Floryda: dziadek zastrzelił córkę i sześcioro wnucząt
7 osób w tym sześcioro dzieci - padły ofiarą 51-letniego mieszkańca Florydy. Amerykanin zastrzelił wnuczęta i córkę, a następnie zastrzelił siebie
2014-09-19, 06:54
Posłuchaj
Tragedia w rodzinie zamieszkałej na Florydzie. Relacja Jana Pachlowskiego z Chicago (IAR)
Dodaj do playlisty
Wśród szóstki dzieci, które zginęły, najmnłodsze było trzymiesięcznym niemowlęciem, najstarsze miało 10 lat. Masakry dokonał ich 51-letni dziadek Don Spirit, pozbawił on życia również swoją córkę. Następnie o wszystkim telefonicznie poinformował policję i popełnił samobójstwo.
Do tragedii doszło na Florydzie w bardzo małej miejscowości Bell liczącej zaledwie 350 mieszkańców, którzy zszokowani są po tym co zaszło. Odpowiednie służby prowadzą teraz szeroko zakrojone śledztwo. Zbyt wcześnie jest jednak, aby podać motywy działania sprawcy. Wiadomo, że w przeszłości był już on karany.
IAR, to
REKLAMA