Kosowscy Albańczycy starli się z policją, także ze stacjonującymi tam Polakami
Albańczycy podpalali samochody i obrzucali policję kamieniami w Kosowskiej Mitrowicy, mieście podzielonym między ludność albańską i serbską.
2014-06-22, 19:31
Funkcjonariusze użyli gazu łzawiącego i gumowych pocisków - poinformowała agencja Reutera. Są ranni.
Rzecznik policji powiedział, że rannych zostało sześciu funkcjonariuszy i 10 cywilów. Do starć doszło podczas protestu kilkuset Albańczyków przeciwko blokadzie mostu łączącego obie części miasta. Serbowie po trzech latach zdemontowali w środę barykadę blokującą ten most, ale natychmiast zastąpili ją "parkiem pokoju" z roślin w betonowych donicach i ziemi.
Reuters informuje, że kosowską policję wsparli polscy policjanci z unijnej misji policyjno-prawnej EULEX, a także żołnierze USA z międzynarodowych sił KFOR. Reporter agencji Reutera widział polskich policjantów strzelających gumowymi pociskami. Połączone siły policji i KFOR nie dopuściły do starcia Albańczyków z Serbami po drugiej stronie mostu.
Kosowska Mitrowica, w której Albańczycy i Serbowie żyją na przeciwległych brzegach rzeki Ibar, znajduje się w centrum wysiłków Unii Europejskiej na rzecz reintegracji północnej części Kosowa z resztą kraju. Reintegrację tę przewiduje porozumienie, jakie przy mediacji UE Serbia zawarła w 2013 roku z władzami Kosowa w zamian za dopuszczenie jej do rozmów akcesyjnych z Unią.
REKLAMA
Ponad 90 proc. ludności Kosowa - dawnej prowincji serbskiej, która w 2008 roku ogłosiła niepodległość, stanowią Albańczycy. Serbia nie uznała niepodległości Kosowa, podkreślając, że jest ono kolebką serbskiej państwowości. Zwracają też uwagę, że obecny skład narodowościowy Kosowa jest w znacznej mierze wynikiem działań faszystowskich Włoch i hitlerowskich Niemiec podczas II wojny światowej, kiedy to z Kosowa wypędzano ludność serbską a osiedlano Albańczyków.
mc
REKLAMA