Przerażające wyniki kontroli gimbusów
Na 78 skontrolowanych na Dolnym Śląsku gimbusów i autobusów szkolnych w aż 23 przypadkach inspektorzy transportu drogowego musieli zatrzymać dowody rejestracyjne - alarmował w TVN 24 Alvin Gajadhur, rzecznik Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego.
2014-09-06, 10:31
To efekt wzmożonych kontroli związanych z rozpoczęciem roku szkolnego. Sytuacja jest gorsza niż przed rokiem. Wtedy inspektorzy ITD zatrzymywali średnio co piąty dowód rejestracyjny, teraz co trzeci. Usterki wykryte przez ITD w poważny sposób zagrażały bezpieczeństwu, a nawet życiu przewożonych dzieci.
- W jednym pojeździe ciekło paliwo i to dużym strumieniem - mówi Gajadhur. Inne problemy odkryte w gimbusach to m.in. luzy w układzie kierowniczym, łyse opony, wycieki płynów eksploatacyjnych, niesprawne oświetlenie i nieszczelny układ wydechowy.
- Co roku te kontrole wypadają najgorzej na Dolnym Śląsku - zauważa rzecznik. - Pierwszego dnia było bardzo źle, drugiego przewoźnicy wiedzieli już o badaniach i pojazdy w bardzo złym stanie technicznym nie przyjeżdżały. Podobne kontrole na Mazowszu przyniosły bardziej optymistyczny wynik. Na 51 sprawdzonych autokarów tylko 3 nie przeszły pozytywnie badania.
TVN 24, fc
REKLAMA
REKLAMA