Turcy mają dość Erdogana. Antyrządowe protesty w Stambule i Ankarze
Około 120 osób zostało aresztowanych podczas demonstracji w rocznicę rozpoczęcia największych od dziesięcioleci protestów antyrządowych w Turcji - poinformowała turecka agencja Anadolu, powołując się na policję.
2014-06-01, 12:19
Kilkaset osób zebrało się w sobotę na ulicach prowadzących do stambulskiego placu Taksim, domagając się ustąpienia rządu Recepa Tayyipa Erdogana; policja użyła gazu łzawiącego wobec tłumu, który szybko się rozproszył. Do przepychanek demonstrujących z funkcjonariuszami doszło także w stolicy Turcji, Ankarze.
Na przełomie maja i czerwca 2013 roku setki tysięcy Turków wyszło na ulice protestując przeciwko coraz bardziej autokratycznym rządom Erdogana, domagając się większych swobód demokratycznych. Iskrą do wybuchu protestów stały się plany przebudowy stambulskiego placu Taksim i sąsiadującego z nim parku Gezi.
Podsycane oburzeniem na często bardzo brutalną reakcję policji demonstracje wkrótce rozprzestrzeniły się na inne miasta i przekształciły się w najpotężniejsze od dziesięcioleci protesty w Turcji. W ubiegłorocznych antyrządowych pikietach co najmniej 12 osób poniosło śmierć, a tysiące ludzi odniosło obrażenia.
REKLAMA
Źródło: Cihan News Agency/x-news
W opublikowanym w tym tygodniu raporcie mającej siedzibę w Paryżu Międzynarodowej Federacji Praw Człowieka napisano, że za udział w demonstracjach w Turcji było sądzonych ponad 5600 osób, gdy tymczasem za przemoc wobec uczestników pikiet nikt nie został pociągnięty do odpowiedzialności.
REKLAMA