Starcie policji z narodowcami. 4 osoby zostaną przesłuchane
Zatrzymane podczas poniedziałkowe marszu Ruchu Narodowego 4 osoby, zostaną we wtorek przesłuchane - powiedziała Anna Kędzierzawska z Komendy Stołecznej Policji. Potem zapadną ewentualne decyzje dotyczące postawienia im zarzutów.
2014-06-17, 10:06
Posłuchaj
Jak powiedziała Kędzierzawska, powodem zatrzymania było utrudnianie pracy funkcjonariuszom przy reagowaniu na wykroczenia w ruchu drogowym tj przechodzenie na czerwonym świetle przez uczestników niezarejestrowanego zgromadzenia. Pytana o zarzuty Ruchu Narodowego o użycie siły przez policję, powiedziała, że funkcjonariusze byli zmuszeni podjąć interwencję, bo te osoby zagrażały bezpieczeństwu ruchu drogowego. Dlatego zostały wylegitymowane i przewiezione na posterunek.
tvnwarszawa.pl/x-news
Pikieta była reakcją na ujawnienie afery taśmowej oraz braku - zdaniem Ruchu Narodowego - stanowczej reakcji Donalda Tuska. Swoje oburzenie na stołecznych ulicach okazało ok. 250 osób. Protestujący zebrali się przed Ministerstwem Spraw Wewnętrznych. Dymisji szefa tego resortu - Bartłomieja Sienkiewicza – manifestanci domagali się najbardziej. Następnie przeszli przed Kancelarię Prezesa Rady Ministrów. Planowo, pochód mieli zakończyć przed Sejmem. Na trasie marszu, przed siedzibą Trybunału Konstytucyjnego, dochodziło do spięć z policją.
Do wyjaśnienia zatrzymano 4 manifestantów. Według Ruchu Narodowego, byli to m.in Krzysztof Bosak i Robert Winnicki.
W oświadczeniu wydanym przez tę organizację czytamy m.in., że "powtórzył się scenariusz z niedzielnych wydarzeń - policja użyła siły wobec pokojowo nastawionych manifestantów". "Początkowo poturbowani zostali wyciągnięci z tłumu, przyciśnięci do jezdni i doprowadzeni do radiowozu. W dalszej kolejności funkcjonariusze użyli gazu pieprzowego i +pałowali+ uczestników protestu" - napisano.
AFERA TAŚMOWA W POLSKIM RZĄDZIE - czytaj więcej >>>
Sienkiewicz mówił wieczorem w TVN 24, że ujawnienie i wyjaśnienie afery to jego ostatnie zadanie. - Politycznej przyszłości nie mam - powiedział. Jak tłumaczył, o tym, czy nadal będzie zasiadał w rządzie, czy nie - zdecyduje Tusk.
REKLAMA
(źródło: KiloKartofli, YouTube.com)
Ruch Narodowy zapowiada w oświadczeniu, że "w geście solidarności z zatrzymanymi", odbędzie się o godzinie 12:00 pikieta pod komisariatem przy ul. Wilczej 21.
Podobna manifestacja miała miejsce w niedzielę. Część z narodowców próbowała przedrzeć się na teren Sejmu. W odpowiedzi policja użyła gazu.
IAR/pp
REKLAMA
REKLAMA