Bijatyka kibiców na drodze. Auta zablokowały przejazd
Policja z Opoczna wyjaśnia okoliczności pobicia kibiców żużla z Rzeszowa. Dwie osoby trafiły do szpitala.
2014-09-08, 09:34
Posłuchaj
Do zdarzenia doszło w niedzielę wieczorem na drodze krajowej 74 po meczu drużyny PGE Marma Rzeszów z Orłem Łódź. Do wracających busem 19 rzeszowskich kibiców za miejscowością Żarnów podjechały trzy samochody z zasłoniętymi tablicami rejestracyjnymi. Dwa stanęły przed busem i zablokowały przejazd, trzeci podjechał od tyłu. Z aut wyskoczyło około 15 mężczyzn w białych kominiarkach uzbrojonych w kije bejsbolowe. Napastnicy zaczęli niszczyć busa, weszli też do środka. Wywiązała się bójka.
- Kierowca pojazdu i jeden z pasażerów odnieśli rany i trafili do szpitala w Opocznie. Pasażer na własną prośbę opuścił już placówkę, kierowca ma ranę głowy, zawroty i przebywa wciąż pod obserwacją lekarzy - powiedziała portalowi polskieradio.pl rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Opocznie asp. Barbara Stępień. Szkody materialne wyceniono na ok. 5 tys. zł.
Funkcjonariusze przesłuchują osoby biorące udział w starciu, będą też zabezpieczać monitoring z pobliskich stacji paliw i lokali gastronomicznych, które znajdują się na prawdopodobnej trasie przejazdu samochodów. Poszukują także ewentualnych świadków.
Policja podejrzewa, że bójka była kontynuacją zatargu ze stadionu. Kibice z Rzeszowa jeszcze podczas meczu mieli być zaczepiani i prowokowani. Możliwe, że w awanturę zamieszani byli również piłkarscy kibice ŁKS.
REKLAMA
IAR, fc
REKLAMA