Prokuratura: blisko 60 osób zostało nielegalnie nagranych
Taką liczbę prokuratorzy podali podczas posiedzenia sejmowej speckomisji, którego tematem była afera podsłuchowa ujawniona po publikacji tygodnika "Wprost".
2014-07-09, 15:26
Posłuchaj
Przewodniczący komisji do spraw służb specjalnych Zbigniew Sosnowski z PSL podkreśla, że n wszystkie z prawie 60 osób zarejestrowanych na taśmach, zdecydowały na zgłoszenie się do prokuratury w charakterze osoby poszkodowanej.
Elżbieta Radziszewska z PO mówi, że na wiele pytań posłowie nie otrzymali odpowiedzi, bo prokuratorzy zasłaniali się tajemnicą śledztwa. - Postępowanie jest bardzo rozwojowe, toczy się bardzo szybko, natomiast zgodnie z tym co powiedziała jedna z pań prokurator, ono potrwa jeszcze wiele tygodni - powiedziała Radziszewska. Dodała, że prokuratorzy analizują nie tylko nowe watki, ale także doniesienia medialne i listy w tej sprawie.
Marek Opioła z PiS liczy, że temat afery podsłuchowej wróci do komisji podczas kolejnych posiedzeń po wakacjach. Chodzi o wątek mafii węglowej, którą w swoim wystąpieniu premier Donald Tusk łączył z aferą podsłuchową.
Przewodniczący komisji ma nadzieję, że jesienią prokuratorzy będą w stanie przedstawić komisji więcej informacji na temat prowadzonego śledztwa.
REKLAMA
O aferze taśmowej w rządzie - tu czytaj więcej>>>
mc
REKLAMA