Gliński w Sejmie: w sytuacji kryzysu państwa konieczna zmiana ekipy rządzącej

2014-07-09, 13:40

Gliński w Sejmie: w sytuacji kryzysu państwa konieczna zmiana ekipy rządzącej
Profesor Gliński przemawiał w Sejmie, ale nie na sali plenarnej. Foto: PAP/Jacek Turczyk

Profesor Piotr Gliński to kandydat na premiera, zgłoszony przez PiS przy okazji konstruktywnego wotum nieufności dla rządu. W przerwie posiedzenia Sejmu, podczas otwartego posiedzenia klubu PiS, przedstawiał przez około godzinę program swojego gabinetu.

Posłuchaj

Nie w sali plenarnej, ale i tak w Sejmie. Prawo i Sprawiedliwość wysłuchało przemówienia kandydata PiS na premiera technicznego, profesora Piotra Glińskiego. Mówił on, że rola, jaka mu przypadła, jest powodem do dumy/IAR
+
Dodaj do playlisty

Nawiązując do słów premiera Donalda Tuska, która nazwał misję Glińskiego "upokarzającą", kandydat PiS zapewnił, że nie czuje się upokorzony procedurą, w której uczestniczy. Dodał, że nie płaci też żadnej ceny za przyjęcie tej misji.

- Jest to raczej powód do dumy, że mogę uczestniczyć w procedurze konstytucyjnej i demokratycznej, której celem jest odwołanie złego rządu i powołanie nowego rządu, który miałby doprowadzić do polepszenia sytuacji w kraju - mówił Gliński.

TVN24/x-news

Co ogranicza rząd?

- Dlaczego obecny rząd nie może skutecznie rządzić - zastanawiał się kandydat PiS na technicznego premiera. - Tego dowiedzieliśmy się z wystąpień konstytucyjnych ministrów rządu Donalda Tuska. Bo w Polsce nie ma państwa. Bo ono istnieje "tylko teoretycznie". Nie ma polskiego państwa i porażająca niesprawność polskich instytucji nie jest tu przypadkowa. Temu rządowi na ich sprawności po prostu nie zależy - przekonywał kandydat, cytując fragmenty nagranych rozmów ministrów Tuska.

Nawiązał też do ujawnionej na nagraniach opinii ministra Bartłomieja Sienkiewicza nt. reformy BOR. - Czyżby - jak mówi ulica - ogon merdał psem? - pytał. - To co dopiero mówić o relacjach polskiej władzy ze służbami niejawnymi? Strach się bać - powiedział Gliński.

- Kto uwierzy, że skoro zagraża wam kilku kelnerów - zwracam się do rządu Donalda Tuska - możecie państwo ochronić przed wpływem obcej agentury? - dodał kandydat PiS na premiera.

Państwo wstydzą się owego "murzyństwa"

Zdaniem Glińskiego, "taśmy prawdy, które wstrząsnęły Polską w ciągu ostatnich tygodni, ujawniły jednoznacznie, że największym problemem Polski dzisiejszej jest wielka pustka tam, gdzie potrzebne jest polskie państwo, zarządzane przez kompetentny i uczciwy rząd".

- Taśmy prawdy ujawniły jeszcze jedną porażającą cechę tej władzy, która w normalnej demokracji zmusiłaby ją do natychmiastowej dymisji. Dowiedzieliśmy się bowiem, jak bardzo obecna władza gardzi Polską, gardzi polskim społeczeństwem i ładem demokratycznym - mówił Gliński.

- Państwo wstydzą się owego "murzyństwa", chcą wyrwać się z tego - przepraszam za cytat - "syfu" i zostać - znowu cytat - "dużymi misiami", którym my, Polacy mamy służyć jako wyrobnicy i robole: na kasie w markecie, na zmywaku w Londynie, na śmieciowych umowach w kraju - powiedział.

"Brudna wspólnota"

Zdaniem Glińskiego, nagrane rozmowy dowodzą, że obecnie rządzący tworzą "brudną wspólnotę", gardzącą społeczeństwem polskim i demokracją.
- W sytuacji bezprecedensowego kryzysu państwa i demokracji, ujawnionego przez +taśmy prawdy+, konieczna jest zmiana ekipy rządzącej w Polsce - oświadczył więc kandydat PiS.
Wymienił sześć głównych zadań dla swojego rządu: przywrócenie podstawowych funkcji państwa przez zastąpienie skompromitowanych ministrów przez apolitycznych ekspertów; uspokojenie atmosfery politycznej; wstępna diagnoza stanu państwa; sprawne administrowanie krajem; "zdroworozsądkowe" zmiany w poszczególnych resortach; zapewnienie warunków do przeprowadzenia "sprawiedliwych, przedterminowych wyborów parlamentarnych".
Kandydat PiS na premiera, tak jak podczas rozpatrywania takiego samego wniosku w zeszłym roku, nie mógł zabrać głosu z sejmowej mównicy. Dlatego zabrał głos na otwartym posiedzeniu klubu PiS. O przerwę w debacie nad konstruktywnym wotum nieufności na czas jego wystąpienia poprosił szef klubu PiS Mariusz Błaszczak.

<<< Mocne słowa Kaczyńskiego, Tusk odpowiada. Gorący dzień w Sejmie [NA ŻYWO] >>>

PAP/iz

Polecane

Wróć do strony głównej