UE zakazuje mocnych odkurzaczy. Są głośne i nieekologiczne
Mocne odkurzacze zakazane w Unii Europejskiej. Od 1 września we Wspólnocie nie można produkować odkurzaczy, w których moc silnika przekracza 1600 watów. Dlaczego? Bo za głośne i nieekologiczne.
2014-09-01, 11:31
Posłuchaj
Bruksela przekonuje, że najmocniejsze odkurzacze pobierają za dużo energii, są mało efektywne i hałaśliwe. I wraz z wejściem w życie unijnych przepisów ma zyskać Europa, bo konsumenci będą zużywać mniej energii. Krytycy nowych przepisów wskazują jednak, że logika unijnych urzędników jest błędna. Twierdzą, że urządzenie o mniejszej mocy musi dłużej pracować, by dokładnie posprzątać i w ostatecznym rozrachunku nie przyniesie to żadnych oszczędności. UE jest jednak zdeterminowana w swoich działaniach - za 3 lata zakaz obejmie odkurzacze, których moc przekracza 900 watów.
W przyszłości mogą pojawić się kolejne ograniczenia dotyczące mocy sprzętu RTV i AGD, które obejmą na przykład czajniki elektryczne czy suszarki do włosów. Przyznała to rzeczniczka Komisji Europejskiej Marlene Holzner. - Nie ustaliliśmy jeszcze żadnej listy produktów. Na razie niezależni eksperci mają przygotować wstępny raport i swoje propozycje. Nowe analizy będą gotowe do końca roku. I na podstawie tego raportu Komisja Europejska ma zdecydować, które produkty wybierze - powiedziała rzeczniczka. Ostateczna decyzja w tej sprawie będzie należała do Parlamentu Europejskiego i krajów członkowskich.
Zdaniem ekspertów obniżanie mocy urządzeń małego AGD nie przyniesie wielkich zmian. - W polskich gospodarstwach domowych statystycznie 92 proc. energii elektrycznej pochłania ogrzewanie pomieszczeń i wody oraz gotowanie posiłków, a tylko 8 proc. to oświetlenie i mały sprzęt AGD. Dlatego niezależnie jak bardzo restrykcyjne będą przepisy dotyczące tej drugiej grupy, czyli m.in. odkurzaczy, suszarek i smartfonów, trudno oczekiwać istotnego wpływu na zużycie energii w kraju - analizuje Justyna Piszczatowska z portalu WysokieNapiecie.pl.
Zanim Bruksela zajęła się sprzętem AGD, na cenzurowanym znalazły się tradycyjne wolframowe żarówki. W 2010 roku zakazano 100-watowych, rok później 60-watowych, a w 2012 40- i 25-watowych. Kolejne na liście są halogeny klasy C, które trafią na czarną listę w 2016 roku. Według wyliczeń Komisji Europejskiej, po całkowitej rezygnacji z energochłonnych żarówek ok. 2020 roku, UE zaoszczędzi rocznie około 12,5 proc. zużywanej dziś elektryczności.
IAR, PAP, fc
REKLAMA
REKLAMA