25 lat wolności. Mocne słowa Obamy, orędzie Komorowskiego

2014-06-04, 20:00

25 lat wolności. Mocne słowa Obamy, orędzie Komorowskiego
Barack Obama i Bronisław Komorowski podczas uroczystości na placu Zamkowym w Warszawie. Foto: PAP/Tomasz Gzell

Zapewnienia amerykańskiego prezydenta dla Polski i orędzie Bronisława Komorowskiego w Sejmie. W Warszawie świętowano 25. rocznicę częściowo wolnych wyborów kontraktowych.

Posłuchaj

Prezydent Bronisław Komorowski: 4 czerwca zwyciężyła wolność, która gdy jest marzeniem, daje ogromną siłę (IAR)
+
Dodaj do playlisty

4 czerwca - Zobacz serwis specjalny>>>

W zakończonych już głównych uroczystościach związanych z 25. rocznicą wyborów z 4 czerwca 1989 r. na placu Zamkowym w Warszawie uczestniczyły delegacje niemal 50 państw. Przemówienia wygłosili prezydenci Polski i USA: Bronisław Komorowski i Barack Obama.

Barack Obama podkreślił rolę Polski w przemianach, które miały miejsce w Europie pod koniec lat 80. - Nie wolno nam nigdy zapomnieć, że iskra dla dużej części rewolucyjnych zmian, dla rozkwitu nadziei przyszła od was, od ludzi z Polski, historia dokonywała się tutaj - mówił amerykański przywódca.

"Polacy byli porzucani przez przyjaciół"

- Przybyłem, by potwierdzić nasze ciągłe zaangażowanie w bezpieczeństwo Polski, ona nigdy już nie będzie samotna - zapewnił prezydent USA Barack Obama. - Stoimy ramię w ramię, teraz i zawsze - zaznaczył. - Wiem, że przez całe wasze dzieje Polacy byli porzucani przez przyjaciół w godzinie próby - zwrócił się do Polaków Obama.

Mocne przemówienie Baracka Obamy [dokumentacja] >>>

Zapewnił, że przybył do Warszawy w imieniu Stanów Zjednoczonych Ameryki i NATO, by potwierdzić ciągłe zaangażowanie tych sił w bezpieczeństwo Polski. Dodał, że artykuł 5 Traktatu Waszyngtońskiego jest jasny: atak na jeden kraj sojuszu jest atakiem na wszystkie. - Mamy święty obowiązek bronienia waszej integralności terytorialnej, co zrobimy. Stoimy ramię w ramię, teraz i zawsze, za wolność waszą i naszą - mówił Obama. - Polska nigdy już nie będzie samotna! - zapewnił prezydent USA.

"Dni imperiów i sfer wpływów dobiegły końca"

Jak mówił, każdy naród powinien być wolny, by samemu wybierać własną drogę. Obama podkreślił, że ogłoszona przez niego we wtorek pomoc dla Europy Środkowo-Wschodniej obejmie też Ukrainę, Mołdawię i Gruzję. - Dni imperiów i sfer wpływów dobiegły końca, większe narody nie mogą zastraszać mniejszych i narzucać swojej woli poprzez broń czy też zajmowanie budynków - zaznaczył.

Barack Obama zapewnił, że Stany Zjednoczone wypełnią swoje zobowiązania wobec sojuszników. Prezydent USA zapowiedział zwiększenie obecności wojskowej w Europie Środkowej, w tym w Polsce. Mówiąc o sytuacji na Ukrainie Obama podkreślił, że mieszkańcy tego kraju wybrali demokratyczne władze.

"Każdy ma prawo do wolności"

- Każdy naród ma prawo do wolności - powiedział amerykański prezydent, dodając że Ukraina powinna uzyskać wsparcie Stanów Zjednoczonych. Barack Obama przyznał, że "niektóre mocarstwa" są temu przeciwne. - Nie można jednym podpisem legitymizować zaboru terytorium innego państwa - oświadczył amerykański prezydent i dodał, że jeśli Rosja będzie kontynuować taką politykę, znajdzie się w coraz większej izolacji.

Prezydent
Po przemówieniu Baracka Obamy podczas uroczystości z okazji 25-lecia polskiej Wolności, prezydent Ukrainy Petro Poroszenko podszedł do prezydenta USA i objął go w geście wdzięczności, Fot. PAP/Tomasz Gzell
W swoim przemówieniu na placu Zamkowym w Warszawie Obama podkreślał, że dzisiejsi Ukraińcy są spadkobiercami Solidarności. - Gdy protesty próbowano zgnieść stalową pięścią, Polacy układali kwiaty w bramie stoczni. Dzisiaj Ukraińcy układają kwiaty na Majdanie niezależności - mówił
- Pamiętamy Polaków głosujących, którzy czuli smak Polski - powiedział prezydent USA. Jak mówił, to samo słychać dziś w głosach Ukraińców, którzy na Majdanie poczuli smak prawdziwej wolności.
Wspominał kobietę z Majdanu w Kijowie, która z wdzięcznością za wsparcie Polaków mówiła: "Dziękujemy ci Polsko, kochamy cię". - Dzisiaj możemy powiedzieć to samo: dziękuję Polsko, dziękuję za twoją odwagę, dziękuję za przypomnienie światu, że niezależnie od tego, jak długa jest noc, chęć wolności i godności nigdy nie blaknie i nie zniknie, dziękuję ci Polsko za twoją żelazną wytrwałość, za pokazanie, że zwykły obywatel może zmienić kurs historii, a wolność zatriumfuje, bo czołgi i żołnierze są niczym wobec naszych ideałów - mówił Obama.
Barack Obama powiedział, że prawo do wolności mają także mieszkańcy Syrii. Zaznaczył, że ludzie zawsze będą oddawać cześć tym, którzy walczyli o wolność, tak jest teraz na Majdanie w Kijowie. Barack Obama przypomniał, że 25 lat temu to Polacy dali przykład takiej walki.
"Iskra dla dużej części zmian przyszła od ludzi z Polski"
Podczas przemówienia na Placu Zamkowym Obama mówił, że 25 lat temu władze komunistyczne przegrały wybory, a wygrała je opozycja. Po raz pierwszy naród miał wybór - dodał amerykański prezydent. Tym bardziej, że Polacy licznie stawili się wówczas przy urnach. - Nie wolno nam nigdy zapomnieć, że iskra dla dużej części zmian, dla rozkwitu nadziei przyszła od Was, od ludzi z Polski, historia dokonywała się tutaj - zaznaczył prezydent USA.
Zwracając się do Lecha Wałęsy, nazwał go "człowiekiem, który przeskoczył mur stoczni, żeby poprowadzić naród do wolności". - Dziękuję Lechowi Wałęsie za jego cudowne przywództwo - dodał. - Wybory 1989 r. w Polsce, to był początek końca komunizmu nie tylko w tym kraju, ale w całej Europie; wizje z 1989 r. są wypalone w naszej kolektywnej pamięci - powiedział Barack Obama.

- Polska przypomina nam, że czasami najmniejszy nawet krok, może w końcu obalić największy mur i przemienić świat; to tutaj widzimy siłę demokracji - dodał Obama. - Dziękuję ci Polsko za twój triumf, nie triumf zbrojny, ale triumf w duchu człowieczeństwa - mówił prezydent amerykański prezydent. - Nie ma zmiany bez ryzyka, nie ma postępu bez ofiar, nie ma wolności bez solidarności -

- Dziękuję, Polsko! Dziękuję za twoje zaangażowanie i odwagę! Boże, błogosław Polsce. Boże, błogosław Ameryce!" - zakończył swoje przemówienie prezydent Stanów Zjednoczonych.

Prezydent Komorowski: nie ma wolności bez solidarności z Ukrainą

Wcześniej Prezydent Bronisław Komorowski złożył hołd tym, którzy w czasach PRL "mieli odwagę walczyć o wolną myśl i o wolne słowo". Komorowski podkreślił, że zmieniały się formy walki o wolność. - Po dramacie powojennego, zbrojnego podziemia przyszły następne dramaty - powiedział.

Wymienił bunty robotnicze z czerwca 1956, protesty z 1968 roku, z grudnia 1970, z czerwca 1976 roku. Zaznaczył, że te ostatnie strajki robotnicze zyskały wsparcie inteligencji.

- To był początek wspólnej, ogólnonarodowej drogi ku wolności, ku zwycięstwu - powiedział. -Pragnę złożyć hołd tym, który mieli wtedy odwagę walczyć o wolną myśl i o wolne słowo. Najpierw były nas dziesiątki, później setki i tysiące. W 1980 roku po zwycięskich strajkach zainicjowanych przez stoczniowców było nas 10 milionów" - mówił Komorowski.

- 4 czerwca 1989 roku w wyborach zwyciężyły siły wolności, siły starego porządku zostały pokonane, było to zwycięstwo przez polityczny nokaut - podkreślił Bronisław Komorowski.

<<<Prezydent RP o 4 czerwca 1989 r.: wybraliśmy życie w wolności!>>>

Prezydent
Prezydent RP Bronisław Komorowski przemawia podczas głównych uroczystości z okazji 25-lecia Wolności w 25. rocznicę wyborów parlamentarnych na placu Zamkowym w Warszawie, Fot. Paweł Supernak

- Choć na kilkadziesiąt długich, ciemnych lat Europę przegrodziła żelazna kurtyna nasze marzenia i nasze dążenia do wolności przetrwały; źródłem naszej siły była tradycja narodowa - mówił prezydent Bronisław Komorowski.

Prezydent podkreślił, że obchody odbywają się przed Zamkiem Królewskim - "symbolem polskiej państwowości, symbolem także trudnej historii naszego kraju".

Komorowski mówił m.in., że w Jałcie dokonał się podział Europy na strefy wpływów. - Polska, podobnie jak wiele innych krajów naszego regionu, znalazła się w obszarze dominacji Związku Sowieckiego, w świecie rządzonym przez Stalina. Na kilkadziesiąt długich, ciemnych lat Europę przegrodziła żelazna kurtyna - powiedział prezydent.

- Ale nasze marzenia i nasze dążenia do wolności przetrwały. Źródłem naszej siły była tradycja narodowa, w tym żywa pamięć o Cudzie nad Wisłą, odzyskaniu niepodległości w 1918 roku i zwycięstwie nad bolszewikami w roku 1920 - zaznaczył Komorowski.

Bronisław Komorowski powiedział, że nasza solidarność potrzebna jest dzisiaj w sposób szczególny narodowi ukraińskiemu. - Nie ma wolności bez solidarności z Ukrainą - podkreślił prezydent.

Wcześniej na placu Zamkowym odczytano Warszawską Deklarację Wolności:

"My, obywatele wolnej i jednoczącej się Europy, solidarni w umiłowaniu wolności i innych wspólnych wartości, które jednoczą przedstawicieli Narodów zgromadzonych w Warszawie 4 czerwca 2014 roku, w 25. rocznicę wyborczego zwycięstwa polskiej Solidarności, które zapoczątkowało wielkie zmiany ustrojowe w państwach Europy Środkowo-Wschodniej. Świadomi historycznej doniosłości tego przełomu, wyrażamy przekonanie, że wolność i solidarność stanowią fundamentalne wartości, na których powinny być oparte stosunki między ludźmi" - podkreślono w dokumencie.

Zadeklarowano w nim "głębokie przywiązanie do wartości, będących wspólnym dziedzictwem naszych wolnych narodów oraz źródłem praw człowieka i państwa prawnego stanowiących podstawę demokracji".

"Łączy nas przekonanie, że poszanowanie praw człowieka i podstawowych wolności jest koniecznym czynnikiem sprzyjającym pokojowi, sprawiedliwości i stabilizacji na całym świecie. Wyrażamy sprzeciw wobec wszelkich przejawów nienawiści i wszelkich form dyskryminacji" - głosi deklaracja.

W dokumencie potępiono wszystkie akty przemocy z nimi związane. "Pamiętając o tragicznej historii naszego kontynentu wyrażamy przekonanie, iż aneksja Krymu narusza fundamenty porządku polityczno-prawnego w Europie i podważa funkcjonowanie całego systemu międzynarodowego" - napisano.

Według deklaracji "skutecznym środkiem do osiągnięcia pokoju i bezpieczeństwa powinny być dobrosąsiedzkie stosunki pomiędzy narodami i państwami, oparte na zasadach prawa międzynarodowego, w szczególności suwerenności, integralności terytorialnej i politycznej niezawisłości państw".

"Łączy nas nadzieja na poszerzenie przestrzeni wolności i solidarności w stosunkach między ludźmi i pomiędzy narodami" - tymi słowami kończy się deklaracja.

Deklaracja została odczytana przez Andrzeja Seweryna podczas uroczystości na placu Zamkowym; jej treść jest już udostępniona na stronie internetowej prezydenta; pod dokumentem swój podpis będzie mógł złożyć każdy obywatel.

<<<"Aneksja Krymu narusza fundamenty porządku polityczno-prawnego w Europie">>>

Na samym początku, gości uroczystości powitała prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz . - Niewiele pokoleń przed nami miało szanse na rozwój w wolnym kraju, nam się to udało. Dziś z radością witam w mieście ludzi kreatywnych i gościnnych, którzy kochają wolność, wiedząc, że nie jest ona dana raz na zawsze - powiedziała. - Warszawa, choć była miastem ciężko doświadczonym w swej historii, odradzała się wielokrotnie na nowo jak feniks z popiołów, a dziś jest otwartą, dynamicznie rozwijającą się, nowoczesną, tętniącą życiem stolicą w Europie środkowej - dodała prezydent Warszawy.

Prezydent
Prezydent stolicy Hanna Gronkiewicz-Waltz przemawia podczas głównych uroczystości z okazji 25-lecia Wolności w 25. rocznicę wyborów parlamentarnych na placu Zamkowym w Warszawie, Fot. PAP/Paweł Supernak

Powitanie delegacji

Jeszcze przed rozpoczęciem uroczystości, prezydent Bronisław Komorowski witał gości. Prezydent wraz z żoną Anną powitali m.in. parę królewską Belgii, króla Filipa i królową Matyldę, wielkiego księcia Luksemburga Henryka, brytyjskiego księcia Edwarda, prezydentów: Czech Milosza Zemana, Słowacji Ivana Gaszparovicza, Węgier Janosa Adera, Litwy Dalię Grybauskaite, Łotwy Andrisa Berzinsa, Rumunii Traiana Basescu. Wyjątkowo serdecznie witany był prezydent elekt Ukrainy Petro Poroszenko. Wszyscy uczestnicy obchodów stanęli do wspólnego zdjęcia.

Tłumy wokół placu

Kilkaset metrów od miejsca, gdzie zebrali się przywódcy kilkunastu państw, znaleziono ładunek wybuchowy. Pochodzący najpewniej z czasów II wojny światowej ładunek odkryli robotnicy pracujący przy budowie bulwarów wiślanych. Ładunek udało się sprawnie unieszkodliwić.

Na koniec uroczystości laureat Grammy Włodek Pawlik z zespołem oraz orkiestrą Sinfonią Varsovia i Polskim Chórem Kameralnym Schola Cantorum Gedanensis wykonał suitę "Wolność". Podczas tego premierowego wykonania utworu na scenę wkroczyła młodzież ubrana w białe stroje z czerwonymi, okolicznościowymi napisami. Młodzi ułożyli duże klocki z napisem "25 lat wolności" w kilku językach.

Podobny napis, też w wielu językach, ukazał się też na telebimie za sceną.

Po wykonaniu utworu nad Warszawą przeleciało kilka myśliwców F-16.

W uroczystościach na pl. Zamkowym uczestniczyli premier Donald Tusk, ministrowie jego rządu, marszałkowie Sejmu i Senatu Ewa Kopacz i Bogdan Borusewicz, duża grupa posłów i senatorów, rektorzy uczelni wyższych, przedstawiciele duchowieństwa oraz b. prezydenci Lech Wałęsa i Aleksander Kwaśniewski.

Wokół placu zebrały się tłumy warszawiaków. Przybycie przed godz. 11 na plac Zamkowy b. przywódcy "Solidarności" Lecha Wałęsy wywołało aplauz zebranych. Wałęsa podszedł do tłumu i rozmawiał z kilkoma zgromadzonymi tam osobami.

Byli
Byli przydenci RP Lech Wałęsa i Aleksander Kwaśniewski wśród gości głównych uroczystości z okazji 25-lecia Wolności, Fot. PAP/Paweł Supernak

Ulica Krakowskie Przedmieście prowadząca do placu Zamkowego jest udekorowana biało-czerwonymi flagami.

TVN24/x-news

Debata z młodzieżą

Prezydenci Polski, Niemiec, Czech, Słowacji i Węgier spotkali się wcześniej na Zamku Królewskim z przedstawicielami pokolenia 1989 r. Debata na temat wolności była elementem obchodów 25. rocznicy pierwszych częściowo wolnych wyborów.

Prezydent Bronisław Komorowski zwracając się do młodych nawiązywał do hasła „Nie ma wolności bez nowoczesności”. - Myślę, że nowoczesność, w tym gronie warto to podkreślić, to jest rozwinięcie tego co jest osiągnięciem 25 lat wolności. Przełamanie uprzedzeń sąsiedzkich, przekroczenie barier, które dzieliły narody i zbudowanie w ramach integrującej się Europy, ale także współpracującej naszej części Europy, naprawdę przyjaznych dobrych relacji pomiędzy wszystkimi narodami - powiedział prezydent.

Prezydent
Prezydent RP Bronisław Komorowski oraz prezydent Słowacji Ivan Gaszparovicz podczas spotkania z młodzieżą pod hasłem "1989 - Pokolenie Wolności", Fot. Paweł Supernak

"Czy internet odpowiednio korzysta z wolności słowa?" - takie pytanie zadał młodzieży Bronisław Komorowski. Najpierw to polskiego prezydenta zapytano o kwestię wolności w sieci, w obliczu jej ograniczania. Bronisław Komorowski odpowiedział, że docierają do niego liczne sygnały o tym, że internet nie jest najlepszym przykładem wolności słowa. Prezydent zapytał w związku z tym młodzież co zrobić, by w globalnej sieci było mniej nienawiści, lekceważenia innych ludzi i kształtowania złych postaw wobec świata. Zdaniem Bronisława Komorowskiego, najważniejsza jest odpowiedź właśnie młodzieży, bo politycy w tej sprawie są skrępowani wyborami.

Prezydent Niemiec Joachim Gauck podkreślił, że język polski jest europejskim językiem wolności. Jego zdaniem to, co wydarzyło się w Polsce w 1989 r. było wielkim, inspirującym wydarzeniem. "Zdaliśmy sobie sprawę, że polski język wolności da się uruchomić także we wschodnich Niemczech" - mówił. Zaznaczył, że wolność to podstawowy punkt w europejskim systemie wartości.

"Cały czas musimy o wolność walczyć, dbać i zabiegać"

- Uważamy wolność za coś absolutnie oczywistego. To jednak zjawisko dynamiczne - cały czas musimy o wolność walczyć, dbać i zabiegać. Czasami łatwiej wydawałoby się poddać zniewoleniu. Niewolnicy są karmieni. Ludzie wolni muszą polować i zdobywać własną żywność - powiedział z kolei prezydent Czech Milosz Zeman. Zaznaczył, że wolny może być tylko ten, kto walczy o tę wolność dzień za dniem.

Prezydent Słowacji Ivan Gaszparovicz wskazując na Ukrainę powiedział, że trzeba zdać sobie sprawę z kruchości pokoju. Podkreślił, że prezydenci podczas spotkań w Warszawie rozmawiali o pokoju, który "jest zagrożony u naszych granic, gdzie wcześniej nie widzieliśmy zagrożenia".

Zwrócił się także do młodych: "wy przyszliście na świat w czasach, gdy wolność nie stanowiła już jakiegokolwiek wyzwania. Poznać brak wolności w waszym przypadku to było tylko kwestią lektury, słuchania wspomnień. To coś zupełnie innego niż żyć w warunkach braku wolności" - powiedział Gaszparowicz.

Także prezydent Węgier Janos Ader podkreślał, że dla dzieci jego pokolenia zupełnie naturalna jest możliwość tworzenia partii, wyrażania publicznie własnej opinii, założenia firmy, swobodnego podróżowania, co nie było możliwe jeszcze 25 lat temu. - Oczywiście są pewne przeszkody finansowe, mogą pojawić się problemy biurokratyczne, ale jeśli ktoś jest utalentowany, ma siłę i wolę nie będzie żadnych ideologicznych czy politycznych granic, przeszkód dla prowadzenia działalności gospodarczej - mówił Ader.

Obama rozmawiał w Warszawie z Poroszenko

W środę rano miało miejsce także spotkanie prezydenta USA Baracka Obamy z prezydentem elektem Ukrainy Petrem Poroszenką .To pierwsze spotkanie Baracka Obamy z prezydentem elektem Ukrainy.

Obama i Poroszenko rozmawiali w Warszawie o możliwościach przywrócenia pokoju na Ukrainie oraz o pomocy gospodarczej dla tego kraju. Amerykański prezydent po spotkaniu z ukraińskim prezydentem-elektem poinformował, że politycy omawiali też możliwości ograniczenia uzależnienia energetycznego Ukrainy od Rosji.
Amerykański prezydent powiedział też, że wybór Poroszenko jest "mądrym wyborem" dla Ukrainy, by przeprowadził ją przez ten trudny okres przejściowy.

Prezydent
Prezydent USA Barack Obama i prezydent elekt Ukrainy Petro Poroszenko podczas spotkania w Warszawie, Fot. Jacek Turczyk

<<<Barack Obama: Poroszenko to mądry wybór dla Ukrainy>>>

Spotkanie premierów Polski i Kanady

W międzyczasie z jednym z gości uroczystości, premierem Kanady spotkał się Donald Tusk. Szef polskiego rządu przypomniał, że to Ottawa była pierwszą stolicą, która podpisała protokoły akcesyjne Polski do NATO. Donald Tusk podziękował również za obecne wsparcie polskiego bezpieczeństwa przez Kanadę.

Stephen Harper powiedział, że jednym z tematów rozmowy była sytuacja na Ukrainie. Podkreślił, że agresywne działania Rosji wymagają reakcji.

Premier
Premier Donald Tusk i premier Kanady Stephen Harper podczas powitania przed spotkaniem w Warszawie, Fot. PAP/Rafał Guz

Środowym obchodom towarzyszyły od rana także inne wydarzenia - msza za wolność odprawiona w Archikatedrze i poranny Bieg Wolności na Polu Mokotowskim , w którym wziął udział premier Donald Tusk.

Msza Wolności

Z udziałem prezydenta, delegacji zagranicznych i uczestników obchodów 25-lecia wyborów kontraktowych w archikatedrze warszawskiej odprawiona została msza święta za wolność. Koncelebrował ją sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej kardynał Pietro Parolina. Podziękował za zaproszenie i możliwość wspólnego świętowania, by jak mówił - "wraz ze społeczeństwem, rządem i Kościołem w Polsce podziękować Bogu za dar wolności 25 lat po upadku reżimu komunistycznego".

Dalszą część homilii w imieniu kardynała wygłosił biskup pomocniczy warszawski Józef Górzyński. Mówiąc o wyzwaniach związanych z wolnością, podkreślił że w części społeczeństwa osłabł entuzjazm, który panował 25 lat temu. - Jedni mają możliwości korzystania z pełni wolności, inni choć formalnie cieszą się wolnością, to z powodu swej sytuacji zwłaszcza materialnej, realnie nie mogą z niej korzystać - cytował przesłanie kardynała biskup Górzyński.

Królowa
Królowa Belgii Matylda, król Belgii Filip I Koburg, prezydent RP Bronisław Komorowski i małżonka prezydenta RP Anna Komorowska podczas Mszy za Wolność w Archikatedrze św. Jana Chrzciciela w 25. rocznicę wyborów parlamentarnych w Warszawie, Fot. PAP/Leszek Szymański

Oprócz prezydenta Komorowskiego z małżonką we mszy uczestniczyli: marszałkowie Sejmu i Senatu - Ewa Kopacz i Bogdan Borusewicz, były prezydent Lech Wałęsa, wicepremier, minister gospodarki Janusz Piechociński, przedstawiciele korpusu dyplomatycznego w Polsce, ludzie nauki i kultury, kombatanci oraz mieszkańcy stolicy.

Wzięli w niej udział również przedstawiciele innych państw, wśród nich belgijska para królewska - król Filip i królowa Matylda, Wielki Książę Luksemburga Henryk, prezydent Rumunii Traian Basescu, prezydent Malty Marie-Louise Coleiro Preca wraz z małżonkiem, prezydent Łotwy Andris Berzins i wicepremier Portugalii Paulo Portas.

Bieg Wolności

Przed mszą, w godzinach porannych kilkadziesiąt osób, w tym premier Donald Tusk, uczestniczyło w  w Biegu Wolności na Polu Mokotowskim w Warszawie. Współorganizator imprezy Robert Korzeniowski przebiegł 25 kilometrów na 25-lecie wyborów parlamentarnych z 1989 roku.

TVN24/x-news

<<<Warszawa: Bieg Wolności z premierem na czele>>>

Orędzie prezydenta Komorowskiego

W środę po południu odbyło się uroczyste posiedzenie Zgromadzenia Narodowego. Posłowie, senatorowie oraz zaproszeni goście wysłuchali orędzia Bronisława Komorowskiego. Gośćmi Zgromadzenia byli przywódcy państw - m.in. prezydent Francji Francois Hollande i Niemiec Joachim Gauck, a także prezydent elekt Ukrainy Petro Poroszenko.

Orędzie prezydenta Komorowskiego: zmieniliśmy nie tylko Polskę >>>

Obecni byli również byli prezydenci: Lech Wałęsa i Aleksander Kwaśniewski, a także posłowie i senatorowie, którzy zasiadali na Wiejskiej w latach 1989-1991 (X kadencja Sejmu i I kadencja Senatu) oraz przedstawiciele parlamentów państw UE.

Źródło: Sejm/x-news

Barack Obama - główny zagraniczny gość obchodów 4 czerwca - wyleciał z Warszawy w środę po godzinie 13:30.

IAR,PAP,kh

Polecane

Wróć do strony głównej