Londyn uderza w palaczy. Zakażą palenia w parkach i na placach?

Raport przygotowany przez działającą przy burmistrzu Londynu komisję ds. zdrowia zaleca wprowadzenie zakazu palenia w miejskich parkach i na publicznych placach. Odrębne ograniczenia mogą dotknąć również restauracje typu fast food.

2014-10-15, 13:49

 Londyn uderza w palaczy. Zakażą palenia w parkach i na placach?
. Foto: Glow Images/East News

Komisja pod przewodnictwem lorda Ary Darziego, światowej sławy chirurga i byłego wiceministra zdrowia w rządzie Gordona Browna, przygotowała raport na wniosek burmistrza Londynu Borisa Johnsona. Powodem były niepokojące dane dotyczące liczby palaczy, a także rosnącej popularności papierosów wśród dzieci. Z informacji tych wynika, że liczba palaczy w brytyjskiej stolicy wynosi 1,2 mln, a codziennie w nałóg wpada 67 dzieci w wieku szkolnym.

Zalecenia raportu

Raport zaleca m.in. wprowadzenie zakazu palenia w miejskich parkach oraz na publicznych placach. Będzie to stosunkowo proste w przypadku dwóch placów - Trafalgar oraz Parliament Square - które podlegają bezpośrednio władzom miasta. Burmistrzowi podlega również agencja Royal Parks, która zarządza najsłynniejszymi londyńskimi parkami, m.in. Hyde Park, St. James's Park, Kensington Gardens, a także Richmond czy Greenwich.
W przypadku innych miejsc publicznych odpowiednie decyzje podejmowałyby władze poszczególnych dzielnic miasta.
Koszt wprowadzenia zakazu palenia londyński ratusz szacuje na 6,5 mln funtów w ciągu najbliższych pięciu lat.
Całkowity zakaz dymka?
Przeciwko takiemu rozwiązaniu wypowiadają się grupy lobbingowe palaczy. Ich zdaniem wprowadzenie takiego zakazu byłoby pierwszym krokiem do całkowitego zakazania palenia, także poza miejscami publicznymi.
- Palenie nie stwarza ryzyka dla zdrowia nikogo poza samymi palaczami. Jeśli ktoś nie lubi zapachu papierosów, może po prostu odejść - mówi szef stowarzyszenia palaczy Forest, Simon Clark.
Według niego skoro papierosy są produktem legalnie dopuszczonym do sprzedaży, to wprowadzanie zakazu palenia nie ma uzasadnienia. Rozwiązaniem lepszym od całkowitego zakazu byłoby jego zdaniem wprowadzenie obowiązku wygospodarowania osobnego pomieszczenia dla palaczy w pubach czy restauracjach.
pp/PAP

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej