"Polityka": taśmy Kulczyka mogą zaszkodzić rządowi
Według tygodnika, biznesmen Jan Kulczyk spotykał się z ministrami, szefem NIK, jednak nie udało mu się dotrzeć do samego premiera. Zdaniem "Polityki", polski wymiar sprawiedliwości będzie miał z tego powodu dużo pracy.
2014-07-09, 11:50
Jak napisał tygodnik, biznesmen kilkakrotnie zapraszał rozmówców do  Pałacyku Sobańskich, gdzie między innymi podsłuchano jedną z rozmów  ujawnionych przez "Wprost". Wśród zaproszonych gości byli: prezes NIK  Krzysztof Kwiatkowski, sekretarz generalny PO Paweł Graś, minister  sportu Andrzej Biernat oraz Paweł Tamborski - od niedawna prezes Giełdy  Papierów Wartościowych, wcześniej wiceminister skarbu.  
Zdaniem "Polityki", ostatnie kilka lat aktywności Kulczyka, to próby  znalezienia kanału dotarcia do premiera. Pomóc miał Radosław Sikorski.  Biznesmen przekonywał go, że polskie firmy powinny inwestować w Afryce.  Premiera udało się przekonać do pierwszej od 1989 roku wizyty w  subsaharyjskiej części kontynentu, ale Kulczyka ze sobą nie wziął.  
Kolejnym pomysłem Kulczyka było importowanie energii elektrycznej z  Ukrainy. W Pałacyku Sobańskich swoją koncepcję zaprezentował Pawłowi  Grasiowi i - według otoczenia Kulczyka - temu poświęcona jest jedna z  nieujawnionych taśm. Kolejna pochodzi ze spotkania z szefem NIK  Krzysztofem Kwiatkowskim. Biznesmen miał go informować o wulgarnych  sms-ach do swoich współpracowników i chciał, by szef NIK pomógł mu  wskazać ich źródło. Kwiatkowski sporządził notatkę służbową. Według "Polityki", w notatce informuje, że NIK nie może kontrolować firm  prywatnych. 
Kulczyka nie zawiódł natomiast Andrzej Biernat, twierdzi gazeta. Odkąd został  ministrem sportu, regularnie kontaktuje się z biznesmenem, który jest  też przewodniczącym Rady Patronów Polskiego Komitetu Olimpijskiego. Jego  córka pełni natomiast funkcję wiceprezesa Polskiego Komitetu  Olimpijskiego. Dwa lata temu przedsiębiorca wsparł naszych olimpijczyków  kwotą 30 milionów złotych, gdy brakowało im na wyjazd na igrzyska do  Londynu. Później przygotował cały pakiet rekomendacji na temat  finansowania polskiego sportu i przedstawił je Biernatowi. Wśród  sposobów zapewniających sportowi większy dopływ pieniędzy autorzy  zalecają złagodzenie zakazu reklamy alkoholu niskoprocentowego oraz  zmiany w ustawie hazardowej. Minister uznał, że koniecznie trzeba  rekomendacje przedstawić premierowi.
6 czerwca Donald Tusk spotkał się w  końcu z Janem Kulczykiem w Kancelarii Premiera w towarzystwie ministra  Biernata i szefa PKOl Andrzeja Kraśnickiego. Donald Tusk nie znalazł  jednak czasu na spotkanie w cztery oczy.  
"Polityka" dotarła też do obszernych fragmentów nieopublikowanej książki dziennikarza "Wprost" Piotra Nisztora o Janie  Kulczyku. Główną tezą publikacji jest to, że ojciec Jana Kulczyka robił  interesy pod ochroną SB, z którą współpracował, a potem dzięki zdobytej  pozycji i pomocy służb wypromował syna. Dziennikarz Jan Piński - dawny  przyjaciel Nisztora - twierdzi, że to on przekazał koledze 90 procent  materiałów użytych w niewydanej dotąd książce.
Rząd na podsłuchu. Serwis specjalny portalu Polskiego Radia >>>
IAR/"Polityka"/iz