Eksplozja w chińskiej fabryce. Kilkadziesiąt ofiar śmiertelnych
Co najmniej 68 ofiar śmiertelnych i 187 zostało rannych, wielu w ciężkim stanie - to wstępny bilans eksplozji w fabryce w mieście Kunszan we wschodniochińskiej prowincji Jiangsu. Na miejscu trwa akcja ratunkowa
2014-08-02, 16:00
Posłuchaj
Państwowe media podkreślają, że była to największa katastrofa przemysłowa w 2014 roku.
Do eksplozji doszło w jednym z warsztatów fabryki Zhongrong Metal Products Co Ltd. zajmujących się m.in. polerowaniem piast do kół.
Agencja Xinhua poinformowała, że wstępne badania sugerują, że eksplozja została spowodowana przez nieuwagę pracowników - zapalono ogień w zamkniętym pomieszczeniu wypełnionym pyłem powstałym przy obróbce aluminium.
Zatrzymano dwie osoby
Chińska telewizja państwowa CCTV poinformowała, że w momencie wybuchu w pracy przebywało ponad 200 robotników.
REKLAMA
Xinhua podaje, że w związku z prowadzonym na miejscu postępowaniem wyjaśniającym zatrzymano dwie osoby. Obszar, na którym znajduje się fabryka, został zabezpieczony kordonem policyjnym; na miejscu pracują nadal jednostki straży pożarnej.
CNN Newsource/x-news
Lokalne władze poleciły utworzenie czterech centrów oddawania krwi dla ofiar katastrofy. Część z poszkodowanych ma zostać przetransportowana do szpitali w Szanghaju i okolicznych miast - podaje CCTV.
REKLAMA
Jak podają chińskie media, fabryka świadczy usługi między innymi dla General Motors i innych amerykańskich koncernów. Zatrudnia 450 pracowników.
Niski poziom bezpieczeństwa
Agencja Reutera przypomniała, że Chiny borykają się z problemem niskiego poziomu bezpieczeństwa w miejscach pracy. Zatrudniani robotnicy są często źle wyszkoleni i nieprawidłowo wyposażeni, przez co wielokrotnie ulegają wypadkom w miejscach pracy.
W czerwcu 2013 roku 120 osób zginęło w pożarze, jaki wybuchł w rzeźni drobiowej w prowincji Cilin w północno-wschodnich Chinach. Przyczyną tamtej katastrofy miało być złe zarządzanie zakładami oraz zablokowani wyjść ewakuacyjnych.
IAR,PAP,kh
REKLAMA
REKLAMA