Śmierć 8-latka. "W ogóle nie powinien trafić do tego szpitala"
Zakończyła się kontrola w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym we Wrocławiu. 22 września lekarze z tej placówki odesłali do innego szpitala śmigłowiec z dzieckiem rannym w wypadku w Oleśnicy.
2014-10-31, 13:16
Posłuchaj
Członkowie komisji powołanej przez władze uczelni, po wysłuchaniu lekarzy i przeanalizowaniu zdarzenia uznali, że dziecko w ogóle nie powinno trafić do Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego, gdyż nie ma w nim oddziału chirurgii dziecięcej.
Według nich pacjent powinien być skierowany do szpitala specjalistycznego im. T. Marciniaka z całodobowym dyżurem oddziału chirurgii dziecięcej oraz neurochirurgii.
Jednocześnie zwrócili uwagę, że skoro już 8-latek w tak ciężkim stanie znalazł się na płycie lądowiska szpitala przy Borowskiej to powinien być w pierwszej kolejności poddany czynnościom resuscytacyjnym oraz szybkiej diagnostyce.
W opinii członków komisji istnieje pilna potrzeba opracowania precyzyjnych zasad funkcjonowania i współpracy wszystkich wrocławskich szpitali, które mają ratować pacjentów w stanie zagrożenia życia.
Kontrole w szpitalu nadal prowadzi Narodowy Fundusz Zdrowia i Ministerstwo Zdrowia.
Lekarze, którzy tragicznego dnia dyżurowali na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym (SOR) są nadal zawieszeni i nie pełnią dyżurów przy Borowskiej.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, kk
REKLAMA