Wyrazy poparcia, słowa uznania i obietnice. Barack Obama w Polsce

2014-06-03, 23:49

Wyrazy poparcia, słowa uznania i obietnice. Barack Obama w Polsce
Barack Obama podczas konferencji prasowej po spotkaniu z Bronisławem Komorowskim w Belwederze. Foto: PAP/Bartłomiej Zborowski

Spotkanie z Bronisławem Komorowskim, rozmowy z Donaldem Tuskiem, uroczysta kolacja w Arkadach Kubickiego - tak w skrócie wyglądał pierwszy dzień wizyty prezydenta Stanów Zjednoczonych w Warszawie.

Posłuchaj

Bronisław Komorowski wita Baracka Obamę (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Amerykański przywódca przybył we wtorek do Polski z dwudniową wizytą. Weźmie udział w oficjalnych uroczystościach w związku z 25. rocznicą pierwszych wolnych wyborów.

Air Force One z Barackiem Obamą na pokładzie wylądował na lotnisku w Warszawie przed godz. 10. Prezydent Stanów Zjednoczonych został powitany przez Bronisława Komorowskiego.
Program wizyty Baracka Obamy w Polsce>>>

Komorowski: F jak freedom

Następnie prezydenci udali się na spotkanie w hangarze na Lotnisku Wojskowym z polskimi i amerykańskimi pilotami samolotów F-16.

- Jest dla mnie ogromnym zaszczytem, że mogę powitać prezydenta Stanów Zjednoczonych tu na lotnisku, na tle samolotów F-16, samolotów polskich i samolotów amerykańskich - powiedział Komorowski. - One same stanowią istotny symbol współpracy wojskowej polsko-amerykańskiej - zaznaczył. Jak dodał, ten symbol ma swoją długą historię. - Jest dla nas niesłychanie ważne, że także dzisiaj możemy zaznaczyć w ten sposób trwające braterstwo broni polsko-amerykańskie - oświadczył.
4 czerwca - Zobacz serwis specjalny>>>

Prezydent RP wspomniał też, że "F" można tłumaczyć różnie jako fighter, albo jako freedom. - Jestem przekonany, że to świetnie pasuje do 25. rocznicy odzyskania przez Polskę wolności, która warta jest tego, aby ją umacniać i czynić elementem trwałym, stabilnym, czynić Polskę bezpieczną - stwierdził polski prezydent.

x-news.pl, TVN24

Komorowski zaznaczył, że bezpieczeństwo Polski i całego regionu "to także współpraca polsko-amerykańska, to także obecność żołnierzy amerykańskich na ziemi polskiej w momencie, kiedy wszyscy przeżywamy kryzys, który dał o sobie znać tuż za granicami Polski, tuż za granicami Paktu Północnoatlantyckiego - na Ukrainie".

- Jeszcze raz serdecznie dziękuję za obecność i możliwość wspólnego zaznaczenia trwającego braterstwa broni polsko-amerykańskiego - dodał.

Bronisław
Bronisław Komorowski i Barack Obama podczas spotkania z polskimi i amerykańskimi pilotami samolotów F-16. Fot. PAP/Leszek Szymański

"Polska jednym z największych przyjaciół USA"

- Dzień dobry - powiedział na powitanie po polsku Barack Obama. Przywódca podkreślił, że cieszy się, że znowu jest w Polsce. Stwierdził, że nasz kraj jest jednym z największych sojuszników i przyjaciół USA na świecie. Jak dodał, jest dla niego szczególnym zaszczytem, że może być w Warszawie w 25. rocznicę odrodzenia się polskiej demokracji. Wspomniał też, że w tym roku przypada 15. rocznica członkostwa Polski w NATO.

- Zaczynam wizytę tutaj właśnie [Polska to pierwszy przystanek w podróży Obamy po Europie], ponieważ nasze zaangażowanie w bezpieczeństwo Polski oraz w bezpieczeństwo naszych sojuszników w Europie Środkowo-Wschodniej jest kamieniem węgielnym naszego własnego bezpieczeństwa i jest dla nas rzeczą absolutnie świętą - oznajmił.
Wspomniał, że w trakcie wizyty w naszym kraju trzy lata temu powiedział, że Stany Zjednoczone są gotowe zwiększyć zaangażowanie w bezpieczeństwo Polski. - Mamy zamiar uszanować nasze zobowiązanie, co widzicie państwo w rozmieszczonych nowo w Polsce oddziałach lotniczych - zapewnił.

- Biorąc pod uwagę sytuację na Ukrainie, zwiększyliśmy naszą, amerykańską obecność, rozpoczęliśmy rotację dodatkowych żołnierzy i myśliwców F-16 w Polsce, co pomoże naszym siłom we wspólnych szkoleniach, pomoże nam to wspierać misje w przestrzeni powietrznej NATO - ocenił. Wskazał, że jest to także część zwiększonej obecności NATO w Europie Środkowo-Wschodniej.

- Mam zamiar niektóre dodatkowe kroki ogłosić we wtorek – zapowiedział.

- Panie prezydencie, bardzo się cieszę. Będąc tutaj, chcę podziękować panu osobiście i Polakom za powitanie. Jako przyjaciele i sojusznicy stoimy zjednoczeni i razem, i na zawsze - podkreślił dodając po polsku: razem.

Prezydent
Prezydent Stanów Zjednoczonych Barack Obama wychodzi z samolotu Air Force One na lotnisku w Warszawie. Fot. PAP/Radek Pietruszka

Kerry: mamy wspólną wizję przyszłości
Ok. godz. 10 sekretarz stanu USA John Kerry spotkał się z szefem Ministerstwa Spraw Zagranicznych Polski Radosławem Sikorskim.

Na wspólnym briefingu prasowym z Sikorskim Kerry powiedział, że jest ogromnie zadowolony, iż mógł u boku prezydenta Obamy przyjechać do Polski na obchody tego "niezwykłego 25-lecia". Zwrócił uwagę na fakt, że do Warszawy z tej okazji przyjechało wielu światowych przywódców.
Nawiązując do przełomowych wydarzeń sprzed 25 lat, szef amerykańskiej dyplomacji powiedział, że "był to moment w historii, kiedy ludzie wzięli przyszłość w swoje ręce, dokonali wyboru, wyzwolili się spod opresji i tyranii i wybrali swą przyszłość". - Żaden kraj nie skorzystał z tej możliwości z taką energią, skupieniem i wizją jak Polska. Polska była liderem tych wysiłków i nadal nim pozostaje - podkreślił.
- Jestem tu, aby nie tylko potwierdzić solidarność amerykańsko-polską, ale również przedstawić naszą wspólną wizję, która jeszcze bardziej zbliży w przyszłości nasze kraje - oznajmił Kerry. Zaznaczył, że "nie jest to wizja przeciwko komuś, czy czemuś, a na rzecz kogoś, na rzecz Polski i Polaków, naszej wspólnej przyszłości, na rzecz tworzenia pełnej demokracji, w pełnym poszanowaniu praw człowieka".

Według niego, ważnym elementem tej wizji jest wzajemne wypełnianie zobowiązań, zarówno jeśli chodzi o bezpieczeństwo na Ukrainie, czy stabilność energetyczną Europy, czy odpowiedź na wyzwania klimatyczne. Bo - jak podkreślił - w pojedynkę żaden naród nie może na to wszystko zareagować.
Kerry powiedział też, że cieszy się z podpisania we wtorek ramowego porozumienia dotyczącego polsko-amerykańskiego programu innowacyjności. Wyjaśnił, że podczas jego poprzedniej wizyty w Polsce młodzi naukowcy pokazali mu, co zrobili w zakresie robotyki, która może być też wykorzystana w badaniach Kosmosu.
Kerry zaznaczył, że porozumienie zbliży amerykańskich i polskich naukowców, przedsiębiorców i finansistów. - Abyśmy wspólnie mogli zachęcić do odkryć, wynalazków, które ułatwią nasze życie i dadzą miejsca pracy - dodał.

Minister
Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski w czasie spotkania z sekretarzem stanu USA Johnem Kerrym. Fot. PAP/Paweł Supernak

Sikorski: będziemy współdziałali na rzecz bezpieczeństwa
Szef polskiej dyplomacji wyraził zadowolenie, że Stany Zjednoczone "przysłały najmocniejszą możliwą delegację" na polskie Święto Wolności i wręczenie Nagrody Solidarności im. Lecha Wałęsy Mustafie Dżemilewowi.
Sikorski powiedział, że rozmowy z amerykańskim sekretarzem stanu koncentrowały się wokół sytuacji w regionie, zwłaszcza Ukrainy. Dodał, że obaj z Kerrym zgodzili się, iż społeczność międzynarodowa musi wesprzeć Ukrainę, oraz że "interwencja na wschodzie Ukrainy poprzez przesył broni, czy terrorystów dla zdestabilizowania tego kraju, powinna się zakończyć".
- Polska i Stany Zjednoczone będą współdziałały na rzecz demokracji na świecie i na rzecz bezpieczeństwa transatlantyckiego - zapewnił.

Minister wyraził nadzieję, że wzmocniona zostanie obecność wojsk amerykańskich w naszym regionie. - Liczymy na to i radzi będziemy, jeśli wzmocniona będzie obecność wojsk amerykańskich w naszym regionie, tak aby poczucie bezpieczeństwa na całym terytorium NATO stawało się mniej więcej wyrównane - oznajmił.

Minister
Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski w czasie spotkania z sekretarzem stanu USA Johnem Kerrym. Fot. PAP/Paweł Supernak

Rozmowy Obama-Komorowski w Belwederze
O godz. 10.40 w Belwederze rozpoczęło się spotkanie Komorowskiego z Obamą
Według Kancelarii Prezydenta RP, prezydenci dyskutować będą o relacjach transatlantyckich, kwestiach regionalnych i strategii sojuszniczej oraz polsko-amerykańskiej współpracy wojskowej, w szczególności o tarczy antyrakietowej i polskiej obronie przeciwrakietowej, współpracy sił powietrznych, a także stałej obecności jednostek amerykańskich wojsk.

Zastępca doradcy prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego Ben Rhodes zapewnił w piątek, że "amerykańsko-polski sojusz jest kluczowy dla relacji transatlantyckich i jest podstawą amerykańskiego wsparcia nie tylko Polaków, ale i innych sojuszników z Europy Wschodniej".

Prezydent
Prezydent Bronisław Komorowski oraz prezydent USA Barack Obama podczas rozmów w Belwederze. Fot. PAP/Jacek Turczyk

Komorowski: pełne porozumienie i zrozumienie
Po rozmowach w cztery oczy w Belwederze obaj prezydenci, ok. godz. 12.20, wystąpili na konferencji prasowej.

- To wielka radość i wielka satysfakcja móc gościć prezydenta Stanów Zjednoczonych Ameryki w Polsce w 25. rocznicę odzyskania przez nas Wolności. To również ogromna satysfakcja i wielka nadzieja gościć prezydenta Stanów Zjednoczonych Ameryki, w sytuacji kiedy z niepokojem obserwujemy zjawiska kryzysowe zachodzące poza wschodnią granicą Polski, poza wschodnią granicą Sojuszu Północnoatlantyckiego i poza wschodnią granicą Unii Europejskiej, na Ukrainie - powiedział Komorowski.

- Dlatego cieszę się, że dzisiejsze spotkanie, rozmowy oznaczają także potwierdzenie gwarancji bezpieczeństwa naszego regionu Europy, oznaczają także wspólne dążenie do wzmocnienia roli, znaczenia i siły Sojuszu Północnoatlantyckiego - dodał.

Jak zaznaczył polski prezydent, z ogromną satysfakcją odnotowuje fakt, iż we wszystkich praktycznie obszarach, które zostały poruszone w czasie rozmowy z Obamą, obaj przywódcy znaleźli "pełne porozumienie i pełne zrozumienie także wzajemnych intencji".

Jak podkreślił, chciałby też podkreślić "polską satysfakcję" z faktu, że "prezydent Stanów Zjednoczonych Ameryki mówi jednoznacznie o potrzebie umocnienia roli artykułu 5. Traktatu Waszyngtońskiego , o co Polska konsekwentnie zabiega".

Prezydent podziękował za zaangażowanie USA w działania zmierzające do potwierdzenia w praktyce deklaracji o znaczeniu Sojuszu i Traktatu Waszyngtońskiego dla bezpieczeństwa Polski i całego regionu. - Wspólną troska jest to, by szczyt walijski Sojuszu Północnoatlantyckiego potwierdził potrzebę większego angażowania się Sojuszu Północnoatlantyckiego w budowę infrastruktury umożliwiającej przyjęcie sił wsparcia na wypadek zagrożenia - oświadczył.

Jak dodał, docenia także wspólny pogląd na potrzeby aktualizacji i stałego ćwiczenia sił zbrojnych pod kątem wykonania planów ewentualnościowych. - Mamy absolutnie wspólny pogląd na potrzebę wzmożonego wysiłku finansowania sił zbrojnych przez państwa członkowskie Paktu Północnoatlantyckiego - oznajmił.

- W porozumieniu z rządem przedstawiłem prezydentowi Obamie polską wolę wykonania gestu o wymiernej wartości, jeśli chodzi o podniesienie poziomu własnego zaangażowania w kształtowanie budżetu obronnego, ale również wykonanie gestu, jeśli chodzi zachęcenie innych krajów członkowskich Sojuszu do pójścia tą samą drogą, jako odpowiedzi na to, że inne kraje w sąsiedztwie Polski podnoszą w sposób bardzo istotny poziom zaangażowania finansowego w budżety obronne - powiedział. - Polska - będę to rekomendował rządowi, parlamentowi - w najbliższym czasie zamierza podnieść poziom finansowania własnych Sił Zbrojnych do poziomu 2 proc. PKB - poinformował.

Prezydent
Prezydent Bronisław Komorowski oraz prezydent Stanów Zjednoczonych Barack Obama podczas konferencji prasowej po spotkaniu w Belwederze. Fot. PAP/Bartłomiej Zborowski

Obama: wzmocnimy naszą obecność wojskową w Europie
- Dzień dobry - powitał Barack Obama po polsku dziennikarzy. - Dzięki pańskiej panie prezydencie odwadze i determinacji, także i wielu Polaków, pokazaliście przez ostatnie 25 lat, że idea wolnej i bogatej Polski nie jest tylko marzeniem, a rzeczywistością - oświadczył.

- Przybywam tutaj, aby potwierdzić ciągłe zaangażowanie USA w bezpieczeństwo Polski. Jako sojusznicy w NATO mamy obowiązek wynikający z art. 5 naszej obrony zbiorowej. Jako prezydent mam zamiar zagwarantować, że Stany Zjednoczone będą się trzymać tego zobowiązania - zapewnił.

Zapowiedział, że chciałby ogłosić nową inicjatywę wzmacniającą bezpieczeństwo sojuszników USA.  Wyjaśnił, że dzięki wsparciu Kongresu, USA mają zamiar rozmieścić więcej sprzętu w Europie. - Będziemy rozszerzać zakres naszych ćwiczeń i szkoleń z sojusznikami, by zwiększyć gotowość naszych sił. I wiem, że pan prezydent stoi na czele wysiłków zmierzających do modernizacji polskiej armii, jesteśmy bardzo wdzięczni za to, co właśnie powiedział, o jeszcze zwiększeniu tego zaangażowania - wskazał.

Obama zadeklarował, że USA mają też zamiar zwiększyć ilość personelu amerykańskiego, jednostek wojskowych i powietrznych, cały czas rotujących się w Europie Środkowo-Wschodniej. - Będziemy też zwiększać nasze partnerstwo z przyjaciółmi, takimi jak Ukraina, Mołdawia i Gruzja, którzy muszą troszczyć się o swoje własne bezpieczeństwo - zaznaczył.

- Będę prosił Kongres o zatwierdzenie miliarda dolarów na wsparcie tego wysiłku, co będzie mocnym przejawieniem trwałego zaangażowania w bezpieczeństwo naszych sojuszników NATO - poinformował amerykański przywódca.

- Polska jest liderem, gdy mówimy o inwestycjach w bezpieczeństwo zbiorowe. Widzieliśmy to znowu w dniu dzisiejszym - gotowość Polski i inicjatywy, które proponujemy są przypomnieniem o tym, że każdy z sojuszników musi sam inwestować w zdolności obronne Sojuszu, potrzebne nam w przyszłości - zauważył.

Obama życzył też Komorowskiemu sto lat z okazji przypadających w środę jego urodzin.

Prezydent
Prezydent Stanów Zjednoczonych Barack Obama. Fot. PAP/Bartłomiej Zborowski

Komorowski i Obama o Rosji i Ukrainie
- W dalszym ciągu cały świat zachodni, także Polska, jest zainteresowany ułożeniem jak najlepszych relacji z Rosją i jak najdalej idącej współpracy - powiedział polski prezydent. Jak podkreślił: "Polska jest zainteresowana także kontynuacją niełatwego, ale koniecznego procesu pojednania ponad trudną, bolesną, krwawą historią".
Zaznaczył jednocześnie, że "by to pojednanie i ta współpraca mogły funkcjonować - także na poziomie NATO-Rosja - konieczna jest dzisiaj jednoznaczna rezygnacja Rosji ze stosowania siły w kontaktach z własnymi sąsiadami".
- Oczekujemy więc pełnego potwierdzenia woli współpracy z Ukrainą, niepodległą i wolną, akceptacji i pełnego zrozumienia efektów wyborów prezydenckich i oczekujemy rozmów na temat ułożenia poprawnych relacji między Rosją a Ukrainą - oświadczył.
Obama zgodził się z Komorowskim, że "należy dążyć do ułożenia dobrych stosunków z Rosją, ale jednocześnie niepoświęcania podstawowych zasad w imię tychże stosunków".
- To, czego nauczyła nas historia - a nikt nie rozumie tego lepiej od Polaków - to fakt, że podstawowe zasady integralności terytorialnej, suwerenności i wolności, możliwość tego, aby ludzie sami określali przyszłość swego kraju, są kamieniem węgielnym pokoju i bezpieczeństwa, którymi Europa cieszyła się przez ponad pół wieku - stwierdził prezydent USA.
- Teraz zagrażają im działania Rosji na Ukrainie Wschodniej. Mówimy konsekwentnie, że nie tylko chcemy dobrych stosunków z Rosją, ale spodziewamy się, że Rosja będzie miała dobre stosunki z Ukrainą. Nie sądzimy, aby Ukraina miała wybierać pomiędzy dobrymi stosunkami z Rosja a dobrymi stosunkami z Europą - ocenił Obama.
Jak podkreślił: "Ukraińcy powinni sami zadecydować o przyszłości swojego kraju". - Bez zewnętrznych interferencji czy też nacisków bojowników finansowanych przez zewnętrzne państwa ościenne, które próbują zakłócić wysiłki Ukraińców pragnących samodzielnie zreformować swój kraj i wzmocnić swą demokrację, jak również poprawić swą gospodarkę - dodał.
Według amerykańskiego przywódcy stosunki NATO z Rosją zależą teraz od postępowania tej ostatniej. - Jeżeli Rosja przestrzegać będzie zasad międzynarodowych, to powinniśmy mieć współpracę. Tam, gdzie Rosja będzie naruszać prawa międzynarodowe, NATO będzie stać twardo na straży tych zasad - powiedział prezydent USA.

Prezydent
Prezydent Bronisław Komorowski oraz prezydent Stanów Zjednoczonych Barack Obama. Fot. PAP/Bartłomiej Zborowski

Przed spotkaniem Obama - Poroszenko
Prezydent USA Barack Obama ma się spotkać w środę z prezydentem elektem Ukrainy Peterem Poroszenką. Zapytany o to spotkanie na konferencji amerykański przywódca powiedział, że "czeka na szansę rozmowy z Poroszenką" - Chciałbym od niego usłyszeć co on uważa, że będzie najskuteczniejsze - wytłumaczył.
Zaznaczył, że na podstawie rozmów, które do tej pory były przeprowadzane z urzędnikami z Ukrainy, wnioskuje, iż "kraj ten jest bardzo zainteresowany tym, żeby było dostarczane wsparcie gospodarcze".
- Pakiet międzynarodowy Funduszu Walutowego i pomoc międzynarodowa, w tym nasza, będą rzeczą krytyczną w tych wczesnych miesiącach, gdy nowy rząd będzie dokładać wysiłków, by wzmocnić swoją pozycję i przekonać sceptyków, że są perspektywy dla lepszego życia. Musi się to przełożyć na konkretne działania. Więc będziemy bardzo dużo czasu poświęcać gospodarce Ukrainy w zakresie obronności tego kraju - zapowiedział.
Przypomniał, że USA współpracują z Ukrainą od dłuższego czasu. - Mamy z armią Ukrainy już od dłuższego czasu bardzo mocne powiązania, w ramach których oficerowie sił zbrojnych Ukrainy szkolili się w Stanach Zjednoczonych. W trakcie kryzysu zapewniliśmy im pomoc niebędącą bronią, która była dla mnie rzeczą niezmiernie istotną - przypomniał.

Zastrzegł równocześnie, że teraz istotną kwestią będzie wypracowanie mechanizmu, który pozwoli na przywrócenie porządku i prawa na Ukrainie. - Nie można pozwolić na to, aby zbrojni przestępcy tworzyli chaos w dużej części kraju - dodał.
Rozmowa Obama - Tusk

Prezydent Stanów Zjednoczonych o godz. 13.20 przybył do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów na spotkanie z Donaldem Tuskiem. Po rozmowie z Obamą szef rządu ocenił, że relacje polsko-amerykańskie są niezmiennie dobre i mają fundamentalne znaczenie. - Wokół nas zmieniło się tak wiele, a nasze relacje i ich charakter się nie zmieniły - oświadczył premier. Podziękował też amerykańskiemu przywódcy za szybką i bardzo skuteczną reakcję USA na kryzys ukraiński.

Tusk zaznaczył, że powiedział prezydentowi USA o "gotowości wzmocnienia polskich wysiłków obronnych". - Będziemy się starali przekonać naszych europejskich sojuszników, także na spotkaniu NATO w Walii, do wspólnego europejskiego wysiłku na rzecz zwiększenia obronności i solidarności - podkreślił.

Premier dodał, że jest przekonany, iż "doświadczenia ostatnich miesięcy i także nasze rozmowy tutaj, w tym symbolicznym dniu 25-lecia polskiej wolności, były nie tylko symboliczne i nie odnosiły się tylko do historii".

Źródło: TVP/x-news

- To jest chyba najważniejsze w naszych relacjach, że cenimy te same wartości, cenimy te same symbole, ale chcemy praktycznie działać na rzecz większego bezpieczeństwa i lepszego partnera niż Stany Zjednoczone Polska nie mogła sobie wymarzyć. Jeszcze raz, panie prezydencie, dziękuję za wszystko - powiedział szef rządu.

Prezydent USA podczas konferencji prasowej po spotkaniu z Donaldem Tuskiem chwalił Polskę za rozwój gospodarczy przy trudnych reformach ostatnich 25 lat i mówił, że Stany Zjednoczone nie mają na świecie większego przyjaciela. - Wasz kraj ma teraz jedną z najszybciej rozwijających się gospodarek - mówił Obama. Podkreślił, że podobnie jak USA - Polska widzi konieczność pomocy gospodarczej dla Ukrainy. Jego zdaniem, Kijów powinien zreformować swój sektor energetyczny, tak by być bardziej niezależnym od Rosji. - Podobnie zrobiła Polska - zaznaczył - inwestując na przykład w dostawy gazu skroplonego do Europy.

Amerykański przywódca poinformował też, że trwają negocjacje w sprawie umowy o wolnym handlu między Unią Europejską a USA. Gdyby została ona zatwierdzona, Amerykanom łatwiej byłoby ułatwić eksport gazu do państw-sygnatariuszy porozumienia.

Prezydent
Prezydent Stanów Zjednoczonych Barack Obama oraz premier Donald Tusk. Fot. PAP/Radek Pietruszka

Spotkanie z przywódcami
Po godz. 15 w Pałacu Prezydenckim w Warszawie rozpoczęło się spotkanie prezydentów Polski i Stanów Zjednoczonych z przywódcami państw Europy Środkowej i Wschodniej. Bronisław Komorowski i Barack Obama byli współgospodarzami tego wydarzenia.
Zaproszenie otrzymali prezydenci: Litwy, Łotwy, Estonii, Czech, Słowacji, Węgier, Rumunii, Bułgarii, Słowenii i Chorwacji. Rozmowy dotyczyły kryzysu ukraińskiego i rosyjskiej agresji wobec Ukrainy, bezpieczeństwa w regionie, w tym bezpieczeństwa energetycznego, a także przygotowań do wrześniowego szczytu NATO w Walii.

Spotkanie
Spotkanie przywódców. Fot. PAP/Jacek Turczyk

Obama na początku spotkania mówił o transformacji w regionie Europy Środkowo-Wschodniej. - Kraje, które reprezentujecie, podjęły się trudnych reform i budowy instytucji demokratycznych dających o wiele lepszy dobrobyt dla obywateli - stwierdził. - Jako sojusznicy z NATO stoimy ramię w ramię. Nikt wam nie odbierze tego, co zbudowaliście przez ostatnie 25 lat - podkreślił.

- Musimy być absolutnie zjednoczeni w ramach artykułu 5 Traktatu Waszyngtońskiego i obrony zbiorowej. Musimy zawsze stać ramię w ramię. Nieustannie wierzę, że NATO jest podstawą bezpieczeństwa również Stanów Zjednoczonych, nie tylko Europy - oświadczył prezydent Stanów Zjednoczonych.
- Doceniam fakt, że odpowiedzią na kryzys ukraiński jest zwiększenie obecności Sojuszu Północnoatlantyckiego w krajach Europy Środkowo-Wschodniej - powiedział z kolei prezydent Bronisław Komorowski.
- Chciałbym wyrazić również satysfakcję z faktu, że będziemy mogli w środę spotkać się i wspólnie obchodzić 25-lecie wolności, która jest i wspomnieniem, ale i wyzwaniem na przyszłość także razem z nowo wybranym prezydentem Ukrainy - dodał.

x-news.pl, TVN24

Na koniec dnia Barack Obama wziął udział w uroczystej kolacji z okazji 25-lecia wolności, która odbyła się w Arkadach Kubickiego. Oprócz prezydenta USA pojawili się tam także szefowie państw i rządów, działacze dawnej opozycji antykomunistycznej, przedstawiciele Kościoła oraz obrońcy praw człowieka z całego świata.

Uroczystości z okazji 25. rocznicy pierwszych wolnych wyborów

We wtorek rozpoczęły się obchody Święta Wolności organizowane w 25. rocznicę wyborów 4 czerwca 1989 roku. Te pierwsze od czasów drugiej wojny światowej częściowo wolne wybory do Sejmu oraz w pełni wolne wybory do odrodzonego Senatu zakończyły się zwycięstwem Solidarności i przypieczętowały upadek systemu komunistycznego w Polsce. Stały się też istotnym elementem w uruchamianiu przemian ustrojowych w pozostałych krajach Europy Środkowo-Wschodniej.

IAR, PAP, prezydent.pl, kk, aj

Polecane

Wróć do strony głównej