Królikowski: miałem zakończyć reformę jesienią. Dymisja wiceministra sprawiedliwości

Wiceminister sprawiedliwości Michał Królikowski odpowiadał między innymi za reformę procedury karnej.

2014-09-25, 20:58

Królikowski: miałem  zakończyć reformę jesienią. Dymisja wiceministra sprawiedliwości

Posłuchaj

Relacja Iwony Szczęsnej (IAR); wiceminister Michał Królikowski odchodzi z Ministerstwa Sprawiedliwości
+
Dodaj do playlisty

Według mediów Królikowskiego ma zastąpić profesor Monika Płatek. Wiceministra Królikowskiego broni jego dotychczasowy przełożony Marek Biernacki, a także Prawo i Sprawiedliwość.

Jako uzasadnienie odejścia Michał Królikowski podał brak zaufania nowego ministra, Cezarego Grabarczyka. Chodzi o kwestie ideologiczne oraz inne spojrzenie na zmiany w prawie. Michał Królikowski wyraził nadzieję, że ministrowi Grabarczykowi nie zabraknie determinacji we wprowadzaniu zmian potrzebnych wymiarowi sprawiedliwości. Dodał, że wraz z byłym ministrem Markiem Biernackim planował zakończyć prace nad reformą w październiku, po zrealizowaniu "największej od XX-lecia międzywojennego" zmiany w wymiarze sprawiedliwości.

Biernacki: resort dla Moniki Płatek to chyba żart

Swojego wiceministra bronił Marek Biernacki. - Spodziewałem się tej dymisji, ale prosiłem ministra Grabarczyka, by wiceminister mógł zakończyć pracę nad reformą kodeksu karnego - mówił były szef resortu sprawiedliwości. Jak podkreślał, nowelizacja wiąże się również z reformą kodeksu postępowania karnego, która ma wejść w życie w lipcu przyszłego roku. Zdaniem Marka Biernackiego, informacja o tym, że Monika Płatek miała zastąpić Michała Królikowskiego, to "żart". Jak stwierdził, nie wyobraża sobie profesor Płatek w resorcie sprawiedliwości, gdyż - jego zdaniem - byłoby to "szaleństwo".

PiS: to duża szkoda

PiS uważa, że odwołanie z resortu sprawiedliwości wiceministra Królikowskiego to duży błąd. Poseł PiS Mariusz Antoni Kamiński jest zdania, że to duża szkoda dla ministerstwa sprawiedliwości. Każdy ma prawo do swoich poglądów, ale to w żadnym razie nie przeszkadza mu w wykonywaniu pracy, którą wykonywał profesjonalnie, oceniam wysoko jego umiejętności oraz wiedzę - zaznaczył polityk PiS.

REKLAMA

Krystyna Pawłowicz podkreśla, że wiceminister Królikowski bardzo starał się zachowywać obiektywizm. Do tego stopnia, że po przedstawieniu opinii ministerstwa na temat projektu obywatelskiego "Stop pedofilii" dostał oklaski od klubu Janusza Palikota - zauważyła posłanka PiS. - Pan Królikowski tylko wykonywał polecenia, które otrzymywał od Jarosława Gowina i Marka Biernackiego, przecież nie mówił o Bogu - oceniła Krystyna Pawłowicz. Odwołanie wiceministra odpowiedzialnego za większość legislacji w resorcie krytykuje też poseł PiS Bartosz Kownacki z komisji sprawiedliwości. - To bardzo niebezpieczny pomysł PO na wojnę ideologiczną nawet na poziomie wiceministrów - oświadczył.

SLD: prawo kościelne było dla niego ważniejsze

Lider SLD Leszek Miller uważa natomiast, że wiceminister sprawiedliwości Michał Królikowski powinien zostać odwołany ze stanowiska. I to już dawno. Zdaniem Millera, dla Michała Królikowskiego prawo kościelne było ważniejsze niż prawo stanowione. Miałem wrażenie, że dla niego ważniejsza jest dla niego Ewangelia niz Konstytucja - stwierdził były premier. Leszek Miller dodał, że nowy minister ma pełne prawo dobrać sobie współpracowników. Świecki zakonnik, siłą rzeczy związany z doktryną prawa kościelnego nie będzie uważał prawa stanowionego za swój zasadniczy drogowskaz - mówił szef SLD.

Michał Królikowski (TVN24/x-news)

REKLAMA

Grabarczyk: obopólna decyzja

Minister sprawiedliwości Cezary Grabarczyk poinformował w czwartek, że nie będzie współpracował z wiceministrem Michałem Królikowskim. Jak zapewnił, była to obopólna decyzja, a jej powodem nie są poglądy Królikowskiego

- Doceniam kompetencje, doceniam wiedzę (Królikowskiego), ale w środę rozmawialiśmy i po takiej rozmowie, która była wyjątkowo merytoryczna, ustaliliśmy, że nie będziemy współpracować - powiedział Grabarczyk w TVP1.  Zapewnił, że nie szedł na rozmowę z takim nastawieniem. - Gdyby tak było, to na pewno miałbym już kandydata na to miejsce w resorcie, a nie rozmawiałem jeszcze z żadnym z kandydatów - odpowiedział, pytany, czy miejsce Królikowskiego zajmie prof. Monika Płatek.
- Zapytałem o kilka spraw i to była wspólna decyzja. I to jest dobra decyzja, bo tworzy warunki, abym teraz ja przejął część odpowiedzialności - dodał.

Grabarczyk i Królikowski: chodzi o podejście do Prokuratury Generalnej w kwestii reformy

Na pytanie, czy powodem są "ultrakatolickie poglądy" ministra, Grabarczyk odparł, że chodzi o "zupełnie inną kwestię" - przygotowania do wprowadzenia reformy procedury karnej, zwiększającej rolę stron. - Wychodzę z założenia, że do dobrego wprowadzenia tej reformy potrzebna jest koordynacja działań między resortem i prokuraturą - powiedział Grabarczyk, przypominając, że ostatnio "powstało trochę napięć" między poprzednim kierownictwem resortu a prokuratorem generalnym.

Królikowski powiedział w czwartek dziennikarzom w Sejmie, że decyzja nowego ministra wynika z faktu, że inaczej chce on realizować reformę procedury karnej. - Nie jestem w stanie pracować dalej nad zmianami w prawie karnym, które demontowałyby to, co przygotowałem i realizowałem od 2009 roku - zaznaczył. Dodał, że z zapowiedzi Grabarczyka wynika, iż "będzie on szukał porozumienia z prokuratorem generalnym Andrzejem Seremetem, który był głównym krytykiem tych zmian".
Królikowski ocenił, że efekt w postaci przedstawionych projektów i uchwalonych ustaw w czasach, gdy pełnił funkcję wiceministra "jest ogromny". - Minister sprawiedliwości nie przedstawił żadnego projektu, który miałby podłoże ideologiczne. Wręcz przeciwnie, nasze reformy dotyczące prawa karnego, procesu karnego, prawa restrukturyzacyjnego, spółek, reformy działalności gospodarczej miały charakter ściśle merytoryczny i pozbawiony jakichkolwiek odniesień aksjologicznych - powiedział Królikowski.  - Mam nadzieję, że ostatni akord, który jest potrzebny do uruchomienia tych zmian, wybrzmi w działalności ministra Grabarczyka - dodał. Zapewnił, że odchodzi "z poczuciem dobrze wykonanej pracy i uczciwego traktowania ludzi". Powiedział też, że decyzję w sprawie swoich dalszych planów podejmie w ciągu najbliższych dni.

REKLAMA

Pytany, jak ocenia informację, że możliwym jego następcą będzie prof. Monika Płatek, odpowiedział: "To żart". "Prof. Płatek nie zna się zupełnie na procesie legislacyjnym, jest dość pobieżnym naukowcem i okazuje ostentacyjne lekceważenie swoim interlokutorom, w tym także mnie. Ja oczywiście, jeśli prof. Płatek zostanie wiceministrem, nie odwdzięczę się jej tym samym - zaznaczył.
***

36-letni Michał Królikowski jest profesorem UW, specjalizuje się w prawie karnym. Na stanowisko wiceministra sprawiedliwości Królikowskiego powołał ówczesny szef resortu Jarosław Gowin.
Królikowski jest świeckim zakonnikiem - oblatem benedyktyńskim, jako wiceminister nie ukrywał swych poglądów. Twierdził, że konstytucyjna zasada neutralności światopoglądowej "nie narzuca wizji" państwa świeckiego. Deprecjonował zapłodnienie in vitro, brał stronę prof. Bogdana Chazana, który odmówił pacjentce przerwania ciąży, choć było wiadomo, że płód jest ciężko uszkodzony. Wydał wywiad-rzekę z abp. Henrykiem Hoserem.

PAP/IAR/agkm

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej