Jest zażalenie na areszt podejrzanego o szpiegostwo Stanisława Sz.
- Do sądu wpłynęło zażalenie obrony na decyzję o areszcie wobec podejrzanego o szpiegostwo Stanisława Sz. - powiedziała rzecznik Sądu Okręgowego w Warszawie Ewa Leszczyńska-Furtak.
2014-10-28, 12:43
Posłuchaj
Nie ujawniono szczegółów zażalenia, które wnosi o uchylenie aresztu.
Prawnik o podwójnym, polsko-rosyjskim, obywatelstwie Stanisław Sz. w połowie października został aresztowany na trzy miesiące przez Sąd Rejonowy dla Warszawy Woli. O areszt wniosła Prokuratura Apelacyjna w Warszawie, która postawiła mu zarzut pracy na rzecz obcego wywiadu, za co grozi od roku do 10 lat więzienia.
Wojskowy Sąd Okręgowy w Warszawie aresztował także podpułkownika z jednego z departamentów MON Zbigniewa J. Wniosła o to warszawska Wojskowa Prokuratura Okręgowa, która postawiła mu zarzut udziału w działalności na rzecz obcego wywiadu.
Afera szpiegowska: oficer i prawnik w areszcie. "Pracowali dla rosyjskiego wywiadu" >>>
REKLAMA
Po posiedzeniu sejmowej speckomisji w tej sprawie poseł Marek Biernacki (PO) ujawnił, że obaj pracowali na rzecz GRU. Według prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta ich sprawy łączą się, ale nie współdziałali ze sobą
Szpieg w Sejmie?
Rzecznik Twojego Ruchu Andrzej Rozenek mówi, że w klubowej bazie danych nie odnotowano takiego zaproszenia, ale jeszcze we wtorek sprawa będzie wyjaśniana. Polityk zaznaczył, że do Sejmu tylko w tej kadencji weszło 140 tysięcy osób i trudno by w tej masie każdy sprawdzał czy ktoś przypadkiem nie jest szpiegiem i jaki ma rodowód. Rozenek dodaje, że nawet jeśli okaże się że Stanisław Sz. był w Sejmie na zaproszenie Twojego Ruchu to nie będzie to niczego dowodzić.
Rzecznik Twojego Ruchu zapewniał, że ani on ani nikt z jego partii nie zna Stanisława Sz.
REKLAMA
Specjalizował się w tematyce energetycznej?
Media podawały wcześniej, że Sz., jako prawnik, specjalizował się w tematyce energetycznej, a szczególnie interesował rynkiem paliw. 12 marca - w dniu, w którym był w Sejmie - odbyło się tam posiedzenie komisji nadzwyczajnej ds. energetyki i surowców energetycznych. Komisja zajmowała się rządową nowelizacją ustawy o zapasach ropy naftowej, produktów naftowych i gazu ziemnego oraz zasadach postępowania w sytuacjach zagrożenia bezpieczeństwa paliwowego państwa i zakłóceń na rynku naftowym.
Sz. nie ma na liście gości komisji. Znalazło się na niej ponad dwadzieścia nazwisk przedstawicieli instytucji i firm, którzy brali udział w posiedzeniu, w tym: Grupy Lotos SA, Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego, PKN Orlen SA, czy Przedsiębiorstwa Eksploatacji Rurociągów Naftowych "Przyjaźń".
Obowiązek wpisywania się na listę przez wszystkie osoby uczestniczące gościnnie w sejmowych komisjach nie zawsze jest egzekwowany. - Nawet, jak pracownik sekretariatu komisji zwróci komuś uwagę, by się dopisał do listy, to nie może zweryfikować, czy podpisuje się on swoim nazwiskiem - powiedział przedstawiciel kancelarii Sejmu.
REKLAMA
IAR,PAP,kh
REKLAMA