Dramat w Łęczycy. Śledczy: dzieci z rodziny zastępczej bite i molestowane

Policjanci z Łęczycy na polecenie prokuratury zatrzymali rodziców zastępczych i ich córkę, podejrzanych o znęcanie się nad pięciorgiem podopiecznych.

2014-05-29, 19:49

Dramat w Łęczycy. Śledczy: dzieci z rodziny zastępczej bite i molestowane
. Foto: KWP w Olsztynie

Posłuchaj

Koszmar w Łęczycy - relacja Piotra Krysztofiaka (IAR/Radio Łódź)
+
Dodaj do playlisty

Zatrzymani zostali: 59-letni mężczyzna i jego 54-letnia żona, którzy pełnili rolę rodziny zastępczej dla sześciorga dzieci w wieku od 5 do 13 lat.  Oboje usłyszeli zarzuty fizycznego i psychicznego znęcania się nad pięciorgiem podopiecznych. Mężczyźnie zarzucono także wykorzystywanie seksualne trzech dziewczynek i dwóch chłopców w wieku od 8 do 13 lat.

Zarzuty w tej sprawie usłyszała także 20-letnia córka małżeństwa. Młodej kobiecie zarzucono znęcanie się nad dziećmi oraz pedofilię wobec 10-letniej dziewczynki. Mężczyźnie i jego córce grozi kara do 12 lat więzienia, 54-letniej kobiecie - do 5 lat.

Według prokuratury zebrane w tej sprawie dowody są "porażające". Ustalono, że wszystkie dzieci - z wyjątkiem najmłodszej, 5-letniej dziewczynki - były co najmniej od października 2012 roku ofiarami przemocy psychicznej i fizycznej. - Dochodziło do sytuacji, że opiekunowie bili dzieci po twarzy i plecach, pasem i pięściami, zatykali im usta, stosowali kary polegające m.in. na wielogodzinnym staniu na baczność. Dzieciom ograniczano dostęp do jedzenia i kontakt z rówieśnikami i używano wobec nich słów wulgarnych - powiedział rzecznik łódzkiej prokuratury okręgowej Krzysztof Kopania.

Śledczy poinformowali, że dzieci były wielokrotnie molestowane seksualnie przez 59-latka. Czynności seksualnych na szkodę jednej z 10-letnich dziewczynek dopuściła się także 20-latka. Jej matka zastraszała podopiecznych. Groziła im, że gdy ujawnią, co dzieje się w domu, to zostaną rozdzielone i trafią do domu dziecka (wszystkie dzieci pochodzą z dwóch rodzin). Jedna z molestowanych dziewczynek jest głuchoniema.

REKLAMA

Źródło: TVN24/x-news

Śledztwo wszczęto po zawiadomieniu złożonym przez pedagoga szkolnego, któremu niektóre z dzieci zdecydowały się opowiedzieć o swej sytuacji. Początkowo dotyczyło znęcania się nad dziećmi, które na przełomie marca i kwietnia zostały odebrane rodzinie zastępczej. Później zawiadomienie złożyła także placówka, do której trafiła jedna z dziewcząt; to dotyczyło już wykorzystywania seksualnego. Na wniosek prokuratora sąd przesłuchał pięcioro pokrzywdzonych.

59-latek i jego żona nie przyznają się do zarzucanych czynów; do winy przyznała się zaś 20-latka. Prokuratura skierowała wnioski o aresztowanie całej trójki.

REKLAMA

PAP/aj

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej