Szok! Lew wskoczył do autobusu w Niemczech
- To było straszne. Jednym słowem szok. Wielki lew jednym skokiem znalazł się w autokarze - mówi Stephan Diesenberger.
2014-07-23, 22:01
Do zdarzenia doszło w parku safari Serengeti w Hodenhagen na północy Niemiec. Jeden z lwów skoczył w boczne okno autokaru wiozącego turystów, zbił szybę i zawisł na karoserii.
- Nie mógł się wdrapać. Gdyby mu się udało, w środku doszłoby do masakry - twierdzi Diesenberger. - Podbiegliśmy do kierowcy krzycząc: jedź, jedź. On początkowo nie rozumiał, ale ruszył - relacjonuje.
- Poczuliśmy się bezpiecznie dopiero, gdy inny autokar podjechał i zasłonił zbitą szybę. Zmienili nam kierowcę. On początkowo żartował z całej sytuacji, ale ludzie płakali i kazali mu przestać. Dali nam potem jakąś kawę i lody, ale nie zamknęli safari - dodaje jego żona Kerstin.
- Lew został oddzielony od innych. Będziemy go obserwować. Sprawdzamy też, czy zwierzę nie zostało sprowokowane. Podwoiliśmy liczbę strażników i zainstalowaliśmy dodatkowe kamery - tłumaczy Fabrizio Sepe, dyrektor parku.
Wybita szyba raniła trzy osoby - kobietę i dwoje dzieci.
DE RTL TV, kk
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
x-news.pl, kk
REKLAMA