicjatywy - zapewnił sędzia Stanisław Zabłocki z Państwowej Komisji Wyborczej. Zaznaczył, że według PKW "nie ma żadnych przeszkód" dla działań podejmowanych przez Prawo i Sprawiedliwość.
Oświadczył, że każdy komitet wyborczy ma prawo wyznaczyć w każdej komisji wyborczej mężów zaufania i pełnomocników. - Każdy mąż zaufania może przekazać swoje spostrzeżenia. (...) Każdy komitet ma możliwość dokonania własnych wyliczeń - wytłumaczył.
- To jest kwestia technicznego zorganizowania pracy, żeby mieć kontrolę nad każdym etapem wyborów i wynikiem. Nie mamy nic przeciwko temu. Uważamy, że im więcej transparentności, tym więcej zaufania do organów państwowych, w tym PKW - podkreślił Zabłocki.
PKW odniosła się także do zarzutów PiS dotyczących fotografowania protokołów wyborczych. Zabłocki oznajmił, że każdy może sfotografować upubliczniony protokół wywieszony na drzwiach lokalu wyborczego. - Z naszego pisma wynika, że wyraziliśmy zgodę na to, żeby również czyniono to wcześniej. Jedna rzecz jest pewna. Nie można fotografować niepodpisanych protokołów, to jest tylko jego projekt. Dopiero podpisany protokół, ewentualnie wypełniony zastrzeżeniami mężów zaufania, jest dokumentem stanowiącym, podstawę do dalszych obliczeń. Te dokumenty powinny być fotografowane - powiedział.
Jak poinformował sekretarz PKW Kazimierz Czaplicki do Komisji nie dotarły zarzuty, by jakakolwiek obwodowa komisja uniemożliwiła mężowi zaufania czynności, które uznał za niezbędne.
PO ostatecznie przegoniła PiS
Cząstkowe, nieoficjalne wyniki wyborów podane przez PKW ok. godz. 5 rano w poniedziałek z 91 proc. komisji wskazywały na wygraną PiS (32,35 proc.). Na kolejnych miejscach znalazła się PO (31,29 proc.), SLD (9,55 proc.), PSL (7,21 proc.) i NP (7,06 proc.).
Oficjalne wyniki (ze wszystkich komisji) podane w poniedziałek po godz. 21 pokazały, że wybory do PE wygrała ostatecznie Platforma z poparciem 32,13 proc. wyborców. Drugie miejsce zajęło PiS z 31,78 proc. głosów. Dalej uplasowały się: SLD -UP - 9,44 proc., Nowa Prawica - 7, 15 proc. i PSL - 6,8 proc.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
PAP, kk

Polecane

Wróć do strony głównej