Niemcy sudeccy naciskają na Czechy. "Dekrety Benesza to śmieci"
Obradujący w Augsburgu Niemcy sudeccy ponownie domagają się od Pragi unieważnienia dekretów Benesza.
2014-06-08, 20:30
Wydane po wojnie rozporządzenie ówczesnego prezydenta Czech, Edwarda Benesza, nakazywało wygnanie Niemców oraz pozbawienie ich majątku.
Rzecznik ziomkostwa, polityk CSU Bernd Posselt domagał się w wystąpieniu, by rząd Czech wyraźnie zdystansował się od tamtych wydarzeń. Jak powiedział, "Czesi w końcu powinni zrzucić z siebie to straszne obciążenie". Dekrety Benesza nazwał "śmieciami, których należy się pozbyć".
Choć same dekrety nie były głównym tematem obrad w Augsburgu, na tę wypowiedź natychmiast zareagował premier Czech, Bohuslav Sobotka. Powiedział, że jego rząd nie widzi powodu, dla którego miałby w ogóle wracać do tej sprawy i rozpoczynać na ten temat jakąkolwiek debatę.
Urzędujący od stycznia czeski premier jednocześnie przypomniał czesko-niemieckie porozumienie podpisane w roku 1997.
- Nie ma podstaw, by przeszłość obciążała nasze doskonałe stosunki zarówno z Niemcami, jak i z samą Bawarią - dodał Bohuslav Sobotka.
REKLAMA
Wynikiem wprowadzenia po wojnie w życie dekretów Benesza, wysiedlonych oraz wywłaszczonych zostało około 3 milionów Niemców mieszkających na terenie ówczesnej Czechosłowacji.
Zobacz serwis II wojna światowa >>>
Niemieckie ziomkostwa przed przejęciem Czech i Polski do UE w 2004 roku szczególnie intensywnie podnosiły kwestię unieważnienia aktów prawnych, na podstawie których po zakończeniu II wojny światowej władze obu krajów pozbawiły majątku i wysiedliły Niemców. Władze czeskie obawiały się, że zakwestionowanie dekretów może stać się podstawą do roszczeń majątkowych.
Relacje między Czechami a Niemcami, a szczególnie Bawarią, gdzie większość Niemców sudeckich osiedliła się po wojnie, znacznie się ostatnio poprawiły. W lutym zeszłego roku ówczesny premier Czech Petr Neczas złożył uznaną za historyczną wizytę w Bawarii. Bawarski premier Horst Seehofer i Neczas ustalili wówczas, że spór o wysiedlenia nie będzie dłużej zatruwał wzajemnych stosunków. Premier Bawarii jest tradycyjnie patronem ziomkostwa Niemców sudeckich.
REKLAMA
IAR/PAP, to
REKLAMA