Roman Polański w marcu przyjedzie do Polski na dłużej
- Z początkiem przyszłego roku chcemy zabrać się do przygotowań do filmu, który chcielibyśmy kręcić późną wiosną - powiedział w TVN24 reżyser Roman Polański. W czwartek stawił się on w prokuraturze w związku z wnioskiem o jego tymczasowe aresztowanie.
2014-10-30, 21:26
Posłuchaj
Polański bez ekstradycji - relacja Wojciecha Cegielskiego (IAR) 
Dodaj do playlisty
Roman Polański przyznał, że nie ma jeszcze konkretnych planów w sprawie pobytu w Polsce. - W tej chwili praca nad filmem nie wymaga specjalnej obecności w jakimś konkretnym miejscu, tak że moje przyjazdy i wyjazdy będą zależały od rozmów, które mam z moimi przyszłymi producentami - stwierdził Roman Polański. - I od chęci pokazania Polski moim dzieciom, które dorastają. A były tutaj jako bardzo małe i właściwie nie znają mojej ojczyzny - dodał reżyser w rozmowie z TVN24.
Reżyser zapewnił, że nie obawia się wniosku o tymczasowy areszt i ewentualnego wniosku o ekstradycję. - Pan Roman Polański podczas pobytu w Polsce będzie do dyspozycji sądu i prokuratury. Ponieważ nie rozpoczęło się jeszcze postępowanie ekstradycyjne, spekulacje na temat wydania Romana Polańskiego stronie amerykańskiej są przedwczesne - twierdzi w oświadczeniu dla IAR adwokat reżysera, Jan Olszewski. Zaznaczył on, że jego klient "może się swobodnie przemieszczać, ponieważ dziś jego status został uregulowany".
Amerykanie wnioskowali o areszt
Amerykanie wysłali do Polski wniosek o aresztowanie Romana Polańskiego po tym,  jak reżyser pojawił się we wtorek na otwarciu Muzeum Historii Żydów  Polskich w Warszawie. Polański jest w Stanach Zjednoczonych ścigany w  związku z zarzutami o gwałt na nieletniej z 1978 roku. 
W czwartek reżyser stawił się na przesłuchaniu w krakowskiej  prokuraturze. Odmówił zeznań, ale podał swój krakowski adres i numer  telefonu. - Prokurator uznał, że nie jest konieczne stosowanie tymczasowego  aresztowania - wyjaśnia rzecznik prokuratora generalnego Mateusz  Martyniuk. - Polański nie jest osobą podejrzaną, jest wolnym obywatelem i  może swobodnie poruszać się na terenie naszego kraju - dodaje  Martyniuk.
TVN24/x-news
Bogusława Marcinkowska z Prokuratury Okręgowej w Krakowie poinformowała, że reżyser złożył zobowiązanie do stawiennictwa na każde żądanie prokuratury.
Możliwa ekstradycja?
W lipcu 2010 r. Prokuratura Generalna uznała, że  ewentualne wydanie  przez władze polskie Romana Polańskiego innemu  państwu jest niemożliwe z  powodu przedawnienia karalności jego czynu w  polskim prawie. - Ta  opinia ma znaczenie, ale nie jest wiążąca -  powiedział Martyniuk.   
 Jednym z warunków  ekstradycji jest stwierdzenie, że określone  przestępstwo jest ścigane w  obu krajach i że w żadnym z nich nie  nastąpiło przedawnienie jego  karalności. Według polskiego prawa  przestępstwa zagrożone karą więzienia  powyżej trzech lat ulegają  przedawnieniu po 10, 15 lub 20 latach od  chwili ich popełnienia. W  przypadku zabójstwa jest to lat 30.  Przedawnienie nie stosuje się do  zbrodni przeciwko pokojowi, ludzkości i  przestępstw wojennych.
Prawnicy podkreślają, że Polska nie mogłaby wydać Amerykanom Polańskiego, bo konstytucja jest w tej sprawie jednoznaczna. - Jeżeli ktoś jest obywatelem polskim, to zgodnie z Konstytucją, mamy zakaz wydawania takiego obywatela. Z tego, co wiem, Roman Polański ma polskie obywatelstwo – wyjaśnia prawnik Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka Piotr Kładoczny.
W 2010 r. polska Prokuratura Generalna  zaznaczała, że fakt  posiadania przez Polańskiego polskiego obywatelstwa  nie jest w kwestii  hipotetycznego wydania go przez nasz kraj  rozstrzygający. -  Koncentrując się tylko na okolicznościach związanych z  kwestią  obywatelstwa polskiego posiadanego przez Polańskiego, można  byłoby  wyprowadzić uzasadniony wniosek, że jego wydanie przez władze  polskie  władzom USA byłoby od strony prawnej teoretycznie możliwe -  głosi  opinia PG.   
 PG podkreśla, że w polskim systemie prawnym   obowiązuje zakaz ekstradycji obywatela polskiego. Od zasady tej istnieje   jednak wyjątek i jest dopuszczalna ekstradycja obywatela polskiego na   wniosek innego państwa lub sądowego organu międzynarodowego, jeżeli   możliwość taka wynika z ratyfikowanej przez Polskę umowy międzynarodowej   lub ustawy wykonującej przepisy organizacji międzynarodowej, której   Polska jest członkiem.   
 Jak wskazała PG, Polska i USA mają   podpisaną umowę o ekstradycji. Według niej żadne z umawiających się   państw nie jest zobowiązane do wydawania własnych obywateli, jednakże   sąd może dokonać wydania takiej osoby, jeśli uzna wydanie jej za   "właściwe i możliwe". Do wydania własnego obywatela, jak wskazano w   analizie, może dojść ponadto tylko wtedy, gdy wniosek dotyczy czynu   popełnionego poza terytorium Polski i stanowi przestępstwo według   polskiego prawa.
Wydarzenia z 1978 roku
Roman Polański jest ścigany przez amerykański wymiar sprawiedliwości za wydarzenia z 1978 roku. Wtedy to w Los Angeles miał wykorzystać seksualnie 13-letnią wówczas Samanthę Gailey. Reżyser przyznał się przed amerykańskim sądem do winy, ale przed ogłoszeniem wyroku uciekł ze Stanów Zjednoczonych. Pięć lat temu Roman Polański trafił do aresztu domowego podczas pobytu w Szwajcarii. Tamtejsze ministerstwo sprawiedliwości po kilku miesiącach odmówiło jednak ekstradycji reżysera.
IAR, PAP, bk