Zamieszki w irackim parlamencie
Zamieszki w irackim parlamencie. Do budynku wdarło się ponad sto osób - to krewni zaginionych żołnierzy, uprowadzonych w czerwcu w Tikricie, na północ od Bagdadu, przez dżihadystów Państwa Islamskiego.
2014-09-02, 12:53
Protestujący mieli wziąć udział w posiedzeniu irackiego parlamentu, poświęconemu sprawie porwania żołnierzy pochodzących z rodzinnych stron byłego dyktatora Iraku Saddama Husajna.
Zaczęli jednak demonstrować przed budynkiem, a potem wdarli się do środka. Poturbowali niektórych parlamentarzystów i strażników. Dokonali też zniszczeń w budynku.
Amnesty International alarmuje, że fundamentaliści z Państwa Islamskiego przeprowadzają zbiorowe egzekucje i czystki etniczne. W dokumencie zamieszczonym na stronie internetowej organizacji są zeznania ocalałych z Północnego Iraku.
WOJNA W IRAKU - serwis specjalny >>>
REKLAMA
Opisują oni masowe egzekucje mężczyzn i chłopców z regionu Sindżar, których islamiści wywieźli ciężarówkami na obrzeża wsi i zamordowali.
Państwo Islamskie przeprowadza czystki etniczne wśród „niewiernych”. Z rąk islamistów giną głównie chrześcijanie, szyiccy Turkmeni i jazydzi - czytamy w raporcie.
Sunniccy dżihadyści opanowali znaczne obszary na północy i zachodzie Iraku. Pod koniec czerwca ogłosili powstanie kalifatu na tych terenach, a także na okupowanych obszarach Syrii.
JU/IAR/PAP
REKLAMA
REKLAMA