Przewoził arsenał broni w pociągu. Rosjanin miał wspólnika? Nowe informacje
Broni znalezionej u obywatela Rosji zatrzymanego w pociągu na Pomorzu - nie można zaliczyć do kolekcjonerskiej. Potwierdziła to ekspertyza balistyczna, którą otrzymała prokuratura. Pistolety były całkowicie sprawne i mogły być używane - podaje RMF FM.
2014-11-03, 21:18
Prokuratura nie wyklucza, że Aleksander M. mógł mieć wspólnika. Według informacji RMF FM - śledczy wystąpili do Straży Ochrony Kolei o zapis z kamer monitoringu ze stacji, na których zatrzymywał się pociąg Katowice-Gdynia. Ma to pomóc w ustaleniu, czy Rosjanin działał sam, czy może kontaktował się z kimś po drodze.
Aleksander M. został zatrzymany na początku października przez Straż Graniczną w pociągu dalekobieżnym relacji Katowice - Gdynia. Rosjanin w bagażu przewoził pokaźny arsenał: 3 pistolety bojowe, siedem luf, części do karabinu maszynowego oraz amunicję. W pociągu miał jeszcze ukryty czwarty pistolet.
Rosjaninowi postawiono zarzut nielegalnego posiadania broni palnej, za co grozi kara do ośmiu lat więzienia. Śledztwo na wniosek słupskiej prokuratury prowadzi Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
Zobacz galerię - Dzień na zdjęciach >>>
REKLAMA
RMF FM/aj
REKLAMA