Incydent podczas uroczystości z udziałem prezydenta. "Oszuści, złodzieje!"
Okrzyki "oszuści, złodzieje" i "niech żyje dąb zdrady" towarzyszyły niedzielnej uroczystości zasadzenia dębu wolności w Gdańsku przez prezydenta Bronisława Komorowskiego i byłego prezydenta Lecha Wałęsę, w 34. rocznicę podpisania Porozumień Sierpniowych w Gdańsku.
2014-08-31, 21:14
Dąb wolności został zasadzony w pobliżu Sali BHP dla uczczenia 25-lecia wolności 1980-1989-2014. W uroczystości uczestniczyli m.in. przewodniczący Solidarności Piotr Duda i metropolita gdański abp Sławoj Leszek Głódź.
- Widać i słychać, że wolność nie jest rzeczą łatwą, ale jest naprawdę rzeczą piękną i niesłychanie ważną - skomentował okrzyki prezydent Bronisław Komorowski po uroczystości posadzenia dębu wolności w Gdańsku, w 34. rocznicę powstania Solidarności.
- Trzeba o tę wolność dbać, trzeba o tej wolności pamiętać, przede wszystkim trzeba pamiętać o tym czasie, gdy wolności nie było, kiedy mówiliśmy o wolności i to były tylko marzenia - tłumaczył prezydent.
Otwarcie Europejskiego Centrum Solidarności. "Nie potrafimy cieszyć się ze zwycięstw" >>>
Lech Wałęsa ostrzej odpowiedział na obraźliwe komentarze z tłumu. - Nikomu nic nie ukradłem i nie życzę sobie, żeby ktoś takich argumentów używał - powiedział.
REKLAMA
TVN24/x-news
Dodał, że w ECS "będziemy mogli eliminować te głosy, które przywitały nas, kiedy dąb sadziliśmy". - Nie ma argumentów, by podważać to wielkie zwycięstwo, które nam się zdarzyło. A to, że to zwycięstwo oddaliśmy demokracji, społeczeństwu i to ono ma w tej chwili dobrze wybierać, ma się dobrze organizować, a nie wykrzykiwać, że jest źle pilnowane - mówił Wałęsa.
Wałęsa zapowiedział, że wprowadzając się do ECS-u "zamierza zwalczyć z tymi argumentami". - Jestem przekonany, że jak mnie wesprzecie, to nam się uda - powiedział Wałęsa.
Sierpień 1980 - serwis specjalny >>>
REKLAMA
Także przewodniczący Solidarności Piotr Duda odniósł się do incydentu podczas sadzenia dębu wolności. - Panie prezydencie, pan ma swój fanklub. Ja go też mam, niestety taka jest prawda, dlatego mimo tych wszystkich podziałów próbujmy wspólnie, przynajmniej w ten świąteczny dzień, być razem - skomentował.
- Bo sadząc ten dąb wolności, każdy z nas tę wolność postrzega inaczej. My związkowcy z Solidarności uważamy, że poprzez korzystanie z tej wolności nie można znieważać innych, a tak się dzieje w dzisiejszych czasach - stwierdził. - Poprzez swobodę i wolność działalności gospodarczej znieważa się polskich pracowników i dlatego jako Solidarność stoimy i będziemy stać na straży, i nikt nam nie nakaże schować sztandarów do historii - przestrzegł.
PAP, bk
REKLAMA