Victoria Nuland: Ukraina ma plan odzyskania kontroli nad granicą
- Ukraina przygotowała plan odzyskania kontroli nad granicą z Rosją - oświadczyła w Kijowie wysokiej rangi przedstawicielka Departamentu Stanu USA Victoria Nuland, nie ujawniając jednak żadnych dalszych szczegółów.
2014-10-08, 12:27
Posłuchaj
WOJNA NA UKRAINIE: serwis specjalny >>>
- Z tego, co usłyszeliśmy podczas spotkań z władzami, Ukraina ma konkretne propozycje dotyczące przywrócenia kontroli nad granicą państwową. Te propozycje zostaną przedstawione stronie rosyjskiej i społeczności międzynarodowej - powiedziała w rozmowie z dziennikarzami.
Nuland wyraziła opinię, że przywrócenie kontroli nad granicą i całkowite wstrzymanie działań wojennych na wschodniej Ukrainie pozwoli na wkroczenie tam większej liczby obserwatorów międzynarodowych z Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE).
We wtorek prezydent Ukrainy Petro Poroszenko zwrócił się do OBWE z prośbą o zwiększenie liczby jej obserwatorów do 1,5 tysiąca osób. Obecny mandat Specjalnej Misji Monitoringowej OBWE na Ukrainie zezwala na obecność 500 obserwatorów.
REKLAMA
<<<Ukraina: prezydent prosi o zwiększenie kontyngentu OBWE>>>
Zadaniem misji jest nadzór nad przestrzeganiem porozumienia o zawieszeniu broni w walkach na wschodniej Ukrainie, które formalnie obowiązuje od 5 września oraz kontrola nad strefą buforową, która ma powstać w tym regionie.
Victoria Nuland przebywa na Ukrainie od poniedziałku. Spotkała się wówczas z prezydentem Poroszenką, we wtorek zaś przeprowadziła rozmowy z innymi przedstawicielami ukraińskich władz i opozycji oraz wystąpiła przed studentami kijowskich uczelni.
"Strefa buforowa nie istnieje"
- 40-kilometrowa strefa buforowa na wschodzie Ukrainy nie istnieje - twierdzi tymczasem ukraiński wojskowy. Dowódca batalionu Azow Andrij Bilecki mówił w ukraińskiej telewizji "24", że od porozumienia pokojowego w Mińsku separatyści stopniowo i konsekwentnie zbliżają się do wojsk ukraińskich. Zdaniem Bileckiego, wszystko to odbywa się z cichym przyzwoleniem świata zachodniego.
REKLAMA
- Od zawieszenia broni, ukraińskie wojska w nocy rzeczywiście cofnęły się w stronę Mariupolu, a prorosyjscy separatyści - do Nowoazowska. Między nimi miała zostać utworzona 40-kilometrowa strefa buforowa. Tak się nie stało. Od początku rozejmu separatyści, wykorzystując wycofanie się ukraińskich wojsk, z każdym dniem zbliżali się do ich pozycji aż znaleźli się naprawdę blisko. W ten sposób niejako połknęli 40-kilometrową strefę buforową. W obecnej sytuacji ten teren jest całkowicie przejęty przez prorosyjskich separatystów.
Wrześniowe porozumienie z Mińska zakładało wstrzymanie walk oraz utworzenie zdemilitaryzowanej strefy buforowej na wschodzie Ukrainy. Działania wojskowe miały być wstrzymane na linii walk z 18 września. Granicę strefy buforowej mają wyznaczyć członkowie misji ze strony Ukrainy, Rosji i OBWE.
Giną cywile
Tymczasem w nocy w Doniecku zginęło trzech cywilów, czterech zostało rannych. Jak informuje Rada Miasta, to ofiary ostrzałów dwóch dzielnic mieszkalnych. W Doniecku wciąż trwa walka o lotnisko kontrolowane przez siły ukraińskie.
Ogółem w ciągu doby zanotowano na Wschodzie 50 ataków na wojska, z tego 10 po ogłoszeniu wieczorem kolejnego zawieszenia broni.
REKLAMA
Według eksperta wojskowego Dmytra Tymczuka, jedna z grup samozwańczej Ługańskiej Republiki Ludowej otrzymała rozkaz ignorowania zawieszenia i prowadzenia dalszych ataków na ukraińskich żołnierzy. Byli oni ostrzeliwani, między innymi, w okolicach Szczastia.
Donieccy separatyści tworzą kolejne organy samozwańczych władz. Tym razem poinformowali o powołaniu banku i zapowiedzieli, że chcą opodatkować mały i średni biznes. Przy czym płacenie podatków do donieckiego budżetu będzie obowiązkowe, a do kijowskiego nie. Większość małych i średnich przedsiębiorstw i zakładów usługowych i tak od dawna nie działa ze względu na panujący bandytyzm i samowolę bojówkarzy. W Doniecku pozostali głównie emeryci i pracownicy sfery budżetowej.
Czytaj też<<<Wybór Ukrainy. Między wschodem a zachodem (analiza)>>>
IAR,PAP,kh
REKLAMA
REKLAMA