Petro Poroszenko w Kongresie USA. Dramatyczny apel o pomoc

Mocne słowa ukraińskiego prezydenta w amerykańskim Kongresie. Petro Poroszenko mówił o rosyjskim imperializmie i iluzji, że rozpad ZSRR to zamknięty rozdział w historii.

2014-09-18, 19:08

Petro Poroszenko w Kongresie USA. Dramatyczny apel o pomoc

Posłuchaj

Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko w Kongresie USA: oni zaatakowali teraz Ukrainę. Prawo do ochrony etnicznych Rosjan i osób mówiących w tym języku stało się już powodem do wzniecania płomieni wojny. Poza Ukrainą osoby rosyjskojęzyczne są również w Mołdawii, Gruzji, Kazachstanie, państwach bałtyckich, Polsce, nawet w Niemczech. Bułgaria, Mołdawia,
+
Dodaj do playlisty

Ukraina potrzebuje broni! Ukraina potrzebuje "śmiercionośnego i nieśmiercionośnego sprzętu wojskowego" - apelował do amerykańskich kongresmenów prezydent Poroszenko. Jak mówił, pomoc inna niż broń to w tej trudnej sytuacji za mało. - Koce czy noktowizory też są ważne, ale nie wygramy wojny z ich pomocą - powiedział.

Zwrócił się też o "specjalny" status bezpieczeństwa dla Ukrainy. Jego zdaniem, niepowstrzymywanie Moskwy może skończyć się tragicznie dla świata. - Czy jesteśmy u progu nowej zimnej wojny? Czy grozi nam straszna, niewyobrażalna dotąd wojna na kontynencie europejskim? Czy to co dotąd było nie do pomyślenia staje się rzeczywistością? Niestety, dziś na wszystkie te pytania należy odpowiedzieć "tak" - stwierdził.

(źródło: CNN Newsource/x-news)

REKLAMA

Poroszenko przypomniał tragiczne wydarzenia z lutego tego roku, kiedy to w protestach na kijowskich Majdanie zginęło ponad 100 osób. Wspomniał też o konsekwencjach obalenia poprzedniego prezydenta Wiktora Janukowycza. W tym kontekście mówił o aneksji Krymu, jakiej dokonała Rosja. Wydarzenie to nazwał "cynicznym aktem zdrady". Przypomniał także o wojnie rosyjsko-gruzińskiej z 2008 roku.
- Oni zaatakowali teraz Ukrainę. Prawo do ochrony etnicznych Rosjan i osób mówiących w tym języku stało się już powodem do wzniecania płomieni wojny. Poza Ukrainą osoby rosyjskojęzyczne są również w Mołdawii, Gruzji, Kazachstanie, państwach bałtyckich, Polsce, nawet w Niemczech. Bułgaria, Mołdawia, Gruzja, Ukraina - kto następny? - wyliczał Petro Poroszenko.

Wzywał, by wolny świat bronił swych zasad. Mówił, że działania we wschodniej Ukrainie to problem nie tylko jego kraju. - To także wojna Europy i Ameryki. To wojna o wolny świat - zaznaczył. Jego zdaniem, agresja na Ukrainie to zagrożenie dla globalnego bezpieczeństwa. - Wojna hybrydowa, wojna zastępcza, terroryzm, ruchy ekstremistów, łamanie krajowych i międzynarodowych porozumień, podważanie tożsamości narodowych państw - wszystko to są zagrożenia dla Europy. Jeśli nie powstrzymamy ich teraz, rozszerzą się na cały glob - ocenił ukraiński prezydent.
Petro Poroszenko przypomniał również o zestrzeleniu malezyjskiego Boeinga nad wschodnią Ukrainą. Mówił o "brutalnym akcie terroru, w którym zginęło 298 niewinnych ludzi". - Jesteśmy na czele walki z terroryzmem - przekonywał ukraiński przywódca. Apelował do amerykańskich kongresmenów, by nadal okazywali swoją solidarność i jedność z Kijowem. Wezwał również do zaostrzenia sankcji wymierzonych w Rosję.

WOJNA NA UKRAINIE - serwis specjalny >>>

Ekspert z Ośrodka Studiów Wschodnich Wojciech Konończuk nie spodziewa się, by prezydent Ukrainy zyskał w Waszyngtonie coś więcej niż deklaracje poparcia. Według niego, USA nie zamierzają angażować się w proces negocjacji z Rosją, nie będzie też wsparcia wojskowego ukraińskiej armii.

REKLAMA

Wojciech Konończuk podkreśla, że Stany Zjednoczone, mimo że popierają dążenia Ukraińców, nie są w stanie poważnie zaangażować się w konflikt z Rosją. Przede wszystkim dlatego, że na skali amerykańskich priorytetów ważniejszy jest problem Państwa Islamskiego w Iraku i Syrii. Tym należy tłumaczyć wstrzemięźliwość Waszyngtonu w angażowaniu się w Ukrainę.

Jednym z efektów wizyty Poroszenko w Waszyngtonie jest obietnica pomocy w wysokości 53 mln dolarów. Pieniądze te mają być przeznaczone na walkę separatystami oraz na cele humanitarne. Będzie to między innymi radarowy system obrony przeciwmoździerzowej.
Ukraina otrzyma też od Stanów Zjednoczonych w ramach tej nowej pomocy sprzęt inżynieryjny, pojazdy patrolowe, transportery, małe jednostki morskie, a także sprzęt do wykrywania materiałów wybuchowych, kamizelki kuloodporne, sprzęt do usuwania min, racje żywnościowe i pakiety pierwszej pomocy.
Reuters zwraca uwagę, że pomoc ta nie obejmuje śmiercionośnej broni, za której dostawami na Ukrainę opowiadają się niektórzy republikańscy kongresmeni.
Do tej pory Stany Zjednoczone udzieliły Ukrainie pomocy w wysokości 60 milionów dolarów. Obejmuje ona racje żywnościowe, kamizelki kuloodporne i sprzęt do łączności.
W ostatnim czasie coraz liczniejsza grupa członków Kongresu domaga się od Baracka Obamy, by zaczął dostarczać Ukrainie uzbrojenie. Amerykański prezydent do tej pory nie chciał spełnić tego postulatu, by nie podsycać konfliktu z Rosją.

IAR/PAP/asop

''

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej