Druga tura wyborów. Znamy dane PKW dot. frekwencji
Zakończyło się liczenie głosów w drugiej turze wyborów samorządowych. Podliczono głosy ze wszystkich obwodów głosowania. Frekwencja w drugiej turze wyborów samorządowych wyniosła 44,06 proc. - podała Państwowa Komisja Wyborcza.
2024-04-22, 06:31
Najwyższą frekwencję zanotowano w województwie lubelskim - 48,12 proc., świętokrzyskim - 47,12 proc. i mazowieckim - 46,91 proc. Najsłabsza była w województwie dolnośląskim - 40,37 proc., opolskim - 41,46 proc. i śląskim - 41,93 proc.
PKW przedstawiła komunikat uzupełniający po dziewięciu godzinach od zamknięcia lokali wyborczych. - Właściwie od godziny 2 w nocy czekaliśmy na protokół jednej z obwodowych komisji wyborczych w Legionowie - wyjaśnił Marciniak.
Posłuchaj
Przewodniczący Marciniak podał, w imieniu PKW zbiorcze wyniki ponownego głosowania w wyborach wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. - Łącznie wybrano 748 wójtów, burmistrzów i prezydentów miast spośród 1489 kandydatów - poinformował.
![](http://static.prsa.pl/images/5236db24-8b76-4f28-b79c-e95321ee5d8c.jpg)
Frekwencja podczas II tury wyborów
Podał również frekwencję. - Uprawnionych do głosowania było 12 051 596 osób. Łącznie karty do głosowania wydano 5 311 394 osobom. Ważnych kart oddano 5 310 432, tj. 44,06 proc. uprawnionych do głosowania - powiedział.
REKLAMA
Przewodniczący PKW poinformował, że głosów ważnych oddano 5 269 205 tj. 99,22 proc. ogólnej liczby oddanych głosów. Natomiast, jak mówił, głosów nieważnych oddano 41 227 tj. 0,78 proc. ogólnej liczby głosów oddanych.
![](http://static.prsa.pl/images/47241cdc-b7c3-482b-9d2b-feedee7aac01.jpg)
- W głosowaniu wybrano 748 wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. Z czego 569 wójtów i burmistrzów w gminach do 20 tys. mieszkańców, w tym 330 wójtów, 239 burmistrzów. Ponadto 179 wójtów burmistrzów i prezydentów miast, w gminach powyżej 20 tys. mieszkańców, z tego 11 wójtów, 108 burmistrzów i 60 prezydentów miast - podał Marciniak.
- Druga tura wyborów samorządowych. Kraków, Wrocław i Rzeszów, znamy wyniki
- Zacięta walka w Krakowie. Miszalski prowadzi, ale różnica w granicy błędu
IAR/PAP/pkur
REKLAMA