Ceny podręczników szkolnych pod lupą Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów
Jak dowiedziała się Informacyjna Agencja Radiowa, UOKiK wszczął postępowanie sprawdzające po doniesieniach, że ceny podręczników znacznie wzrosły.
2014-08-07, 13:27
Posłuchaj
Główny ekonomista Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów Wojciech Szymczak, powiedział, że UOKiK chce sprawdzić, czy podręczniki podrożały, a jeśli tak, to z jakiego powodu. Podkreślił, że wpływ na ceny ma wiele czynników na poszczególnych etapach dystrybucji książek, a podwyżki nie muszą świadczyć o nadużyciach.
Urząd radzi, by rodzice, którzy kupują podręczniki dla swoich dzieci porównywali ceny. - Warto sprawdzić i porównać cenę danego podręcznika lub pakietu podręczników w kilku kanałach dystrybucji - w księgarni, u dystrybutora, ale i bezpośrednio u wydawcy na jego stronie internetowej - oznajmił Szymczak. Zaznaczył, że średni koszt szkolnej wyprawki według CBOS w ubiegłym roku wynosił ok. 382 zł.
- Pomimo drastycznej ingerencji rządu w rynek podręczników [od 1 września podręczniki dla uczniów klas pierwszych szkół podstawowych mają być darmowe], wydawcy nie rekompensują strat wysokimi podwyżkami cen. Dynamika wzrostu cen jest zbliżona do poziomu z ubiegłego roku i wynosi średnio ok. 2,5 proc. Zmiana cen wynika przede wszystkim ze wzrostu kosztów produkcji, a nie próby odbicia sobie strat spowodowanych podręcznikowymi eksperymentami MEN -stwierdził przewodniczący Sekcji Wydawców Edukacyjnych Polskiej Izby Książki Jarosław Matuszewski.
Przypomniał też, że wydawnictwa nie mają i nie mogą mieć wpływu na ostateczną cenę podręczników oferowanych w sprzedaży detalicznej. - Jeśli ktoś chce sprzedawać podręczniki kilkadziesiąt złotych drożej niż przed rokiem, jest to jego własna decyzja, a nie efekt polityki cenowej wydawnictw - oświadczył.
Pierwsze wyniki kontroli UOKiK powinniśmy poznać we wrześniu.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, PAP, kk
REKLAMA