Ukraina podpisze umowę z UE. Rosja szykuje poprawki
Do 12 września Moskwa przedstawi propozycje dotyczące ewentualnej korekty umowy stowarzyszeniowej Ukrainy z Unią Europejską i aneksu do niej - poinformował minister rozwoju gospodarczego Rosji Aleksiej Ulukajew.
2014-08-27, 11:40
Podpisanie umowy we wrześniu zapowiadał podczas spotkania z szefowa unijnej dyplomacji prezydent Ukrainy. - Nasza integracja z UE to nasz cywilizacyjny wybór, który żadną miarą nie jest wymierzony przeciw innym naszym sąsiadom. Przeciwnie - wpłynie to pozytywnie na stosunki z wszystkimi sąsiadami, przede wszystkim w dziedzinie gospodarczej - zapewniał Petro Poroszenko.
Umowa stowarzyszeniowa była jednym z głównych tematów rozmowy przywódców Ukrainy i Rosji. Putin uważa, że niesie ona duże zagrożenie dla rosyjskiej gospodarki. Wymienił między innymi inne normy techniczne i fitosanitarne obowiązujące w UE, które utrudnią wymianę handlową i współpracę przemysłową między obydwoma krajami. Poinformował, że do 12 września mają zostać sformułowane propozycje odnośnie umowy stowarzyszeniowej Ukrainy z Unią.
- Chodzi o konkretne poprawki, które powinniśmy wprowadzić do tekstu aneksu, i nie wykluczam, że również do samej umowy - doprecyzował Ulukajew, którego słowa przytacza w środę białoruska agencja państwowa BiełTA.
Z kolei główny doradca ekonomiczny Władimira Putina Andriej Biełousow zapowiedział analizę tych punktów umowy,"które wywołują niepokój i niosą ze sobą zagrożenia dla Rosji". Jak tłumaczył chodzi o znalezienie jakichś rozwiązań, które będą uwzględnione w dokumencie.
12 września odbędzie się w Brukseli trójstronne spotkanie przedstawicieli Rosji, Ukrainy i UE w sprawie wdrożenia umowy stowarzyszeniowej oraz umowy o wolnym handlu między Ukrainą a UE.
Oczekuje się, że spotkanie w Brukseli odbędzie się na szczeblu ministrów. Rosję miałby reprezentować Ulukajew, Ukrainę - minister spraw zagranicznych Pawło Klimkin, a Unię Europejską - komisarz ds. handlu Karel De Gucht.
REKLAMA
Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny >>>
- Nasze stanowisko wobec umowy stowarzyszeniowej i umowy o strefie wolnego handlu z UE jest niezmienne: nie niesie ona żadnych zagrożeń dla rosyjskiej gospodarki" - podkreślił przed środowym posiedzeniem ukraińskiego rządu premier Arsenij Jaceniuk. Jak dodał, słowa Putina o tym, że straty Rosji wyniosą 3 mld dolarów przypominają mu wypowiedzi Janukowycza o tym, że potrzebuje 160 mld dolarów, by podpisać umowę o stowarzyszeniu". - Rozumiem, że ich informacje pochodzą z tych samych źródeł - ironizował Jaceniuk.
PAP/asop
REKLAMA
REKLAMA