Alarm w USA: kolejny przypadek eboli. Pracownica szpitala zarażona wirusem
Badania laboratoryjne potwierdziły, że pracownica szpitala w Dallas, która opiekowała się chorym na ebolę Liberyjczykiem, także zaraziła się wirusem - poinformowali amerykańscy lekarze.
2014-10-13, 06:22
Posłuchaj
Nazwiska pracownicy szpitala w Dallas, która zakaziła się ebolą nie ujawniono. Wiadomo natomiast, że jest ona pielęgniarką. Kobieta nosiła na sobie strój ochronny, maskę i rękawice. Prawdopodobnie nie przestrzegała jednak procedur bezpieczeństwa. Amerykańskie służby medyczne prowadzą dochodzenie w tej sprawie.
Została umieszczona w odosobnieniu i poddana badaniom. Władze sanitarne sporządzają listę wszystkich osób, z którymi była w kontakcie i które mogły się od niej zarazić. - Wiedzieliśmy, że może być drugi przypadek i byliśmy przygotowani na taką możliwość - oświadczył szef służby zdrowia w Teksasie, David Lakey. Zapewnił, że lekarze robią wszystko co w ich mocy, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się wirusa.
Pacjent, którym się opiekowała w Texas Health Presbyterian Hospital to Liberyjczyk Thomas Eric Duncan. Był on pierwszym chorym, u którego zarażenie zdiagnozowano dopiero w USA, a nie w kraju Afryki Zachodniej. Zmarł w środę.
Według najnowszego bilansu Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) ebola zabiła ponad 4 tys. ludzi - co drugiego zarażonego - głównie w Afryce Zachodniej. W niedzielnej rozmowie z BBC specjalny wysłannik ONZ ds. eboli David Nabarro wyraził nadzieję, że epidemię uda się opanować w ciągu trzech miesięcy.
Ebola, którą wykryto w 1976 roku, szerzy się poprzez bezpośredni kontakt z krwią lub płynami ustrojowymi zarażonych ludzi i zwierząt; wirus nie roznosi się drogą kropelkową.
PAP,fc
REKLAMA
REKLAMA