"Rośnie zagrożenie od strony Krymu, zgrupowano kilka tysięcy żołnierzy"
Blisko obwodu chersońskiego zgromadzone są pięciotysięczne oddziały – ostrzegł doradca prezydenta Ukrainy Siergiej Kunicyn.
2014-09-23, 11:34
Posłuchaj
WOJNA NA UKRAINIE - serwis specjalny >>>
Współpracownik Petra Poroszenki ostrzegł w wieczornym programie Shuster LIVE w ukraińskiej telewizji, że ”rośnie zagrożenie dla terytorialnej Ukrainy od strony Krymu”. Jak stwierdził, w magazynach anektowanego przez Rosję Krymu pozostały zapasy wody na około 1,5 miesiąca, przez Cieśninę Kerczeńską nie można już teraz przewozić maksymalnej możliwej ilości towarów, i co więcej, już wkrótce zacznie ona zamarzać.
Przypomniał, że półwysep jest zależny od reszty kraju również pod względem dostaw energii elektrycznej. – Obecnie sytuacja jest taka, że Rosjanie albo muszą oddać nam Krym, albo zająć obwód chersoński aż po miejscowość Kachowka – gdyż tam są śluzy – tłumaczył Kunicyn. Dodał, że według jego informacji na terenie między Pieriekopem i Armiańskiem rozmieszczono pięć tysięcy ludzi, dziesiątki wojskowych samolotów i helikopterów.
Ostrzał pod Mariupolem
Władze w Kijowie zapewniają, że półmilionowy Mariupol pozostanie w ukraińskiej części Zagłębia Donieckiego. W mieście pojawiły się obawy, że trafi on pod kontrolę donieckich separatystów albo znajdzie się w strefie zdemilitaryzowanej.
REKLAMA
Na przedmieściach Mariupola wciąż słychać strzały artyleryjskie. Front przebiega 15 kilometrów od miasta. Zgodnie z porozumieniem, zawartym w piątek w Mińsku, taka ma być szerokość strefy zdemilitaryzowanej po jednej i po drugiej stronie frontu.
Minister spraw wewnętrznych Arsen Awakow zapewnia, że w mieście pozostaną ukraińskie wojska, a strefa buforowa będzie przebiegać na wschód od niego tak, aby zapewniać bezpieczeństwo.
Czytaj także: Ukraina na skraju przepaści gospodarczej >>>
Trwają przygotowania do wycofania się ze strefy buforowej
Na wschodzie Ukrainy rozpoczęły się przygotowania do utworzenia zdemilitaryzowanej strefy buforowej. Władze w Kijowie zapowiedziały sukcesywne wycofywanie ciężkiego sprzętu na 15 km od dotychczasowych pozycji. Podobne sygnały napływają także z obozu separatystów.
REKLAMA
Wycofanie się każdej ze stron konfliktu na wschodniej Ukrainie tak, by między siłami rządowymi a prorosyjskimi separatystami powstała 30-kilometrowa zdemilitaryzowana strefa buforowa, przewiduje memorandum zawarte w nocy z piątku na sobotę w stolicy Białorusi przez grupę kontaktową ds. ukraińskiego kryzysu.
Tymczasem mimo rozejmu, na wschodzie Ukrainy nadal słychać strzały. Według władz w Kijowie, w poniedziałek zginęło tam dwóch ukraińskich żołnierzy. Do incydentów dochodzi głównie w Doniecku. Ukraińcy bronią tamtejszego lotniska.
Ukraińska Prawda/PAP/IAR/agkm
REKLAMA
REKLAMA