Wirus ebola w Europie. Bez decyzji ws. zaostrzenia kontroli lotniczych
Zaostrzone mają zostać jednak kontrole wyjazdowe w krajach zagrożonych wirusem. Komisja Europejska oraz państwa członkowskie mają ponadto usprawnić monitoring połączeń lotniczych w Europie. To wyniki spotkania w Brukseli unijnych ministrów zdrowia w związku z epidemią eboli.
2014-10-16, 17:28
Posłuchaj
Minister zdrowia Bartosz Arłukowicz powiedział, że na tym etapie nie ma potrzeby wprowadzać dodatkowych utrudnień na lotniskach w Europie, zwłaszcza w państwach, które nie mają bezpośrednich połączeń z krajami Afryki Zachodniej.
- Nikomu dziś nie zależy, żebyśmy z dnia na dzień podjęli decyzję o unieruchomieniu Europejczyków, zamknięciu granic, zlikwidowaniu strefy Schengen, czy pełnej kontroli każdego pacjenta na lotnisku. Dziś takiej potrzeby nie ma - powiedział minister.
Podkreślił jednak, że ważne jest odpowiednie informowanie o chorobie podróżnych, którzy wrócili z krajów zagrożonych chorobą. - Tacy pacjenci będą otrzymywać kwestionariusz, żeby wiedzieli gdzie mają się stawić kiedy - być może - będą mieli pierwsze objawy choroby - dodał minister.
Arłukowicz poinformował także, że obecnie w Polsce 11 szpitali jest wyznaczonych do leczenia eboli.
REKLAMA
- Będziemy starali się tę bazę poszerzać, na dziś jest 11. Chodzi nam o to, żeby w racjonalnym ułożeniu geograficznym zabezpieczyć potencjalne możliwości wystąpienia epidemii jeśli ona wystąpi, mamy nadzieję, że ona nie wystąpi, ryzyko jest niewielkie, natomiast staramy się być przygotowani - powiedział Arłukowicz.
Decyzja dotycząca kontroli wjazdowych jest w gestii krajów członkowskich. Bruksela może jedynie koordynować działania w tym zakresie. Na takie kontrole zdecydowała się już Wielka Brytania, Czechy i Francja.
Komisja Europejska podkreśliła ponownie, że ryzyko rozprzestrzenienia się eboli na terenie Europy jest bardzo niskie.
REKLAMA
Źródło: US CBS/x-news
Epidemia eboli
Według najnowszych danych Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) na gorączkę krwotoczną, której epidemia trwa od kilku miesięcy, zmarło na całym świecie prawie 3,5 tys. osób, w tym 678 w Sierra Leone. 7,5 tys. zostało zainfekowanych. Przeniesienie wirusa ebola następuje przez bezpośredni kontakt z krwią, wydzielinami i wydalinami osoby zakażonej.
Czytaj więcej na temat epidemii eboli >>>
W odróżnieniu do wirusa odry, ospy wietrznej lub grypy wirus ebola nie szerzy się drogą powietrzną. Transmisja wirusa ebola możliwa jest również od osoby zmarłej z powodu zakażenia oraz od zakażonych/padłych zwierząt np. małpy czy nietoperzy. Maksymalny okres wylęgania choroby to do 21 dni od chwili kontaktu ze źródłem zakażenia.
REKLAMA
REKLAMA