Separatyści już głosują przez internet w "wyborach" w Donbasie
Separatyści z samozwańczej "Donieckiej Republiki Ludowej" szykują się do wyborów władz nieuznawanej republiki, które odbędą się 2 listopada. Od dwóch dni ich zwolennicy mogą głosować przez internet. Przyjechali obserwatorzy spoza Ukrainy.
2014-10-31, 19:23
Jak mówi szef miejscowej Centralnej Komisji Wyborczej Roman Lagin, chęć oddania głosu przez internet wyraziło 34 tysiące osób. Natomiast swój głos pocztą chce wysłać 10,5 tysiąca mieszkańców obwodu donieckiego. Według Lagina, są to przede wszystkim Ukraińcy z Kramatorska, Mariupola i Słowiańska, czyli z obszarów kontrolowanych przez Kijów, na których nie odbędzie się kwestionowane przez państwa zachodnie głosowanie.
WOJNA NA UKRAINIE - serwis specjalny >>>
Jak do tej pory, na wybory zarejestrowało się pięćdziesięciu jeden obserwatorów spoza Ukrainy, między innymi z Rosji, państw członkowskich Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych. Jednym z nich jest eurodeputowany Jean-Luc Schaffhauser, który jest związany z francuskim Frontem Narodowym. Brał on udział w konferencji Lagina. Unia Europejska nie uznaje wyborów w Donbasie i nie wysyła oficjalnej delegacji.
W niedzielę 2 listopada głosujący będą mogli wybrać jednego z trzech kandydatów na przewodniczącego republiki i deputowanych, którzy zasiądą w parlamencie separatystów.
Zgodnie z przedwyborczymi prognozami, ogromną przewagę mają premier nieuznawanej republiki Ołeksandr Zacharczenko i jego partia Doniecka Republika.
REKLAMA
Tego samego dnia głosować będą też mieszkańcy drugiej samozwańczej "republiki ludowej" - w obwodzie ługańskim.
W ubiegły weekend na Ukrainie odbyły się legalne wybory do parlamentu. Głosowanie nie doszło do skutku jedynie na terenach zajętych przez prorosyjskich separatystów i wspierające ich siły rosyjskie.
JU/IAR
REKLAMA
REKLAMA