Kard. Nycz: arcybiskup Wesołowski uczynił wielkie zło
-To jasno pokazuje, że nie ma w takich wypadkach względu na pełnioną przez kogoś funkcję - tak kardynał Kazimierz Nycz skomentował wydalenie ze stanu duchownego za pedofilię byłego arcybiskupa Józefa Wesołowskiego.
2014-06-28, 14:20
Posłuchaj
W sierpniu ubiegłego roku papież Franciszek odwołał arcybiskupa Józefa Wesołowskiego ze stanowiska nuncjusza apostolskiego na Dominikanie w związku z podejrzeniami o pedofilię. Funkcję tę pełnił od 2008 roku. Informację o podejrzeniach wobec abp. Józefa Wesołowskiego miał w lipcu przekazać do Stolicy Apostolskiej arcybiskup stolicy Dominikany - Santo Domingo, kard. Nicolás de Jesús López Rodríguez.
Arcybiskup został wezwany do Rzymu, gdzie jako obywatel i dyplomata Watykanu stanął przed wymiarem sprawiedliwości Stolicy Apostolskiej. W piątek zapadła decyzja o usunięciu go ze stanu duchownego. To obok ekskomuniki najcięższa z kar przewidzianych przez Kościół. Biuro prasowe Stolicy Apostolskiej podało też, że duchownemu ograniczono możliwość poruszania się. To znaczy, ze musi być pod określonym adresem i tam czekać na dalsze decyzje. Być może zabrano mu także watykański paszport.
<<<Arcybiskup wyrzucony ze stanu kapłańskiego>>>
Według kardynała Nycza, z chwilą uprawomocnienia się wyroku w drugiej instancji przyjdzie czas także na proces cywilny. W tym wypadku może się on toczyć w Watykanie, na Dominikanie, a nawet w Polsce, jeżeli prokuratorzy znajdą do tego przesłanki. - Przed Kościołem jest też sprawa pomocy pokrzywdzonym - dodaje kardynał.
REKLAMA
Z ujawnionych niedawno statystyk wynika, że w ostatnich 10 latach z Kościoła wydalono 842 księży za molestowanie dzieci. Kolejnych 2572 zdyscyplinowano "mniejszymi sankcjami".
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR/iz
REKLAMA
REKLAMA