Zabójstwo Krzysztofa Olewnika. Sąd uniewinnił policjantów
Sąd Apelacyjny w Łodzi utrzymał w mocy wyrok uniewinniający dwóch policjantów, którzy przez trzy początkowe lata pracowali przy sprawie porwania Krzysztofa Olewnika. Prokuratura zarzucała im niedopełnienie obowiązków służbowych.
2014-10-14, 15:28
Apelacje w tej sprawie  skierowała gdańska prokuratura apelacyjna oraz pełnomocnik Danuty  Olewnik-Cieplińskiej, siostry uprowadzonego i zamordowanego Krzysztofa  Olewnika. Chcieli oni uchylenia wyroku uniewinniającego. Prokurator,  który początkowo wnosił o skierowanie sprawy do ponownego rozpoznania,  na rozprawie wniósł o uchylenie wyroku i umorzenie postępowania ze  względu na przedawnienia karalności. Obrona wnosiła o utrzymanie w mocy  wyroku uniewinniającego.
Porwanie i zabójstwo Krzysztofa Olewnika>>>
Sprawa dotyczy dwóch policjantów - Remigiusza M. i Macieja L., którzy po uprowadzeniu Olewnika w październiku 2001 r. wchodzili do 2004 r. w skład grupy operacyjno-dochodzeniowej mazowieckiej komendy policji w Radomiu, zajmującej się tą sprawą; Remigiusz M. był szefem grupy.
W grudniu 2012 r. Prokuratura Apelacyjna w Gdańsku oskarżyła funkcjonariuszy o niedopełnienie obowiązków służbowych, które mogło narazić porwanego na utratę życia. Rok później Sąd Okręgowy w Płocku uniewinnił obu policjantów, uznając m.in., że gospodarzem postępowania ws. uprowadzenia Olewnika był prokurator i to na nim spoczywała odpowiedzialność za dynamikę i kierunek śledztwa oraz czuwanie nad jego prawidłowym przebiegiem.
Krzysztofa Olewnika uprowadzono z domu w Drobinie (Mazowieckie) w nocy z  26 na 27 październiku 2001 r. Sprawcy kilkadziesiąt razy kontaktowali  się z rodziną, żądając okupu. W lipcu 2003 r. porywaczom przekazano 300  tys. euro, jednak uprowadzony nie został uwolniony. Miesiąc później  został zamordowany. Jego ciało, zakopane w lesie w miejscowości Różan,  odnaleziono w 2006 r. Cztery lata później, po badaniach genetycznych,  ostatecznie potwierdzono tożsamość Olewnika.
W sprawie jego  porwania i zabójstwa w październiku 2007 r. na ławie oskarżonych  zasiadło 11 osób. W marcu 2008 r. sąd skazał dwóch zabójców - Sławomira  Kościuka i Roberta Pazika - na kary dożywotniego więzienia. Ośmioro  innych oskarżonych otrzymało kary od roku więzienia w zawieszeniu do 15  lat pozbawienia wolności; jednego z oskarżonych sąd uniewinnił. Trzech  członków grupy porywaczy popełniło samobójstwa w zakładach karnych w  Olsztynie i Płocku: Franiewski jeszcze przed procesem w 2007 r., a po  ogłoszeniu wyroku - Kościuk w 2008 r. i Pazik w 2009
PAP, to